Informacje

Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay.com
Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay.com

Czy Bliski Wschód zrezygnuje z przemysłu naftowego?

Adrian Reszczyński

Adrian Reszczyński

Absolwent SGGW, zainteresowany szeroko pojętą ekonomią i gospodarką, autor bloga Las Mgieł. Związany ze środowiskami wolnościowymi i narodowymi. W czasie wolnym pasjonat literatury fantasy, kalisteniki oraz gier komputerowych.

  • Opublikowano: 25 maja 2021, 16:40

  • 0
  • Powiększ tekst

Dotychczasowe potęgi naftowe stawiają przed sobą ambitne cele gospodarcze.

Światowe dążenie do redukcji emisji dwutlenku węgla i innych gazów cieplarnianych wymusza zmiany w modelu gospodarczym wielu państw. Wielka Brytania, będąca niegdyś industrialną potęgą zbudowaną na węglu, podąża nieustannie w kierunku zera emisyjnego. Joe Biden zapowiada zmiany w strukturze energetycznej Stanów Zjednoczonych, zaś Chińska Republika Ludowa inwestuje w atom zamiast w węgiel.

Trendy te nie pozostają bez wpływu na rynek ropy naftowej. Chociaż obecnie ceny tego surowca pozostają wysokie, tak za kilka lat jego ceny będą przypuszczalnie pikować w dół. Na znaczeniu zdobywa za to wodór. I to właśnie w jego kierunku mają zamiar podążać państwa Bliskiego Wschodu.

Państwa grupy OPEC zbudowały swoją potęgę gospodarczą w dużej mierze właśnie na eksporcie ropy naftowej. Teraz jednak planują one przejście na eksport tak zwanej zielonej energii.

Zjednoczone Emiraty Arabskie, będące trzecim największym producentem ropy w OPEC, rozpoczęły pracę nad nowym projektem. Powstający w okolicach Dubaju obiekt ma być pierwszą na tak dużą skalę fabryką produkującą wodór. Co więcej, ma być ona całkowicie ekologiczna. Cała energia niezbędna do produkcji wodoru według założeń projektu ma pochodzić z równolegle instalowanych, wysokowydajnych paneli słonecznych.

W ciągu dnia, część energii z ów elektrowni słonecznej ma zasilać proces produkcji wodoru. W nocy zaś wodór wykorzystywany będzie do zasilania miasta.

Skala projektu jest imponująca. W założeniach elektrownia Solar Park ma generować 5 GW energii w 2030 roku. Jest to podobna ilość energii jaką generuje elektrownia Bełchatów. Kolejne państwo regionu, Oman, również inwestuje w zieloną energię. Inwestycja warta ponad 30 miliardów dolarów amerykańskich została niedawno ogłoszona przez władze. Ma być to fabryka zajmująca się produkcją wodoru i podobnie jak inwestycja w Dubaju, całkowicie zasilana przez odnawialne źródła energii.

Plany państw Bliskiego Wschodu są ambitne, ale jednocześnie niezbędne, jeśli chcą one utrzymać się na pozycji liderów rynku energetycznego. Chociaż proces przejścia może być bolesny dla części firm oraz rządowych inwestycji, tak realizacja planów może uczynić państwa regionu potęgami gospodarczymi na następne dekady.

Czytaj też: Obniżka na stacjach paliw? Kluczowe ceny w hurcie](

Źródło: Oil Price

Powiązane tematy

Komentarze