Opinie

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Podatek którego Europa nienawidzi

Zbigniew Kuźmiuk

Zbigniew Kuźmiuk

Dr nauk ekonomicznych, poseł na sejm RP, poseł do PE w latach 2004-2009, obecnie ponownie wybrany, wcześniej marszałek województwa mazowieckiego, radny województwa mazowieckiego, minister-szef Rządowego Centrum Studiów Strategicznych, wojewoda radomski, nauczyciel akademicki Politechniki Radomskiej, promotor wielu prac magisterskich i licencjackich.

  • Opublikowano: 21 września 2016, 14:49

  • Powiększ tekst

Dosyć niespodziewanie dowiedzieliśmy się, że tzw. podatek od supermarketów jest niezgodny z prawem europejskim i w związku tym konieczne są zmiany w konstrukcji tego podatku, które być może doprowadzą do i jego akceptacji.

Przypomnijmy tylko tzw. podatek od supermarketów obowiązuje zaledwie od kilkunastu dni a już w niektórych mediach ukazały się artykuły jaki on będzie szkodliwy zarówno dla klientów, a także dostawców do sklepów wielkopowierzchniowych.

Podatek ma być bowiem przerzucany na ceny oferowanych towarów i wtedy jego ciężar poniosą klienci sklepów, albo też supermarkety mają wymuszać dodatkowe obniżki cen u swoich dostawców i wtedy to ci ostatni poniosą jego ciężar.

Tyle tylko, że handel detaliczny cechuje niesłychana walka konkurencyjna (o czym świadczy chociażby bezpardonowa walka na upusty prowadzona w ostatnim okresie przez dwie wielkie sieci Lidl i Biedronka emitujące ogromne ilości reklam na ten temat), więc to przerzucanie ciężaru tego podatku na klientów nie jest wcale takie oczywiste.

2 Z kolei przerzucanie ciężaru tego podatku na dostawców także nie będzie możliwe po przyjęciu przez Parlament ustawy dotyczącej nieuczciwych praktyk handlowych.

Już bowiem we wrześniu w Sejmie rozpoczną się prace nad projektem ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwemu wykorzystywaniu przewagi kontraktowej w obrocie produktami rolnymi i spożywczymi (rząd przyjął ten projekt 19 lipca i skierował go do Sejmu), która wprowadza wysokie kary finansowe za stosowanie przez handel nieuczciwych praktyk handlowych wobec dostawców (nawet do 3% wartości ich obrotów z roku poprzedniego).

3 Przypomnijmy także, że nowe obciążenie podatkowe ma na celu zdaniem rządu, oprócz przyniesienia dodatkowych dochodów podatkowych do budżetu, także wyrównanie szans pomiędzy wielkimi sieciami i sieciami dyskontów, a mniejszymi przedsiębiorstwami handlowymi, a także wsparcie dla rodzimych producentów żywności, którzy sprzedają swoje produkty głównie w lokalnych sklepach małych i średnich przedsiębiorstw.

Podatek ma również na celu doprowadzenie do efektywnego opodatkowania sieci wielkopowierzchniowych, które unikają pełnego opodatkowania w Polsce, transferując część zysków za granicę, a w konsekwencji powstrzymania ekspansji sklepów dyskontowych i wielkich zagranicznych sieci sklepowych.

Bowiem jeszcze w 2008 sklepy małoformatowe w Polsce stanowiły jeszcze 51% wszystkich placówek handlowych, a według szacunków na koniec 2015 roku tego rodzaju sklepy stanowiły już tylko 37% wszystkich sklepów.

W tym roku rząd spodziewał się około 0,5 mld zł dodatkowych wpływów budżetowych z tytułu tego podatku, wpływy całoroczne zostały w związku z tym oszacowane na blisko 2 mld zł.

4 Po tej decyzji KE, zawieszającej stosowanie tego podatku, polski rząd zdecydował się zmodyfikować jego konstrukcję, przy czym nie uważa on, że podatek obciąża przede wszystkim podmioty zagraniczne.

Ingerencja KE w polski system podatkowy w związku z tzw. podatkiem od supermarketów jest na tyle bulwersująca, że trudno znaleźć racjonalne uzasadnienie dla tej decyzji.

KE nie przeszkadza istniejący od wielu lat system zróżnicowanych dopłat bezpośrednich w rolnictwie (wyższe w państwach Europy Zach. niższe w państwach Europy Wsch.), natomiast okazuje się, że opodatkowanie handlu wielkopowierzchniowego w Polsce, różnicuje pomoc publiczną.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych