Wywiad gospodarczy

Artur Martyniuk, prezes Polregio / autor: Fratria
Artur Martyniuk, prezes Polregio / autor: Fratria

INWAZJA NA UKRAINĘ

Jak kolej pomaga uchodźcom? (WIDEO)

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 14 marca 2022, 16:00

    Aktualizacja: 14 marca 2022, 16:12

  • 0
  • Powiększ tekst

Kolej w Polsce wykonuje ogromną pracę w związku z kryzysem humanitarnym i falę uchodźców. Jak wielu z nich korzysta z kolei, by dojechać na Zachód? Jak takie przedsięwzięcie wygląda od strony operacyjnej? Gościem Maksymiliana Wysockiego jest Artur Martyniuk, prezes Polregio

Przyjęliśmy około 1,6 mln uchodźców z czego spora część podróżowała składami Polregio czy Intercity i inne koleje. Szacujemy, że to około 600 tysięcy osób. Zarówno w składach specjalnych, czyli dedykowanych, jak i codziennymi, którymi jeździmy. To duża liczba, ona cały czas rośnie. Biorąc pod uwagę, że np. Niemcy przyjęły około 200 tysięcy uchodźców to zakładamy, że od nas przejęli około 100 tysięcy. Uruchamiamy pociągi, które jeżdżą wahadłowo do Niemiec, z którymi koordynujemy przewóz. Same niemieckie koleje przyjeżdżają do Przemyśla, by bezpośrednio zabierać uchodźców. My przy tym oferujemy usługi tankowania itp. Mamy tutaj szeroką współpracę - podkreślił Martyniuk.

Prezes Polregio zdradził na antenie jak przedsięwzięcie wygląda od strony operacyjnej.

Mamy sztaby kryzysowe na poziomie poszczególnych województw. Koordynują to z ministerstwem infrastruktury i poszczególnymi komórkami od strony logistycznej. Czyli ze wszystkimi kolejami, jak i marszałkami. To oni są właścicielami naszych umów. Kilka elementów musi ze sobą współgrać, żeby uchodźca został szybko przemieszczony. (…) Koordynujemy to między sobą, ale to marszałkowie i wojewodowie nakreślają potrzeby. Mówimy o dość sprawnej akcji, lecz nie możemy zapominać o kilku kwestiach. Oprócz przemieszczania Ci uchodźcy muszą mieć możliwość zjedzenia czegoś, albo napicia się wody. Staramy się odbierać pasażerów w miarę szybko i w środku doręczyć pożywienie czy wodę. Niektórzy jechali do nas kilka dni, więc chce się również przespać. Każdy z nas chce pomagać na tyle, na ile może. Tłok jest, bo prawie nikt się nie spodziewał aż 2 milionów uchodźców. Staramy się przekonać też ich, że nie tylko te duże miasta jak Kraków czy Warszawa to odpowiednie kierunki, ale też inne są atrakcyjne. Także tutaj dochodzi akcja informacyjna - stwierdził Martyniuk.

Cały materiał:

Czytaj też: Ukraińcy: W Rosji powstał obóz dla odmawiających walki

kg, mw

Powiązane tematy

Komentarze