Wywiad gospodarczy

Maks Wysocki i Piotr Soroczyński, KIG / autor: Fratria
Maks Wysocki i Piotr Soroczyński, KIG / autor: Fratria

WIDEO. Polska Chinami Europy? To ogromna szansa 2021!

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 4 stycznia 2021, 16:00

    Aktualizacja: 4 stycznia 2021, 22:51

  • 4
  • Powiększ tekst

To jest nasza szansa! - Przejęcie choćby jednego procenta z tej puli praktycznie podwoi wyniki naszej gospodarki - mówi Piotr Soroczyński, główny ekonomista Krajowa Izba Gospodarcza, Gościem Maksymiliana Wysockiego był Piotr Soroczyński, główny ekonomista, Krajowa Izba Gospodarcza

To już w tej chwili widać w statystykach, że my odnajdujemy się w tej nowej, bardzo trudnej, sytuacji doskonale. Ja bym aż tak daleko nie szedł, bo chiny to nie kraj, to kontynent i porównywanie się z Chinami, czy zajmiemy ich miejsce, trochę może świadczyć o nie rozumieniu skali, ale wystarczy, że przejmiemy jeden, czy dwa procent dostaw, które realizowali Chińczycy i to nam zdubluje nasz biznes. Warto powalczyć o każdy ułamek takiego procenta, żebyśmy naprawdę mieli co robić i mieli zapewnioną przyszłość na co najmniej kilka lat - ocenia Piotr Soroczyński, główny ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej w rozmowie z Maksymilianem Wysocki w Wywiadzie Gospodarczym w telewizji wPolsce.pl

Jak startujemy w nowy rok? Czy rządowe tarcze spełniły swoje zadanie? Patrząc na dan rok do roku i dynamikę zmian, może pokusić się o tezę, że per saldo rynek pracy ledwo odczuł zmiany i udało się zachować stabilność zatrudnienia, w porównaniu np. z Francją, czy Niemcami, gdzie dynamika zwalniania i zatrudniania pracowników była wręcz dwucyfrowa.

Jak ocenia główny ekonomista KIG, wychodziliśmy lepiej, trochę bardziej obronną ręką niż wielu naszych sąsiadów i partnerów handlowych. Natomiast nie ulega wątpliwości, że recesja rzędu trzech procent, to bardzo trudny czas, zwłaszcza dla gospodarki, która tak naprawdę o poważnych kłopotach mówiła, kiedy wzrost gospodarczy był na plusie i spadał poniżej trzech procent.

Tarcze były bardzo szerokie, choć wzorowane na przykładzie innych krajów. Można oczywiście oglądać je przez pryzmat tego, komu udało się pewne rozwiązania zaaplikować je lepiej. Faktycznie jest tak, że nasz rynek pracy ucierpiał wyraźnie mniej niż rynek pracy wielu krajów. Przede wszystkim było związane to z tym, że u nas to zamrożenie nie było aż tak bardzo dotkliwe. Tarcze faktycznie były bardzo rozległe - koemntuje Piotr Soroczyński, główny ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej.

Jak dodaje, choć początkowo trochę przedsiębiorcy narzekali na to, że niektóre rozwiązania mogłyby być trochę szersze, głębsze i szybsze, ale nie ulega wątpliwości, że one bardzo dobrze skutkowały.

Szczególnie dla wielu firm bardzo odczuwalna była tarcza związana dostarczeniem finansowania przez PFR. Ona była już takim pełnym spełnieniem marzeń przedsiębiorców. Była aplikowana szybko i bez problemów, choć oczywiście zawsze jest tak, że jeśli potrzebujemy tak dużej pomocy w tak dużej skali i mamy bardzo wiele jej wariantów, to okazuje się, że gdzieś ktoś mógł nie móc skorzystać z tej pomocy, ale w zdecydowanej większości firm widać było pozytywne działanie tych tarcz - ocenia ekspert.

Bezrobocie rejestrowane wzrosło znacznie mniej niż zgodnie z prognozami i obawami wiosny 2020. Obawialiśmy się przecież, że już latem bezrobocie może wzrosnąć od 7 do 8 proc., a w końcówce roku wyniesie nawet 10 proc. Nic takiego się nie zadziało i to jest największy powód do satysfakcji.

To zdecydowanie mniej niż mogło się zadziać przy tak dużym regresie gospodarczym – zaznacza Piotr Soroczyński.

ZOBACZ CAŁY WYWIAD GOSPODARCZY:

CZYTAJ TEŻ: Nadciąga „bestia ze wschodu”! 30 stopni mrozu w Polsce!

CZYTAJ TEŻ: Chaos ze szczepieniami w Niemczech. „Potrwają do 2033 roku”

Powiązane tematy

Komentarze