Wywiad gospodarczy

Brartosz Turek, HREIT / autor: Fratria
Brartosz Turek, HREIT / autor: Fratria

Pomysły Lewicy na mieszkania to brak mieszkań w ogóle

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 24 października 2023, 10:56

    Aktualizacja: 24 października 2023, 10:57

  • Powiększ tekst

Kto i jak może zmienić sytuację na rynku nieruchomości? Jak zwiększyć dostępność mieszkań, by pomóc rozwiązać problem demografii? PO i Lewica w kampanii podkreśliły kwestie mieszkaniowe i zaadresowały swoje propozycje. Jeśli jedne pomysły weszłyby w życie, nic by nie zmieniły, poza wypompowaniem pieniędzy z budżetu. Jeśli weszłyby drugie, nikogo nie byłoby już stać na mieszkania. Gościem dzisiejszego Wywiadu Gospodarczego jest Bartosz Turek, główny analityk HREIT

W ocenie eksperta HREIT, sytuacja na rynku mieszkań w Polsce zaczęła się trochę poprawiać. Trzy miesiące temu poziom ofert dostępnych mieszkań sięgnął dna. Teraz, GUS już trzeci miesiąc z rzędu publikuje dane o nowych budowach rozpoczynanych przez deweloperów.

Podaż mieszkań jest cały czas ekstremalnie niska, ale przynajmniej jest ta jaskółka poprawy, która pokazuje, że deweloperzy zauważyli, że te mieszkania się bardzo dobrze sprzedają. One się tak dobrze sprzedawały, że ta oferta tak stopniała, że zaczęło to uderzać w wyniki deweloperów – ocenia Bartosz Turek, główny analityk HREIT.

Jedocześnie zaznaczył, że informacje o średnich cenach za metr są mylące i są znacznie mniejsze niż np. 16 tys. zł za metr w Warszawie. Wynika to stąd, że zostały na rynku tylko najdroższe mieszkania, a różnice między ceną ofertową a transakcyjną są znaczące.

Różnica była bardzo duża. Trzymając się twardych danych NBP ile faktycznie Polacy płacili za mieszkanie, była to cena śrenio 12 tys. zł za metr kwadratowy – mówi Bartosz Turek.

I teraz najważniejsze, czy ktoś ma pomysł jak ten problem rozwiązać? Jak ocenia Bartosz Turek, gdyby wziąć na poważnie pomysły kampanijne Lewicy i PO, to jeden pomysł dotyczyłby dopłat do mieszkań, których na rynku po prostu nie ma, a drugi spowodowałby, że nikogo nie byłoby już stać na mieszkania.

Sposobem Lewicy na rozwiązanie problemów jest jeszcze więcej problemów. W mojej ocenie takie będą efekty, ale oczywiście mogę się mylić. Lewica zakłada walkę z patodeweloperką, ale to ogólnie walka z deweloperką, bo deweloperzy mają budować szkoły, przedszkola, parki, biblioteki, mieszkania mają mieć wyższą charakterystykę energetyczną, czyli po prostu mają być droższe w budowie. Jeśli deweloper musi zbudować szkołę, park i bibliotekę na osiedlu, to oczywiście będzie to musiał wliczyć w cenę i mieszkania będą droższe. Jeżeli te regulacje tak zapowiadane miałyby wejść w życie, to nie tylko mieszkania byłyby znacznie droższe, ale i niewiele osób byłoby na nie stać – komentuje Bartosz Turek, główny analityk HREIT.

ZOBACZ CAŁY WYWIAD GOSPODARCZY:

CZYTAJ TEŻ: Ważne wieści o CPK! Wybrano kluczowego inwestora

CZYTAJ TEŻ: Prosto i online - leasing samochodów dla jednoosobowych firm w PKO Banku Polskim

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych