Ulga na rynkach wchodzących pozwoli Rezerwie bez oporów zredukować QE
Gigantyczną podwyżkę tureckich stóp procentowych (patrz niżej) wykorzystano wczoraj jako wymówkę dla ogólnego powrotu do podejmowania ryzyka.
Akcje amerykańskie skończyły dzień w stosunkowo dobrej formie, a jena zepchnięto w dół. Z kolei EUR/USD i inne główne pary dolara w zasadzie utrzymywały się w ramach trendu bocznego, gdyż dzisiaj swoją decyzję podejmie Federalny Komitet Otwartego Rynku (FOMC). Sytuacja jest o tyle ironiczna, że nagła poprawa kondycji walut rynków wschodzących (EM) ośmieli Rezerwę Federalną do zredukowania QE po raz kolejny, bez zastrzeżeń – a to właśnie ta zmiana dramatycznie pogorszyła sytuację walut EM na całym świecie.
Odważny ruch tureckiego banku centralnego
Wczoraj wieczorem turecki bank centralny (CBT) dał z siebie wszystko, podnosząc stopę overnight o gigantyczne 425 punktów bazowych do 12%, z dotychczasowych 7,75%. Przez długi czas bank upierał się, że nie będzie musiał zmieniać stóp procentowych. Wielu przypuszczało, że to z powodów politycznych, by wesprzeć premiera Recepa Tayyipa Erdogana; wczoraj przed ogłoszeniem wyników posiedzenia stanowczo wypowiedział się on przeciwko podniesieniu stóp. Jednak wyczuwana ostatnio presja rynku zmusiła bank do działania. Mimo to wszystkich zaskoczyła skala decyzji, gdyż spodziewano się podwyżki do jakichś 10% lub wprowadzenia alternatywnych rozwiązań – zakładano, że CBT nie jest zdolny do podejmowania silnych, niezależnych działań. Kurs USD/TRY spadł z 2,3900 przed zwołaniem nadzwyczajnego posiedzenia, do ok. 2,17 w chwili, gdy piszę tę słowa — reakcja większej części rynku była natychmiastowa. Trudno powiedzieć, czy to wystarczy, by obronić lirę i zacząć korygować powiększający się brak równowagi w Turcji, ale jak na razie inwestorzy otrzymali o wiele bardziej adekwatną nagrodę za pozostanie przy lirze w ramach zakrojonego na ogromną skalę trendu carry trade.
Rubel nadal w defensywie
Rozprzestrzenianie się pozytywnych skutków posunięcia Turków spowodowało w nocy umocnienie się walut rynków wschodzących, chociaż rosyjski rubel nadal jest stosunkowo słaby. Powodem jest utrzymujący się kryzys na Ukrainie, gdzie większość członków rządu podała się do dymisji, mimo iż prezydent Wiktor Janukowycz pozostaje przy władzy. Prawdopodobnie to międzynarodowe konsekwencje jego usunięcia, za pomocą siły czy innych środków (ingerencji Rosjan, konfrontacji międzynarodowej z powodu destabilizacji Ukrainy, itd.), nadal trzymają rubla w defensywie. W ciekawym artykule w gazecie Washington Post zauważono, że protesty przeciwko Janukowyczowi objęły cały kraj, w tym wschodnią część Ukrainy, którą uważano za sprzyjającą Rosji.
Co dalej? Bye, bye, Bernanke
Wczoraj rynkiem na chwilę wstrząsnęły bardzo słabe dane o zamówieniach na dobra trwałe w grudniu. Kiepska była zarówno liczba podana w nagłówkach wiadomości, jak i wskaźnik bazowy oraz wynik dla dóbr inwestycyjnych. Ta seria danych jest jednak bardzo zmienna, a osłabienie łatwo można przypisać częściowo warunkom pogodowych. Tak więc nie powinno to powstrzymać Fedu przed działaniem. Oprócz tego wyniki ankiety zaufania wśród konsumentów były znacznie lepsze, a do najwyższych poziomów z zeszłego roku brakuje już tylko kilku punktów. Reasumując, aby Rezerwa wycofała się z ograniczania programu skupu aktywów, statystyki musiałyby znacznie się pogorszyć.
Jedynym innym powodem wstrzymania przez Fed procesu ograniczania QE mogłaby być destabilizacja rynków aktywów, ale niedawny spadek indeksu S&P 500 o 4% nie zalicza się do tej kategorii. Skład FOMC będzie w tym roku nieco bardziej interesujący, gdyż prawo głosu otrzymuje teraz największy jastrząb spośród szefów regionalnych oddziałów Rezerwy, Richard W. Fisher z Dallas.
Charles Plosser, z Rezerwy Federalnej w Filadelfii, również jest uważany za jastrzębia, natomiast Narayana Kocherlakota z Minneapolis jest ultra-gołębiem. Ogólnie rzecz biorąc cały układ jest nieco bardziej jastrzębi, niż przy ostatnim posiedzeniu, ale złożony z gołębi trzon oznacza, że przyniesie to jedynie więcej rozrywki. Przypuszczam, że Fed będzie próbował gwałtownie powstrzymać próbę wycofywania się z QE w połowie roku, jeśli nastąpi katastrofa na rynkach aktywów lub gospodarka USA zwolni, albo obie te rzeczy wydarzą się jednocześnie. Jednak przyglądajmy się na raz tylko jednemu posiedzeniu – w tej chwili rynek nie nastawia się na takie ewentualności.
Moim zdaniem wspomniany wyżej rezultat jest już w dużym stopniu uwzględniony w cenach, więc jest pewną zagadką, jak rynek zareaguje na dzisiejszą decyzję FOMC. Być może jest to bezpośredni test nastrojów, a reakcja znów będzie zależeć od apetytu na ryzyko. W takim wypadku wyprzedaż obligacji i umocnienie rynków aktywów spowoduje wzrost wartości USD, a liderem będzie tu USD/JPY. Jeśli nastroje pozostaną kiepskie, spodziewałbym się ponownego umocnienia jena (wraz z trudnym do przełknięcia silnym euro) oraz utraty wartości przez mniej istotne waluty, przy czym USD utrzyma się w połowie stawki.
Przed nami decyzja RBNZ
Nie zapominajcie, że Reserve Bank of New Zealand (RBNZ) ogłosi swoją decyzję w sprawie stóp zaledwie godzinę po publikacji komunikatu Fed. Niektórzy spodziewają się pierwszej podwyżki stóp już na tym posiedzeniu, ale w ostatnim czasie sporo kłopotów przyniosła mocna kondycja dolara nowozelandzkiego. Nie zdziwiłbym się więc, gdyby bank próbował zrezygnować teraz z takiego posunięcia. Rynek agresywnie uwzględnia w cenach podniesienie stóp o ok. 125 punktów bazowych w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Moim zdaniem, jeśli bank spasuje, reakcja rynku będzie w dużej mierze zgodna z ogólnym, globalnym nastawieniem do ryzyka. W najbliższych miesiącach, gdy tylko dane dotyczące bezpośrednio Nowej Zelandii zaczną wskazywać na pewne zachwianie, dni zwyżki „kiwi” będą policzone, gdyż waluta ta jest wyceniona tak, jakby sytuacja była idealna.
Zwróćcie też uwagę na ostateczny odczyt styczniowego wskaźnika PMI dla Chin, opracowywanego przez HSBC/Markit – zostanie on opublikowany w nocy.
Główne nadchodzące wydarzenia ekonomiczne (wszystkie godziny według czasu Greenwich)
• Wystąpienie Carney’a z BoE (13:15)
• Stany Zjednoczone – ogłoszenie decyzji FOMC (19:00)
• Nowa Zelandia – ogłoszenie oficjalnej stopy gotówkowej przez RBNZ (20:00)
• Nowa Zelandia – pozwolenia na budowę udzielone w grudniu (21:45)
• Japonia – handel detaliczny w grudniu (23:50)
• Australia – wskaźnik sprzedaży nowych domów wg HIA w grudniu (00:00)
• Chiny – wskaźnik PMI dla przemysłu wg HSBC/Markit w styczniu (01:45)
John Hardy, Saxo Bank