Bank Anglii rozpoczyna cięcia stóp
Bank Anglii obniżył stopy procentowe o 25 pb po roku utrzymywania kosztu pieniądza na najwyższym do 2008 r. poziomie 5,25 proc. Dzisiejsza decyzja stanęła na ostrzu noża. Wniosek za obniżką uzyskał najmniejszą możliwą większość. Zagłosowało za nim 5 z 9 członków Monetary Policy Comitee, odpowiednika polskiej Rady Polityki Pieniężnej.
Cięcie było przetrawione przez inwestorów w około 60 proc., a na pozostałą część roku wyceniano jeszcze jeden ruch. Po decyzji rośnie apetyt na śmielsze luzowanie, co sprawia, że funt pozostaje słaby. GBP/USD jest blisko 1,2750, a GBP/PLN oddala się od 5,10.
Roczna dynamika inflacja konsumenckiej na Wyspach spadła w minionym kwartale do 2 proc. celu Banku Anglii. Rynkowe prognozy, jak również oficjalne projekcje zakładają, że średnioroczna inflacja w najbliższych dwóch latach nie przekroczy 2,5 proc. r/r. Mimo to rozpoczęcie obniżek przesuwało się w czasie i było obarczone znaczną niepewnością. Wszystko przez drożejące znacznie szybciej niż spodziewały się tego władze monetarne usługi. Brytyjska gospodarka jest też w wyraźnie lepszej kondycji, czarne scenariusze utrzymywania się słabej koniunktury nie potwierdzają się. Jeszcze trzy miesiące temu rynkowy konsensus sugerował, że dynamika PKB w tym roku wyniesie zaledwie 0,3 proc. r/r. Obecnie oczekiwany jest wynik o 0,5 pkt proc. lepszy.
Brytyjskie władze monetarne jako piąte po bankach centralnych Szwajcarii, Szwecji, Kanady i Eurolandu rozpoczęły redukcję kosztu pieniądza w gronie gospodarek rozwiniętych. Za dwa tygodnie cięcia powinny zostać zainaugurowane w Nowej Zelandii. Amerykańska Rezerwa Federalna szykuje się do obniżki na posiedzeniu 18 września, co dość jasno wczoraj zakomunikowano. Globalne luzowanie nabiera rumieńców, ale Rada Polityki Pieniężnej nie zamierza w najbliższym czasie do niego dołączyć, co sprzyja zachowaniu siły przez złotego.
Z kolei Bank Anglii zaczyna łagodzić nastawienie. W tym roku fintech Cinkciarz.pl widzi przestrzeń do jeszcze dwóch cięć, co ogranicza potencjał GBP do przedłużenia umocnienia. Brytyjska waluta w lipcu w relacji do dolara była przejściowo najsilniejsza od roku, a w stosunku do euro od dwóch lat. Prognozy walutowe Cinkciarz.pl zakładają, że kurs funta z bieżących okolic 5,10 powinien cofać się do 5,0 zł. Będzie to pochodna dryfu EUR/GBP na nieco wyższe pułapy przy jednoczesnym powrocie EUR/PLN w okolice długoterminowych minimów 4,25.
Bartosz Sawicki, analityk fintechu Cinkciarz.pl