Są rekordy, ale też trwa osłabienie

Wczoraj coś się ruszyło. Kontrakty terminowy zachęcony pozytywnymi informacjami z europejskiej gospodarki i dobrą koniunkturą na giełdach światowych, poprawił rekordowe osiągnięcia miesięcznego umocnienia. Na finiszu doszło jednak do osłabienia, które zmusić może byki do obrony.

Rekordy i osłabienie

Notowania zaczęliśmy niemal dokładnie tak, jak w poprzednie dwa dni. Dodatnie otwarcie podniosło ceny pod opór przy 2286pkt. (połowa czerwcowych spadków). Różnicę zrobiły dopiero nadzwyczaj dobre dane z Europy, które ociepliły klimat na całym kontynencie. My zareagowaliśmy z pewnym opóźnieniem, w końcu jednak ruszyliśmy w górę, przebijając opór i sięgając maksymalnie do 2297pkt. Do uwiarygodnienia ruchu zabrakło tego, co jest bolączką ostatnich dni, czyli poparcia w wolumenie. Nic dziwnego, że zwyżka okazała się krucha i pękła pod presją słabnącej Wall Street. Ostatnia cena cofnęła nas do 2281pkt

Gospodarka się podnosi

Kupujących zainspirowały zaskakująco dobre odczyty europejskich indeksów PMI. Dane z Francji, Niemczech i całej strefy euro wyraźnie zostawiły z tyłu wcześniejsze prognozy. Ponadto w przypadku niemieckiej gospodarki i sektora przemysłowego w eurolandzie wskaźniki przekroczyły graniczny poziom 50pkt., oddzielający rozwój od recesji. Wygląda na to, że oczekiwane w drugiej połowie roku ożywienie powoli nadchodzi. To powinno wspierać europejskie giełdy, które trwającymi od dłuższego czasu wzrostami dyskontowały gospodarczą poprawę.

Od strony technicznej mieliśmy kolejne w ostatnim czasie wyjście na nowe maksima i późniejsze cofnięcie, wpisujące się w scenariusz powolnej wspinaczki, który obserwujemy od dwóch tygodni. Niedosyt budzi głównie niska aktywność, stawiająca pod znakiem zapytania trwałość zwyżki i znaczenie sygnałów techniczny. Miesięczny ruch wzrostowy pozostaje aktualny, definiując pozytywne nastawienie do najbliższej przyszłości i zasadność utrzymywania długich pozycji. Końcowe osłabienie straszy wprawdzie fałszywym wybiciem i większym cofnięciem, ale miejsca na korekcyjne spadki jest całkiem sporo.

Słabiej na świecie

Główne indeksy Wall Street zamknęły się na minusach, podobnie wygląda to na giełdach azjatyckich. Notowania rozpoczniemy prawdopodobnie pod kreską, choć straty nie będą duże. Pozytywem byłoby szybkie opanowanie sytuacji przez byki i powrót na ścieżkę wzrostową. W kwestii potencjalnych oporów uwagę zwraca górna granica dwutygodniowego korytarza cenowego leząca przy wczorajszych maksimach (2297pkt.), wyżej dopiero okolice 2320pkt.

W razie powiększenia początkowych strat, pierwszego wsparcia rynek szukać może przy 2259pkt. Zejście niżej cofnie popyt do defensywy, grożąc testem silniejszej i ważniejszej strefy 2233-2238pkt. Kluczowe krótkoterminowe wsparcie oparte na luce hossy i kresce trendowej (2201-2220pkt.) jest dziś raczej poza zasięgiem podaży.