Indeksy na Wall Street i GPW nadal rosną
Wall Street w poniedziałek musiała pokazać, że piątkowe potężne zwyżki indeksów nie były jedynie kolejna odnogą roller-coastera, ale że zapowiadają nieco lepszy okres dla rynku akcji. Przed sesją w Europie widać było pesymizm (obawy o Brexit), ale Amerykanie rzadko kierują się sygnałami z innych giełd.
W poniedziałek opublikowany został indeks ISM dla amerykańskiego sektora usług (w grudniu). Wyniósł 57,6 pkt. (oczekiwano spadku z 60,7 do 59 pkt.). Reakcja rynków była znikoma, chociaż z pewnością dane pomogły w osłabieniu dolara.
Nowych impulsów giełdy akcji nie otrzymały. Nadal w grze był początek rozmów USA-Chiny i to, że szef Fed w piątek okazał się być „gołębiem”. To w połączeniu z piątkowymi, potężnymi zwyżkami indeksów i słabszym dolarem, tak poprawiło nastroje, że inwestorzy rzucili się do kupowania małych spółek oraz tych z indeksu NASDAQ.
Rosły wszystkie indeksy. Indeks S&P 500 zbliżył się na odległość 30 punktów do kluczowego oporu na poziomie 2.600 pkt. i zaczął się powoli osuwać. Sesja zakończyła się jednak wyraźnymi zwyżkami (S&P 500 zyskał 0,7%, a NASDAQ 1,26%). Do głosowania w sprawie Brexitu zostało już niewiele dni (podobno odbędzie się 15.01), więc byki mają niewiele czasu na „grzanie” indeksów.
GPW rozpoczęła poniedziałkową sesje spokojnym wzrostem indeksów (poniżej jednego procenta). Spadki indeksów na innych giełdach europejskich nie miały żadnego wpływu na zachowanie naszego rynku. Po wielu godzinach marazmu, podczas pobudki w USA, WIG20 ruszył w dalszą drogę na północ. Ruszył w tę drogę sam, bez pomocy innych giełd europejskich, gdzie indeksy nadal spadały. Daleko nie dotarł i znowu zapanował marazm.
Dopiero fixing dodał około 20 punktów do WIG20, dzięki czemu zakończyliśmy sesję efektowną zwyżką – indeks zyskał 2,04%. Zyskał też mWIG40 (1,27%). Pojawiły się znowu sygnały kupna, a WIG20 od października przebywa w szerokim kanale trendu wzrostowego.
Poważny opór jest na poziomie 2.380 pkt. Jego pokonanie kreowałoby trwającą od marca 2018 roku formację podwójnego dna, co z kolei generowałoby mocny sygnał kupna z zakresem wzrostu przynajmniej do 2.680 pkt.
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Dom Inwestycyjny Xelion