Analizy

autor: www.sxc.hu
autor: www.sxc.hu

Co miał na myśli premier Morawiecki?

Piotr Kuczyński Główny Analityk Dom Inwestycyjny Xelion

  • Opublikowano: 1 kwietnia 2019, 08:56

    Aktualizacja: 1 kwietnia 2019, 08:59

  • 0
  • Powiększ tekst

W piątek w USA inwestorzy byli pod wrażeniem tego, że wszędzie panowały dobre nastroje. Kończył się kwartał, co uruchamiało „window dressing”. Trwały rozmowy USA – Chiny, a będący w Chinach sekretarz skarbu USA Steven Mnuchin oświadczył, że miał „bardzo produktywny, roboczy obiad”. Indeksy w Chinach zyskały ponad trzy procent. Giełdy po raz n-ty będą dyskontowały tę samą sprawę.

W piątek miało miejsce kolejne posiedzenie Izby Gmin. Umowa z UE była po raz trzeci głosowana (a właściwie jej podstawowa część, bez deklaracji politycznej). Okazało się, że nawet to nieco „oszukańcze” glosowanie premier May przegrała. W poniedziałek ciąg dalszy debaty i kolejnych glosowań.

Komisja Europejska twierdzi, że wzrosło zagrożenie twardym Brexitem (specjalny szczyt UE w tej sprawie odbędzie się 10.04), ale inwestorzy chyba uważają inaczej, o czym świadczy optymistyczne zakończenie sesji na europejskich parkietach. Wydaje się, że gracze działali według starej zasady „pomyślę o tym jutro” (z „Przeminęło z wiatrem”). Uważam, że bardziej prawdopodobne od twardego Brexitu jest unia celna z UE lub odłożenie Brexitu na długo i być może wybory do parlamentu brytyjskiego. Oba scenariusze (bez wyborów) giełdom by się spodobały.

Wall Street skupiła się na informacjach z Chin i na tej części danych makro, która była niezła i podniosła rentowność obligacji. Indeksy rozpoczęły i zakończyły sesję sporymi zwyżkami. Indeks S&P 500 zyskał 0,67%, a NASDAQ 0,78%. Była to bardzo dobre zakończenie doskonałego kwartału.

GPW w piątek rozpoczęła sesję podobnie jak rozpoczęły ją inne giełdy europejskie, czyli zwyżkami indeksów, ale WIG20 szybko zaczął skalę zwyżki redukować. Podobnie zachowywały się inne giełdy europejskie, ale tam indeksy barwiły się na zielono, a u nas WIG20 wszedł w obszar czerwieni.

Dziwne było to, że w tym samym okresie internetowa strona „Rzeczpospolitej” poinformowała, że w najbliższych miesiącach rząd przedstawi koncepcję dotyczącą przekształcenia OFE. Premier Morawiecki powiedział, że „25 proc. aktywów OFE, w tym aktywa ulokowane w zagranicznych akcjach i obligacjach, trafiłoby do Funduszu Rezerwy Demograficznej. Pozostałe 75 proc. trafiłoby na specjalne, prywatne konta emerytalne obywateli”.

Dzięki temu FRD dostałby około 35 mld PLN (a ma już 42 mld). Można by z niego przesunąć 30 mld do FUS, co zmniejszyłoby o tyle samo dopłatę z budżetu do FUS i byłyby pieniądze na „piątkę PiS”. Wydawało się, że dla giełdy to doskonały pomysł, dla gospodarki w dłuższym terminie bardzo słaby. Być może jednak chodziło o sformułowanie „na specjalne, prywatne konta emerytalne obywateli”, a nie „prywatne TFI”. To może sygnalizować, że 75% trafiłoby na konta w ZUS, co bardzo by się inwestorom nie spodobało. Jeśli nie o to chodziło to sprawa wymaga szybkiego wyjaśnienia. Jeśli wyjaśnienie się pojawi i będzie korzystne dla GPW to (przy założeniu, że nie dojdzie do bessy globalnej) będziemy świadkami hossy w Warszawie.

Podczas pobudki w USA skala zwyżki indeksów europejskich zaczęła się zwiększać, a to oczywiście zaczęło pomagać również GPW. WIG20 wrócił do poziomu neutralnego i rynek zamarł. GPW nadal była bardzo słaba. Była tak słaba, że WIG20 zakończył sesję mikroskopijnym spadkiem (0,07%), ale mWIG40 stracił 0,43%. W obu przypadkach obowiązują sygnały sprzedaży.

Dzisiaj jest dzień indeksów PMI. W Europie i w USA będą to publikacje ostatecznych (dla marca) indeksów PMI dla sektora przemysłowego. Już w nocy opublikowany został taki indeks dla Chin – był lepszy od oczekiwań (powyżej 50 pkt.). W niedzielę publikowane były oficjalne indeksy dla sektorów usług i przemysłowego w Chinach – też były lepsze od oczekiwań, a dla przemysłu większy od 50 pkt.). To rano doprowadziło do dużych zwyżek indeksów w Azji i będzie pomagało graczom w USA i Europie.

Dzisiaj też kolejne dyskusje i głosowania w Izbie Gmin w sprawie Brexitu mogą dzisiaj, w sposób zupełnie nieoczekiwany, wpłynąć na zachowanie giełd europejskich (w tym i GPW).

Piotr Kuczyński

Główny Analityk

Dom Inwestycyjny Xelion

Powiązane tematy

Komentarze