Analizy

autor: Fratria/Andrzej Wiktor
autor: Fratria/Andrzej Wiktor

Najwyżej od lutego 2018 r.

Patryk Pyka, Dom Inwestycyjny Xelion

  • Opublikowano: 23 stycznia 2019, 19:16

  • 0
  • Powiększ tekst

W poniedziałek byliśmy jednym z najsłabszych parkietów na Starym Kontynencie, dziś z kolei sytuacja ta uległa diametralnej zmianie.

WIG20 od pierwszych minut środowej sesji ostro ruszył do przodu. Niewątpliwie, przewodnią rolę w polskim indeksie blue chipów odegrały akcje CD Projektu, które zyskały +11,8% po rekomendacji „przeważaj” opublikowanej przez Morgan Stanley (cena docelowa 240 zł). Warto jednocześnie zauważyć, że swoje ważne „trzy grosze” do wzrostu dorzuciły również takie spółki jak: PKO BP (+2%), PZU (+1,9%) oraz Pekao (+1,4%). WIG20 zakończył ostatecznie dzień ze wzrostem +2% przy obrotach czterokrotnie wyższych niż w poniedziałek (niemal 20% obrotu na WIG20 wygenerował CD Projekt). Tym samym, WIG20 naruszył długo wyczekiwaną barierę 2 400 pkt., którą ostatnio widzieliśmy pod koniec lutego 2018 r. Na plusie zamknęły się również indeksy reprezentujące drugą i trzecią linię spółek – mWIG40 zyskał +1,5% a sWIG80 +0,5%.

Pomimo naszego optymistycznego nastawienia do krajowego rynku, uważamy że dotarcie do kluczowych oporów w chwili obecnej rodzi spore ryzyka. Biorąc pod uwagę przebieg sezonu wynikowego w USA, który charakteryzuje się dużą skalą ujemnych rewizji, utrzymanie dotychczasowego tempa odrabiania strat za oceanem stoi pod znakiem zapytania. Należy zauważyć, że na poziomie wskaźnikowym ceny amerykańskich spółek znalazły się poniżej 5-letniej średniej, co nie do końca świadczy o tym, że jest tanio. Można powiedzieć, że aktualne wyceny są adekwatne w stosunku do bieżącej fazy cyklu koniunkturalnego, a także słabnącego efektu stymulusu podatkowego. Dość niepokojący wydaje się być również fakt, że rynek nie do końca wierzy w marcową podwyżkę stóp – przypomnijmy, że zgodnie z wypowiedziami J. Powella, kluczowe w kontekście ewentualnej podwyżki jest zachowanie rynku, które póki co nie daje argumentów do tego by nie skorzystać z ostatniej szansy podniesienia stóp w bieżącym cyklu. Zatem wiele wskazuje na to, że wejście w trend boczny jest w chwili obecnej bardziej „na miejscu” niż kontynuowanie efektownej szarży obserwowanej od początku roku.

Wśród ważniejszych wydarzeń makroekonomicznych należy wymienić posiedzenie Banku Japonii, który pozostawił bez zmian parametry polityki pieniężnej, obniżając przy tym po raz czwarty prognozy inflacji. Opublikowany został również raport o handlu, który wskazuje na istotne pogorszenie grudniowej dynamiki eksportu (-3,8% r/r) w tym kraju, co naturalnie należy łączyć z niższą aktywnością ze strony Chin.

Patryk Pyka, analityk Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego, Dom Inwestycyjny Xelion

Powiązane tematy

Komentarze