(Nie)oczekiwana słabość
Perspektywa długiego weekendu oraz sygnały lokalnego przegrzania rynku, skłoniły graczy do zamykania pozycji podczas czwartkowej sesji. Sprzedający byli aktywni przede wszystkim na spółkach największej kapitalizacji. Podaż drugi dzień z rzędu przycisnęła w segmencie średnich spółek, a indeks mWIG40 okazał się w piątek najsłabszym punktem naszego rynku.
Korekta, czy sprzedaż akcji z uwagi na długi weekend?
Udany debiut akcji PKP Cargo zbiegł się w czasie z kreowaniem przez indeks WIG lokalnego szczytu w okolicach strefy 54,0-55,0 tys. pkt. Po środowej sesji na wykresie świecowym indeksu WIG powstała negatywna formacja objęcia bessy (czarny korpus całkowicie zasłonił białą świeczkę z dnia poprzedniego). Dodatkowo czwartkowe notowania rozpoczęły się od niewielkiej spadkowej luki. Początkowo wydawało się, iż rynek będzie skłonny „przeczekać” długi weekend, co sugerowały niskie obroty podczas pierwszej połowy czwartkowych notowań. Tak się jednak nie stało. Mimo utrzymującego się względnie dobrego klimatu inwestycyjnego na parkietach Europy Zachodniej, po południu na GPW pojawiły się większe zlecenia sprzedaży. W konsekwencji czarny powstały czarny korpus potwierdził negatywną wymowę formacji objęcia. Najbliższe techniczne wsparcie dla indeksu WIG znajduje się na poziomie 53,0 tys. pkt. i pokrywa się z podstawą dwutygodniowej formacji wzrostowego klina.
Słabość indeksu WIG20. Na celowniku 2.500 pkt.
Drugą z rzędu fatalną sesję zaliczył we czwartek indeks WIG20. Barometrowi największych spółek GPW najbardziej ciążyły akcje obu rafinerii. W odwrocie od kilku dni znajduje się również kurs największej polskiej grupy energetycznej PGE. Sytuację indeksu podczas czwartkowej sesji próbowały ratować banki, w tym przede wszystkim PKO BP, BRE i BZ WBK. Ostatecznie jednak indeks WIG20 po stracie wynoszącej blisko 1%, oddał całość wzrostów z początku tygodnia i stopniowo zbliża się w okolice poziomu 2.500 pkt. W dniu dzisiejszym prawdopodobnie dojdzie do korekcyjnego odreagowania w górę. Za scenariuszem wzrostowej poniedziałkowej sesji przemawia poranny dodatni poziom futures na amerykańskie indeksy. Skala odreagowania i obroty towarzyszące spodziewanej zwyżce powinny pomóc w określeniu, w jakiej fazie aktualnie znajduje się warszawski parkiet.
Wall Street odreagowała w górę
Podczas naszego święta, normalny handel prowadziły giełdy za Oceanem. Indeksy Wall Street, po dwóch dniach realizacji zysków, w piątek odreagowały w górę. Tego dnia gracze praktycznie zignorowali słaby odczyt indeksu PMI, który opisuje aktywność gospodarczą w sektorze przemysłowym. Wartość tego indeksu w październiku wyniosła 51,4 pkt. wobec prognoz na poziomie 51,1 pkt. (we wrześniu było 52,8 pkt.). W dalszym ciągu kluczowy dla krótkoterminowej koniunktury pozostaje sezon publikacji wyników finansowych. Dotychczas już ok. 2/3 spółek z indeksu S&P500 podało swoje osiągnięcia za III kw. 2013 r. Większość publikacji zysków była lepsza od oczekiwań, natomiast przychody lepsze od prognoz pokazało nieco ponad 50% przedsiębiorstw.