Analizy

fot. Pixabay / autor: fot. Pixabay
fot. Pixabay / autor: fot. Pixabay

Brak oczywistego zwycięzcy w debacie

Kamil Cisowski Dyrektor Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Dom Inwestycyjny Xelion

  • Opublikowano: 23 października 2020, 09:16

  • 0
  • Powiększ tekst

Rynki europejskie rozpoczynały dzień pod presją, w większości otwierając się lekkimi spadkami, a chociaż większość z nich do zamknięcia przesunęła się nieznacznie w górę, spośród głównych indeksów tylko FTSE100 zamknęło się wzrostem o skromne 0,2%. Czwartkowa sesja przebiegała spokojnie, na co poza brakiem istotniejszych informacji z frontów negocjacyjnych wpływ miało zapewne wyczekiwanie na debatę prezydencką w USA. WIG20 wzrósł o 0,1%, sWIG80 o 0,3%, a mWIG40 stracił 0,3%, więc Polska nie odbiegała od rynków zagranicznych. Do swoich szczytów stopniowo zbliża się Allegro, wyróżniały się też notowania Cyfrowego Polsatu, który zyskał 3,9%

S&P500 wzrosło o 0,5%, ale NASDAQ tylko o 0,2% przy słabszej formie spółek FAAMG – notowania Apple, Amazona i Facebooka spadały. Sektor technologiczny nie ma na razie wielkich powodów do zadowolenia z sezonu wynikowego, w handlu posesyjnym o 9,4% po publikacji wyników tracił Intel. Nocna debata okazała się znacznie bardziej uporządkowana niż pierwsza i jeżeli można z niej wyciągnąć jedną konkluzję to raczej taką, że nie wpłynie w dużym stopniu na sondaże. Brak oczywistego zwycięzcy jest oczywiście niekorzystny dla urzędującego prezydenta z uwagi na ich obecny układ i fakt, że rekordowe 47 milionów wyborców zdążyło już oddać głosy, co ogranicza wagę potencjalnych zwrotów akcji w ostatnich dniach przed wyborami. Spośród sześciu kluczowych „swing-states”, w których Trump wygrał w 2016 r. (Arizona, Północna Karolina, Floryda, Wiscoinsin, Pensylwania, Michigan), Biden wydaje się mieć lekką przewagę we wszystkich, najmniejszą w niedużej Północnej Karolinie, gdzie wbrew sondażom nie jest nawet faworytem bukmacherów. W zasięgu prezydenta wydają się pozostawać też Floryda i Pensylwania, a zwycięstwo w nich wydaje się absolutną koniecznością, by mogło dojść do reelekcji.

Rynki azjatyckie lekko dziś rosną, a sesja w Europie rozpocznie się zapewne neutralnie, być może z lekkim wskazaniem w górę, co wesprą raporty ABB i Daimlera. Początek notowań ma drugorzędne znaczenie, bo niedługo po rozpoczęciu handlu poznamy wstępne wskaźniki PMI za październik, które mogą być czynnikiem determinującym przebieg dnia. O 11 ma odbyć się konferencja dotycząca nowych obostrzeń w Polsce, z dużymi szansami na to, że będzie można mówić o kolejnym lockdown’ie. Po rekordowym wzroście zachorowań we Francji władze zakazały opuszczania domów w godzinach od 21.00 do 06.00, podobne środki stosowane są w rosnącej liczbie dużych miast europejskich.

Kamil Cisowski

Dyrektor Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego

Dom Inwestycyjny Xelion

Powiązane tematy

Komentarze