Analizy

Mimo aktywności NBP złoty wykazuje potencjał aprecjacyjny / autor: Fratria / AS
Mimo aktywności NBP złoty wykazuje potencjał aprecjacyjny / autor: Fratria / AS

W 2021 roku NBP będzie hamował aprecjację złotego

Mirosław Budzicki, Biuro Strategii Rynkowych PKO BP

  • Opublikowano: 4 stycznia 2021, 11:21

  • 0
  • Powiększ tekst

Na krajowym rynku walutowym rok 2020 przyniósł silną deprecjację złotego, której głównym powodem był rozwój pandemii COVID-19 na świecie i związane z nią przepływy kapitału globalnego. Dodatkowo pod koniec roku nieoczekiwanie NBP zaznaczył swoją obecność na rynku międzybankowym wywołując silną przecenę PLN. W efekcie 31 grudnia fixing EUR/PLN został ustalony na poziomie 4,6148. Dla porównania 18 grudnia przed pierwszą interwencją NBP utrzymywał się on blisko 4,43. Po ustaleniu fixingu, doszło do silnego spadku notowań w okolice 4,55-4,56 (blisko tych poziomów kurs EUR/PLN rozpoczął też dzisiejszą sesję).

Poza samą wymianą walut na rynku, interwencję banku centralnego mocno werbalnie wsparli też przedstawiciele RPP. Z opublikowanych w ostatnich dniach wypowiedzi jasno wynika, że generalnie Rada zamierza w długim terminie utrzymywać stopy procentowe bez zmian. Niemniej, aż pięciu członków RPP (w tym prezes NBP A. Glapiński) dopuszcza możliwość ich obniżki w I kw. 2021 r. W dłuższym horyzoncie istotne jest również to, że we wspomnianych wypowiedziach podkreślana była obawa przed potencjalnie możliwym umocnieniem się złotego. Nie można więc wykluczyć, że w najbliższych miesiącach, poza wskaźnikami makroekonomicznymi, dodatkowo polityka monetarna będzie determinowana notowaniami rodzimej waluty.

Krótkoterminowo na krajowym rynku walutowym utrzymywać się może duża zmienność notowań. Ostatnia sesja w 2020 roku pokazała, że mimo aktywności NBP złoty wykazuje potencjał aprecjacyjny. Wypowiedzi członków RPP sugerują, że bank centralny będzie starał się przeciwdziałać nadmiernemu umacnianiu się złotego również na początku 2021 roku, jak to miało miejsce pod koniec 2020 roku. Pojawia się tylko pytanie, czy bank centralny będzie w stanie tak skutecznie wpływać na kurs walutowy, gdy płynność na rynku wzrośnie? Biorąc powyższe pod uwagę, oczekiwać można, że ewentualne spadki kursu EUR/PLN powinny wyhamowywać w okolicach poziomu 4,50.

Z kolei na rynku stopy procentowej ostatni rok upłynął pod znakiem bardzo silnych spadków rentowności polskich obligacji skarbowych. Trwały one nieprzerwanie praktycznie od stycznia. W efekcie dochodowości obligacji 2-letnich na koniec 2020 r. wyniosły 0,01 proc., a 10-letnich 1,25 proc.

Początek 2021 r. nie przyniesie zapewne dużych zmian na rynku długu. Dochodowości 2-letnich papierów powinny utrzymywać się w pobliżu 0,05 proc., a 10-letnich w okolicach 1,25 proc.-1,30 proc.. Krótki koniec krzywej dochodowości wspierać będą sygnały wskazujące na możliwość obniżenia stóp procentowych w Polsce. Z kolei wycenie długoterminowych papierów ciążyć będzie wzrost podaży papierów dłużnych na rynku pierwotnym. Łagodna retoryka RPP wspierać będzie w najbliższych miesiącach wyceny instrumentów na rynku stopy procentowej, chociaż sygnalizacja obniżek stóp nadal odnosi się do alternatywnego negatywnego scenariusza makroekonomicznego lub scenariusza zakładającego silną aprecjację PLN. Sama taka dyskusja będzie jednak ograniczać spekulacje dotyczące podwyżek stóp w 2022 roku, co rynek zaczynał wyceniać. Pomijając wspomniane zmiany oczekiwań rynkowych, wciąż scenariuszem bazowym pozostaje stabilizacja polityki pieniężnej w najbliższych latach.

Ministerstwo Finansów podało, że w I kw. 2021 r. zamierza wyemitować na czterech/pięciu przetargach regularnych obligacje skarbowe za 25-35 mld PLN, z czego w samym styczniu za 9-15 mld PLN. W okresie od lutego do marca MF może przeprowadzić opcjonalnie dwie aukcje zamiany. Wartość podaży w I kw. jest zgodna z naszym scenariuszem bazowym (35 mld PLN), chociaż czynnikiem niepewności pozostaje wartość emisji w formule aukcji zamiany. Pewnym zaskoczeniem może być natomiast informacja o braku podaży ze strony BGK w styczniu. Reasumując, wartość nowych emisji wzrośnie w skali zgodnej z oczekiwaniami i może sprzyjać lekkiemu stromieniu krzywej dochodowości na początku 2021 r. Z drugiej strony jednak trzeba pamiętać, że inwestorzy otrzymają środki z wykupu papierów skarbowych i odsetek, które będą neutralizować potencjalny negatywny wpływ podwyższonej podaży (emisje netto papierów skarbowych w I kw. mogą wynieść ok. 10-15 mld PLN).

Mirosław Budzicki, Biuro Strategii Rynkowych PKO BP

Powiązane tematy

Komentarze