Analizy

W środę kurs EUR/USD zmierzał w stronę psychologicznego poziomu 1,20 / autor: Pixabay
W środę kurs EUR/USD zmierzał w stronę psychologicznego poziomu 1,20 / autor: Pixabay

Oczekiwania inflacyjne ciążą wycenom obligacji

Rafał Dawidziuk, Arkadiusz Trzciołek, Biuro Strategii Rynkowych PKO BP

  • Opublikowano: 4 marca 2021, 09:56

  • Powiększ tekst

Podczas środowej sesji kurs EUR/PLN wzrósł powyżej 4,54, a USD/PLN do 3,77, co stanowi najwyższe poziomy w przeciągu ostatnich tygodni. Zwiększona zmienność na tych parach tylko częściowo współgrała z ruchami na EUR/USD (notowania kończyły dzień poniżej 1,2050).

Wysokie rentowności amerykańskich obligacji skarbowych nie sprzyjają notowaniom walut rynków wschodzących. Kraje silnie zadłużone w walucie USD (Turcja, Brazylia, Meksyk) narażone są na wzrost obsługi emisji długu i równoczesne zacieśnienie warunków monetarnych. Wobec tego sentymentu, również waluty regionu Europy Środkowo-Wschodniej notowane są na wyższych poziomach. Polskiemu złotemu ciąży sytuacja epidemiczna, gdzie w dalszym ciągu utrzymywane są restrykcje ze względu na wzrost zachorowań związanych z trzecią falą pandemii.

Do przeceny PLN (nie skorelowanej ze zmianami na innych parach walutowych regionu CEE) przyczyniły się słowa Ministra Finansów dotyczące sektora bankowego. Para EUR/PLN na krótko osiągnęła poziom 4,55 po tym jak w wywiadzie dla agencji Bloomberg T. Kościński powiedział w odniesieniu do hipotecznych kredytów walutowych: „Nie sądzę, że potrzebujemy dalej pomagać na tym etapie”. Dla dalszych notowań polskiego złotego istotne będzie jednak zaangażowanie NBP w proces konwersji kredytów (w podobnym stylu jak MNB na Węgrzech), które ograniczałoby nadmierną zmienność na rynku.

W środę kurs EUR/USD zmierzał w stronę psychologicznego poziomu 1,20 będącego zarówno dołkiem z wtorku. EBC reaguje na rosnące rentowności i tym samym stara się werbalnie przeciwdziałać wzrostom na krzywych dochodowości. F. Panetta zakomunikował rynkom, że bank centralny chciałby zwiększyć zakupy papierów w ramach pandemicznego programu PEPP aby ograniczyć zacieśnienie warunków finansowania. Dobre dane PMI nie zdołały umocnić na dłużej euro w stosunku do dolara, pomimo rewizji w górę indeksu usługowego za luty do 45,7 pkt z 44,7 we wstępnym odczycie. W USA, niski odczyt zmiany zatrudnia wg szacunków ADP (117 tys. nowych miejsc pracy za luty vs. 195 tys. poprzednio i 177 tys. oczekiwanych przez rynek) sugeruje potrzebę dalszego wsparcia monetarnego i fiskalnego w USA.

Pomimo gołębiego tonu płynącego ze strony większości członków EBC, środa przyniosła wzrost rentowności obligacji skarbowych w strefie euro. Zainteresowanie rynku przyciągała wypowiedź anonimowego członka EBC, który uważa, że nie ma konieczności do podejmowania drastycznych akcji. W tym kontekście podkreślono jednak możliwość elastycznego podejścia do zakupów w ramach PEPP i na tym rynek będzie koncentrował się podczas najbliższej publikacji (w poniedziałek). Wzrosty rentowności obligacji powróciły również w USA, na co wpływają wciąż wysokie oczekiwania inflacyjne do czego przyczynia się luźna polityka Fedu w połączeniu ze stymulacją fiskalna.

Na polskim rynku stopy procentowej również doszło do wzrostu rentowności obligacji, gdzie papiery 10-letnie notowane były powyżej 1,60 proc. Początkowo sygnał do wzrostu przyszedł głównie ze strony czynników globalnych i wzrostu krzywych dochodowości w USA i strefie euro. Lokalnie rynek obserwował posiedzenie RPP, na którym stawka referencyjna została utrzymana na poziomie 0,10 proc.. RPP opublikowała nowe projekcje makroekonomiczne od NBP, gdzie ścieżka CPI została podniesiona w 2021 roku do 3,15 proc. r/r, a  wzrost PKB widziany jest również wyżej (niż w listopadowej projekcji), blisko 4 proc.. O ile komunikat RPP pozostał wciąż łagodny, to prognozy NBP zbliżyły się do wyceny rynkowej. W krótkim terminie (bieżący rok) zmiany stóp procentowych są mniej prawdopodobne, co powinno sprzyjać stabilizacji rentowności 2Y w pobliżu 0,10 proc.. Jednak w przypadku papierów z dłuższym tenorem, publikacja nowej ścieżki CPI przyczyniła się do zwiększenia przeceny. Przy wyższej inflacji rynek spodziewa się, że będzie musiała nastąpić reakcja ze strony władz monetarnych, a wycena na podstawie kontraktów FRA wskazuje na stawkę referencyjną blisko 1 proc. na koniec 2022 roku. W czwartek obciążenia dla notowań obligacji stanowić nie powinna aukcja zamiany organizowana  przez Ministerstwo Finansów. W ostatnim czasie przetargi MF cieszyły się sporym zainteresowaniem ze strony inwestorów, a oferta zbliżona do 5 mld PLN powinna zostać uplasowana bez większych problemów.

Rafał Dawidziuk, Arkadiusz Trzciołek, Biuro Strategii Rynkowych PKO BP

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.