Analizy

Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pexels.com
Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pexels.com

WIG20 pokazał siłę, S&P500 na szczytach

Patryk Pyka, Analityk Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Dom Inwestycyjny Xelion

  • Opublikowano: 8 lipca 2021, 12:40

  • 1
  • Powiększ tekst

Po chwilach słabości w trakcie wtorkowej sesji, WIG20 odrobił wczoraj straty z nawiązką plasując się w czołówce najsilniej rosnących indeksów na Starym Kontynencie

WIG20 zakończył ostatecznie dzień ze wzrostem o 2,6%, generując przy tym obroty na poziomie przekraczającym 1 mld zł. Wprawdzie nastroje panujące w pozostałej części Europy nie były najgorsze i z pewnością nie przeszkadzały inwestorom nad Wisłą w zakupach, niemniej przeciętna skala zwyżek była tam o wiele niższa w porównaniu z wynikiem polskiego indeksu blue chipów.

Układ sił wśród największych spółek zmienił się w środę o sto osiemdziesiąt stopni - aż szesnaście spółek zakończyło sesję na plusie, przy czym ponad połowa odnotowała wzrost powyżej 2%. Najsilniej podrożały akcje LPP (+7%), które jednocześnie osiągnęły na zamknięciu środowej sesji historyczne szczyty. Należy również wspomnieć o akcjach Allegro, które zyskały prawie 5% i były odpowiedzialne za niemal jedną trzecią obrotów na krajowym parkiecie.

Tymczasem z lekkim wzrostem, ale wyznaczającym nowy rekord notowań dzień zakończył amerykański indeks S&P500 (+0,3%). Publikacja „minutek” z czerwcowego posiedzenia FOMC nie wniosła za wiele do budowanej na rynku narracji, która wskazuje, że ożywienie za oceanem następuje szybciej niż pierwotnie zakładano. Tendencje obserwowane na rynkach oraz w gospodarce przybliżają coraz to większą grupę członków Komitetu do poparcia decyzji odnośnie ograniczenia skali skupu aktywów prowadzonego przez Fed. Spośród opublikowanych w środę danych makro, warto również zwrócić uwagę na raport JOLTS za maj, który pokazał, że liczba wakatów w USA była w tym okresie tylko o 107 tys. mniejsza od liczby bezrobotnych. Pomimo tego, że zatrudnienie w sektorze pozarolniczym pozostaje aktualnie niższe o ok. 6,8 mln etatów względem stanu sprzed pandemii, widoczna jest narastająca presja płacowa. Optymizm pracowników widoczny jest również w porzucaniu dotychczasowych miejsc pracy i poszukiwaniu lepiej płatnych stanowisk, co przyniosło w czerwcu nieoczekiwany wzrost stopy bezrobocia do z 5,8% do 5,9%.

Dziś w centrum uwagi znajdzie się posiedzenie RPP oraz publikacja wstępnych wyników lipcowej projekcji NBP dla ścieżki PKB i inflacji. Naszym zdaniem RPP wstrzyma się z ewentualnymi ruchami do listopada/grudnia, czyli do momentu publikacji kolejnej projekcji NBP oraz wyjaśnienia istotnych kwestii związanych z potencjalną czwartą falą pandemii i jej negatywnymi skutkami ekonomicznymi. Utrzymujemy, że rozpoczęcie procesu podwyżek stóp procentowych w pierwszym półroczu 2022 r. pozostaje realnym scenariuszem, który powinien ciążyć na wycenach polskiego długu skarbowego.

Patryk Pyka Analityk Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Dom Inwestycyjny Xelion

Powiązane tematy

Komentarze