Informacje

„wSieci”: Rodzina w pułapce kredytowej

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 16 marca 2014, 17:38

  • Powiększ tekst

Od 17 marca br. w sprzedaży nowe wydanie odważnego tygodnika młodej Polski – „wSieci”. W numerze między innymi: jak miłość do luksusu i pieniędzy zniszczyła Lecha Wałęsę, skutki kryzysu ukraińskiego oczami Jarosława Kaczyńskiego, o wynikach polskiej reprezentacji i bezpieczeństwie na stadionach mówi Zbigniew Boniek, a Witold Gadowski pisze o internetowych brygadach Putina. Do całego nakładu pisma w cenie 5,90 zł dołączona jest książka „Pasja według objawień błogosławionej Anny Katarzyny Emmerich”. Na stronach gospodarczych artykuł Ewy Tylus: „Rodzina w pułapce kredytowej”.

Czy tylko bogaci brali kredyty hipoteczne we frankach szwajcarskich, bo zwykły Kowalski nie miał zdolności kredytowej? Historia rodziny, która „dorobiła się” ponad 1 mln zł długu i kłopotów z bankiem z powodu kredytu zaciągniętego na zakup mieszkania za 350 tys. zł, pokazuje, że nie.

Krystyna Wojciechowska i jej mąż w sierpniu 2008 r. wzięli kredyt hipoteczny we frankach w Deutsche Banku na dwupokojowe, używane mieszkanie w bloku na warszawskiej Ochocie dla córki i dwójki wnuków. W sprawie pośredniczył doradca z Expandera. Zabezpieczenie pożyczki jako wkład własny stanowiła hipoteka własnościowego mieszkania, w którym mieszkali Wojciechowscy. Wtedy pani Krystyna zarabiała ponad 4 tys. zł w korporacji farmaceutycznej. W październiku 2011 r. straciła pracę z powodu redukcji etatów, a kurs franka już od jakiegoś czasu szedł w górę. Wówczas rata wraz z odsetkami wynosiła ponad 5 tys. zł (1 356,50 CHF przy kursie sprzedaży franka 3,8061 PLN). Pierwsza rata płacona była w złotówkach i wynosiła ponad 2 tys. zł. Na początku stycznia 2012 r. pani Krystyna podjęła pierwsze próby negocjacji z bankiem, prosząc o wydłużenie czasu spłaty kredytu o 13 lat (według wieku swojego męża, ponieważ to on był wpisany jako pierwszy do umowy kredytowej) w celu obniżenia miesięcznych rat. W takiej sytuacji każda z nich wynosiłaby nie ponad 5 tys. zł, ale blisko 3 tys. Poprosiła także o karencję – czasowe zawieszenie spłaty rat kapitału i regulowanie samych odsetek z raty miesięcznej. Wtedy bank zgodził się jedynie na czteromiesięczny okres karencji w spłacaniu kapitału. Rodzina – wiedząc, że nie da rady spłacać rat, i otrzymując od banku komunikaty, iż nie zgadza się on na restrukturyzację kredytu – chciała sprzedać jedno z mieszkań. Pracownicy banku słownie wyrażali na to zgodę, ale pomimo próśb nie wystawiali promesy dotyczącej uwolnienia hipoteki, niezbędnej do zbycia nieruchomości. Trwało to od lipca do grudnia 2012 r. W grudniu bank wyraził zgodę na sprzedaż mieszkania, dając na to rodzinie 17 dni. Ostatnia osoba z chętnych na zakup nieruchomości (za 250 tys. zł) nie była w stanie w tak krótkim czasie dopełnić wszystkich potrzebnych formalności (chciała kupić mieszkanie w ramach programu Rodzina na Swoim), dlatego ostatecznie, na dwa dni przed Wigilią zrezygnowała. Pani Krystyna, nie mając środków finansowych na płacenie rat, od wakacji do grudnia dokonała wpłaty ok. 4 tys. zł, żywi nadzieję, że jednak dojdzie do sprzedaży nieruchomości. (…)"

Cały artykuł w bieżącym wydaniu tygodnia „wSieci”. Tygodnik „wSieci” jest też dostępny w nowych, wygodnych formatach EPUB, MOBI i PDF, które idealnie dopasowują się do urządzeń takich jak telefony, tablety  i czytniki e-booków. Szczegóły na http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.

 

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych