Informacje

Zdjęcie ilustracyjne / autor: Fratria
Zdjęcie ilustracyjne / autor: Fratria

Europejski kryzys energetyczny uderza w państwa rozwijające się

Adrian Reszczyński

Adrian Reszczyński

Absolwent SGGW, zainteresowany szeroko pojętą ekonomią i gospodarką, autor bloga Las Mgieł. Związany ze środowiskami wolnościowymi i narodowymi. W czasie wolnym pasjonat literatury fantasy, kalisteniki oraz gier komputerowych.

  • Opublikowano: 8 listopada 2022, 15:50

  • Powiększ tekst

Rosnące zapotrzebowanie na gaz, a w związku z tym rosnące jego ceny, uderzają nie tylko w Europę, a w państwa rozwijające się

Ograniczenie importu gazu z Rosji i zwrócenie się do innych eksporterów tego surowca przez państwa europejskie odbiło się szeroko na światowych rynkach. Obecnie, magazyny państw UE są w większości zapełnione. Niewątpliwie, ceny energii są wyższe, ale Europa sobie poradzi. W gorszej sytuacji są państwa rozwijające się, w których zapotrzebowanie na energię stale rośnie.

Obawy o bezpieczeństwo energetyczne w Europie napędzają ubóstwo energetyczne w gospodarkach wschodzących. Europa „wysysa” gaz innym państwom, niezależnie od kosztów - powiedział Saul Kavonic, analityk ds. energii w Credit Suisse Group AG.

Dlaczego kryzys energetyczny w Europie uderza w resztę świata?

Jedynymi, prawdziwymi zwycięzcami wojny handlowej z Rosją są państwa, które eksportują duże ilości gazu. W obliczu nagłego wzrostu zapotrzebowania na ten surowiec w Europie, jego dostawcy zdecydowali się podnieść ceny i eksportować go do państw europejskich. To jednak oznacza, że długoterminowe kontrakty, które dotychczas funkcjonowały, przestały być dla dostawców gazu atrakcyjne cenowo. Z ich perspektywy, lepiej jest obecnie handlować z Europą, niż z państwami azjatyckimi lub afrykańskimi.

Dostawcy nie muszą skupiać się na zabezpieczeniu eksportu LNG do rynków o niskiej wartości – mówi Raghav Matur, analityk w Wood Mackenzie Ltd.

Jednocześnie, to właśnie państwa afrykańskie oraz azjatyckie najsilniej odczuwają skutki zmian klimatycznych. Stosunkowo ciepła jesień jest dla Europy zbawieniem. Powodzie w Pakistanie, kryzys energetyczny w RPA czy niespodziewane opady deszczu w wielu regionach Azji uderzają mocno w gospodarki wielu państw. Państw, które nie są w stanie konkurować na rynku surowców energetycznych z Niemcami, Włochami czy także i Polską.

Powrót do węgla jest więc dla biedniejszych krajów alternatywą mało atrakcyjną, ale być może niezbędną, by przetrwać nadchodzący sezon grzewczy. Trudno też się dziwić państwom takim jak Pakistan, które mimo wszystko decydują się na podjęcie współpracy z Rosją. Nie stać ich na żadne rozsądne alternatywy w krótkim okresie czasu.

Źródło: Bloomberg

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych