TYLKO U NAS
Kumulacja zagrożeń dla eksporterów
Zarówno nasze obserwacje dotyczące aktualnej sytuacji, jak i przewidywania z nich wynikające nie dają niestety powodów do optymizmu. W skrócie: perspektywa dla globalnej gospodarki to kontynuacja obecnych wstrząsów z większym prawdopodobieństwem zwiększenia ich magnitudy niż powrotu stabilizacji. Nasi eksporterzy będą musieli się wykazać nie lada elastycznością, by zwiększyć obroty i udziały w rynkach, gdyż pojawiają się coraz głębsze linie podziałów, nowe strefy wpływów i rosną bariery. Tym większego znaczenia będzie nabierać wykorzystywanie przez nich możliwości, jakie zapewniają krajowe instytucje rozwoju, w tym mitygująca wiele z wymienionych ryzyk KUKE - tak rozpoczyna Janusz Władyczak, prezes Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych swój tekst opublikowany na łamach rocznika „Polski Kompas 2022”
Podobnej skali niepokojów społeczno-politycznych na świecie nie wywołał żaden kryzys ostatnich pięćdziesięciu lat, uwzględniając załamanie gospodarcze po upadku banku Lehman Brothers w 2008 r., ani nawet powszechny lockdown wywołany pandemią COVID-19. Realny jest scenariusz globalnej stagflacji z utrzymującymi się przez długi czas wysokimi cenami żywności i energii, co odbije się na stabilności rządów wielu krajów o niskim czy nawet średnim poziomie rozwoju, z Azji, Afryki i Ameryki Łacińskiej.
Lepiej prezentują się perspektywy dla polskiej gospodarki, choć patrząc okiem ubezpieczyciela należności handlowych, również w obrocie krajowym należy być przygotowanym na narastanie problemów z wypłacalnością przedsiębiorstw. Poprzednie dwa lata mogły uśpić czujność osób odpowiedzialnych za płynność w firmach i za politykę ryzyka w bankach oraz zakładach ubezpieczeń. Skala upadłości (choć już nie restrukturyzacji) i udział niespłacanych kredytów w bankach były niewielkie, a współczynnik szkodowości w ubezpieczeniach należności rekordowo niski – można go szacować poniżej 30 proc., podczas gdy długoterminowa średnia, uznawana za zdrowy poziom dla rynku, to 60-65 proc.
W najbliższym czasie nie przewidujemy szybkiego wychylenia wahadła w przeciwną stronę, będzie to stopniowe zjawisko. Rekomendujemy jednak dokładniejsze monitorowanie kontrahentów oraz działania zapewniające sobie limity kredytowe zarówno u ubezpieczycieli, jak i w bankach. Wyraźne spowolnienie w gospodarce, które już odbija się na kondycji niektórych sektorów, może wywołać reakcję instytucji finansowych w postaci znacznego ograniczenia dostępności środków dla przedsiębiorstw.
Wśród pierwszych poszkodowanych można wymienić branżę budowlaną, która od dłuższego czasu mierzy się z problemem rosnących kosztów na różnych poziomach działalności, zagrażających wręcz przetrwaniu biznesu przy wykonywaniu długoterminowych kontraktów. Cały sektor przedsiębiorstw staje przed wyzwaniem gigantycznego wzrostu cen energii.
W KUKE staramy się działać „antycyklicznie” i stabilizować rynek, w szczególności gdy u naszych konkurentów maleje apetyt na ryzyko. Taka sytuacja wydarzyła się w 2020 r. – wybuch pandemii spowodował nagłe ograniczanie limitów przez większość ubezpieczycieli dla właściwie wszystkich rodzajów firm. My praktycznie nie zmniejszyliśmy zaangażowania, a odpowiadając szybko na potrzeby rynku, wprowadziliśmy nowe rozwiązania dla eksporterów, podtrzymując im finansowanie, co przełożyło się na udziały KUKE w rynku, poziom przychodów i zadowolenie klientów, których wielu wtedy pozyskaliśmy.
Dostrzegając pewne zagrożenia dla biznesu funkcjonującego w krajowym obrocie, można powiedzieć, że dużo więcej ryzyk wyłania się przed eksporterami. I niech nie mylą nas statystyki, pokazujące ok. 20-procentowy wzrost sprzedaży na zagraniczne rynki w 2022 roku. To w znacznej mierze efekt wyższych cen eksportowanych towarów. Z miesiąca na miesiąc słabnie popyt ze strony naszych głównych partnerów handlowych z Niemcami na czele. Globalizacja w tym wymiarze, który znamy, jest w odwrocie. Widać tendencję do zamykania się wymiany handlowej w ramach politycznych bloków i tzw. friendshoringu. Na szczęście pozostajemy w sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi (duża dynamika wzrostu eksportu i coraz większy udział w całości eksportu Polski), których gospodarka radzi sobie lepiej od chińskiej! Osłabienie Państwa Środka odzwierciedla choćby wyraźna rezygnacja z dalszej ekspansji na rynkach Afryki. Za to wyczerpana wywołaną przez siebie wojną Rosja nie daje za wygraną na tym kontynencie, próbując zapewnić sobie źródła surowców, a jednocześnie polityczne poparcie lokalnych rządów, które mogłaby wykorzystywać w głosowaniach na różnych międzynarodowych forach, broniąc się przed krytyką i dalszymi sankcjami.
Spowolnienie globalnej gospodarki (wg OECD do blisko 3 proc. nie tylko w roku 2022, ale i w 2023), zaostrzająca się konkurencja w wymianie międzynarodowej, coraz liczniejsze bariery celne i pozataryfowe stwarzają dla polskich eksporterów niewidziane dawno wyzwania. W tej sytuacji powinni oni na większą skalę skorzystać z dobrodziejstw instrumentów dostępnych nie tylko w KUKE, lecz w całym ekosystemie instytucji wsparcia skupionych w Grupie Polskiego Funduszu Rozwoju.
BGK zapewnia kredyty obrotowe i inwestycyjne, w PAIH można zdobyć wiedzę i kontakty w zakresie ekspansji zagranicznej, PARP to liczne programy finansowania również ze środków unijnych, a wzmocnienia kapitałowego można poszukać z pomocą PFR TFI. W KUKE do niedawna zapewnialiśmy przede wszystkim ubezpieczenia krótkoterminowych transakcji handlowych i projektów inwestycyjnych na zagranicznych rynkach. Od 2021 r. gwarantujemy również inwestycje eksporterów w ich potencjał wytwórczy w kraju, będąc w tym działaniu jednym z pionierów w Europie. Wspólnie z sektorem bankowym możemy zadbać o finansowanie projektów, które zwiększą możliwości ekspansji naszych producentów i usługodawców na zagranicznych rynkach. Na każdym etapie swojego rozwoju firmy otrzymują więc stosowne do potrzeb rozwiązanie: od finansowania bieżącego przez gwarancje płatnicze czy kontraktowe, na finansowaniu inwestycji w Polsce i za granicą kończąc.
Bliższa współpraca sektora prywatnego z oficjalnymi instytucjami wsparcia zapewni nam kontynuację wzrostu roli Polski w wymianie międzynarodowej i zachowanie zdrowego bilansu płatniczego, który teraz cierpi z powodu wysokich rachunków za sprowadzane surowce. Co więcej, najnowsze rozwiązania z oferty KUKE mogą też przyczynić się do istotnego zwiększenia wartości inwestycji, na których poziom w naszej gospodarce narzekamy od lat.
Janusz Władyczak, prezes Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych
Tekst został opublikowany w elektronicznym wydaniu „Polskiego Kompasu 2022” dostępnym bezpłatnie do pobrania na stronie www.gb.pl a także w aplikacji „Gazety Bankowej” na urządzenia mobilne
»» Pobierz teraz bezpłatnie PDF „Polskiego Kompasu 2022”: