Informacje

Produkcja - zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay
Produkcja - zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay

Nowy graniczny podatek klimatyczny

Agnieszka Łakoma

Agnieszka Łakoma

dziennikarka portalu wGospodarce.pl, publicystka miesięcznika "Gazeta Bankowa", komentatorka telewizji wPolsce.pl; specjalizuje się w rynku paliw i energetyce

  • Opublikowano: 13 grudnia 2022, 10:25

  • Powiększ tekst

Po raz pierwszy Unia Europejska wprowadzi „podatek klimatyczny” na importowaną stal, cement, nawozy, aluminium i energię elektryczną a także wodór.

Dziś nad ranem negocjatorzy Parlamentu Europejskiego, Komisji Europejskiej i przedstawiciele państw członkowskich doszli do porozumienia w tej sprawie. Chodzi o to, by firmy importujące towary takie jak stal czy cement, których wytwarzanie wiąże się z emisją dwutlenku węgla, musiały kupić certyfikaty na pokrycie tych emisji.

Tym samym Bruksela liczy, że uda się stworzyć równe szanse między zagranicznymi firmami i przemysłem w UE. Zakłady europejskie, które w procesach produkcyjnych emitują CO2, muszą kupować pozwolenia na emisję na unijnym rynku. Nie wiadomo jeszcze, kiedy nowe przepisy wejdą w życie, wstępnie zaplanowano to na 2026 lub 2027 rok.

Cytowany przez Reuters główny negocjator Parlamentu Europejskiego ds. prawa Mohammed Chahim powiedział, że taryfa graniczna będzie miała kluczowe znaczenie dla wysiłków unii na rzecz walki ze zmianami klimatycznymi. - Jest to jeden z niewielu mechanizmów, jakie mamy, aby zachęcić naszych partnerów handlowych do dekarbonizacji ich przemysłu wytwórczego – powiedział Chahim.

Od początku, gdy tylko pojawił się pomysł wprowadzenia klimatycznego podatku granicznego (w postaci obowiązku zakupu certyfikatów), był ostro krytykowany szczególnie przez Chiny. To jeden z kluczowych partnerów europejskich i najważniejszych dostawców także towarów z listy, którą obejmą nowe przepisy, ale wytwarza je bez kosztów polityki klimatycznej. Przedstawiciele UE przekonywali dotąd, że kraje – gdzie cena CO2 jest zbliżona do unijnej – mogą zostać zwolnione z podatku granicznego.

W związku z nowym podatkiem granicznym jeszcze w tym tygodniu planowane są dodatkowe negocjacje wewnątrzunijne w sprawie reformy systemu handlu emisjami (EU ETS).

Wprowadzenie obowiązku zakupu certyfikatów będzie mieć wpływ nie tylko na importerów i koszty sprowadzenia towarów z zagranicy. Odbije się także na rodzimych – unijnych producentach stali, cementu czy nawozów. Wraz z wejściem w życie nowych przepisów zakłady przemysłowe w UE stracą bowiem pulę bezpłatnych pozwoleń na emisję CO2.

Obecnie służą one ochronie przed zagraniczną konkurencją, która nie musi ponosić kosztów polityki klimatycznej. W opinii Komisji Europejskiej bezpłatne certyfikaty trzeba wycofać, gdy pojawi się podatek graniczny, aby prawo unijne było zgodne z zasadami Światowej Organizacji Handlu.

Agnieszka Łakoma (Reuters)/gr

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych