Zima 2023/24 – ostrożny optymizm w Europie
Kryzys energetyczny wywołany agresją Rosji na Ukrainę spowodował, że Europa ograniczyła zużycie gazu, a dzięki łagodnej zimie w magazynach zostało jeszcze sporo paliwa. Dlatego jest szansa, że Stary Kontynent spokojnie przygotuje się na kolejny sezon grzewczy i wizja zimnych mieszkań staje się mniej groźna, nawet pomimo braku dostaw rosyjskich
Tak wynika z kwartalnego raportu o rynku gazu, jaki opublikowała dziś Międzynarodowa Agencja Energetyczna. W dokumencie wskazano, że w ostatnim sezonie grzewczym 2022/23 popyt w Europie na gaz ziemny spadł o 55 mld m sześc. czyli o około 16 proc. To pierwszy tak znaczący spadek od wielu lat. Złożyło się na to kilka czynników, jak choćby fakt że sezon grzewczy zaczął się na dobre w połowie listopada a nie od października, który był wyjątkowo ciepły, a także nakaz oszczędzania ogrzewania i energii elektrycznej, jaki wprowadziło kilka krajów, np. Niemcy i Francja W opinii Agencji „mniej napięta sytuacja na rynku gazu i stosunkowo dobrze zaopatrzone magazyny przed latem to powody do ostrożnego optymizmu co do bezpieczeństwa dostaw”. Jednocześnie MAE przypomniała, że „światowy rynek gazu doznał poważnego szoku podażowego w 2022 r., kiedy Rosja gwałtownie ograniczyła dostawy gazu rurociągami do Unii Europejskiej – o 80 proc. i wywołała światowy kryzys energetyczny”. Z raportu wynika, że zapotrzebowanie na gaz spadło w ubiegłym roku nie tylko w Europie ale także i w Azji – np. w Chinach i Indiach, i w efekcie poziom globalnego zapotrzebowania - niższy o półtora procent - jest porównywalny z tym, jaki nastąpił w 2020 r. po pierwszej fali blokad związanych z Covid-19.
Mniejsze zużycie gazu wynikało także z faktu drastycznego wzrostu cen tego surowca, szczególnie na giełdach europejskich, które odnotowywały rekordowe poziomy latem ubiegłego roku. Dopiero późną jesienią 2022 roku sytuacja zaczęła się stabilizować, a obecne ceny choć wysokie to jednak są stabilne. W magazynach Unii Europejskiej pozostało jeszcze z zimy niemal 30 proc. gazu, więc wypełnienie limitu (czyli 90 proc. napełnienia) będzie w tym roku znacznie łatwiejsze niż w ubiegłym. I to pomimo, że Rosja zakręciła „gazowy kurek” wielu krajom europejskim, ograniczając dostawy kluczowymi rurociągami – przede wszystkim Nord Stream 1 i jamalskim.
Agencja podkreśla w raporcie, że Europa skutecznie zastąpiła gaz rosyjski dostawami LNG z innych kierunków, zwłaszcza Kataru i USA. Zaniepokojona jest strajkami we Francji, które ograniczyły w minionym kwartale pracę terminali regazyfikacyjnych w tym kraju, ale część ładunków została przekierowana do innych portów – brytyjskich, holenderskich i greckich. W okresie od stycznia do końca marca b.r. Europa sprowadziła o 3,5 mld m sześc. LNG więcej (czyli o 8 proc.) niż w tym samym okresie 2022.
Agnieszka Łakoma