Informacje

Niemcy / autor: fot. Fratria
Niemcy / autor: fot. Fratria

INWAZJA NA UKRAINĘ

Niemcy krytykują innych za... małą pomoc dla Ukrainy!

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 9 stycznia 2024, 07:00

  • Powiększ tekst

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz skrytykował w poniedziałek kraje UE za „niewystarczające” dostawy broni dla Ukrainy walczącej z rosyjską inwazją. Wezwał sojuszników do zwiększenia wsparcia militarnego dla tego kraju.

Występując na konferencji prasowej w Berlinie Scholz po raz kolejny zapewnił, że Niemcy będą wspierać Ukrainę „tak długo jak to będzie konieczne”.

Niemcy same nie dadzą rady!

Sholz oświadczył, że „niezależnie od tego jak duże jest wsparcie Niemiec, nie będzie ono wystarczające w dłuższej perspektywie dla zapewnienia Ukrainie bezpieczeństwa”.

CZYTAJ: Hiszpania: Gigantyczny chaos na lotniskach

Dlatego wzywam sojuszników z Unii Europejskiej aby zwiększyli wysiłki na rzecz (wsparcia) Ukrainy. Planowane przez większość krajów członkowskich UE dostawy nie są wystarczające” - podkreślił niemiecki kanclerz.

Dodał, że Berlin zwrócił się do UE aby sprawdziła dokładnie jakie dostawy dla Ukrainy planują sojusznicy zastrzegając, że być może nie wszystkie są znane.

50 mld euro!

Kanclerz wyraził przekonanie, że na nadzwyczajnym szczycie Unii, planowanym na 1 lutego, kraje członkowskie uchwalą pakiet pomocy dla Ukrainy w wysokości 50 mld euro. Reuter przypomina, że na grudniowym szczycie UE nie zdołano tego dokonać ze względu na sprzeciw Węgier.

CZYTAJ: Upadek USA? Nieprawda! „Wygrywają bez jednego strzału”

Reuter zaznacza też, że Niemcy, w początkowych miesiącach rosyjskiej inwazji krytykowane za niewystarczającą pomoc dla Kijowa, obecnie są jednym z głównych źródeł tej pomocy, zarówno militarnej jak i finansowej. W końcu ub. r. Berlin zapowiedział podwojenie w 2024 r. wsparcia militarnego dla Ukrainy do wysokości 8 mld euro.

PAP/ as/

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.