Wielkie problemy wiatrakowego kolosa
Duński koncern Ørsted był liderem technologii farm wiatrowych, teraz jednak firma zmaga się z poważnymi kłopotami. Czy zagrożą one inwestycjom?
Jak informuje portal Energetyka24 Ørsted planuje szereg zwolnień jak również drastycznie ograniczy inwestycje i wypłatę dywidend.
Jak wskazuje Karol Byzdra:
Ørsted opublikował wyniki finansowe za 2023 r. Zyski operacyjne spółki wyniosły 18,7 mld koron duńskich (ok. 2,51 mld euro), co stanowi znaczny spadek o 13,7 mld koron w stosunku do wyniku z 2022 r., który wyniósł wówczas 32,1 mld koron (ok. 4,3 mld euro).
Wina USA?
Jedną z głównych przyczyn problemów koncernu ma być trudna sytuacja z inwestycjami wiatrowymi w USA.
Chodzić ma o niewystarczającą ulgę podatkową przyznawaną firmom produkującym technologie off-shore przez amerykańską skarbówkę. W „otoczeniu wysokich stóp procentowych” owe ulgi mają być zbyt niskie - stąd decyzja Ørsted o wycofaniu się z projektu.
Problemy wiatrakowe - powszechne?
Nie jest to pierwszy przypadek, kiedy potencjalne inwestycje w energetykę wiatrową stoją pod znakiem zapytania.
Niemiecka firma RWE zaczęła niedawno demontować dużą farmę wiatrową w Nadrenii Północnej-Westfalii. Dlaczego? Demontaż jest czyniony w celu dostania się do zasobów węgla brunatnego!
Jak podkreśla na portalu Energetyka24 Karol Byzdra decyzja jest efektem negocjacji wicekanclerza Roberta Habecka z Moną Nebaur, minister gospodarki Nadrenii Północnej-Westfalii.
Energetyka24/ Bloomberg/ wGospodarce.pl/ as/
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Niemcy obalą wiatraki, by zbudować kopalnię węgla
Jak zmniejszyć rachunki za energię elektryczną