Tricki, dzięki którym zakupy nie wpłyną negatywnie na zdrowie oraz sylwetkę?
Pierwsze podejście do zmiany swojej diety zaczyna się już w sklepie. To właśnie tam podejmujemy decyzję, które produkty finalnie znajdą się w naszym koszyku. Producenci stosują wiele sztuczek mających na celu zwrócenie uwagi swojej marki. Są to między innymi kolorowe opakowania (szczególnie w jaskrawe kolory i wzroki), przyciągająca szata graficzna, kształtne, poręczne i ekskluzywnie wyglądające opakowania czy nawet marketing oraz indywidualne skojarzenia z danym produktem. Na to wszystko trzeba uważać, ale co my, konsumenci możemy zrobić, aby ani nie wydawać zbędnych pieniędzy, ani nie kupować produktów niesprzyjających utrzymaniu szczupłej sylwetki?
Żywność zdrowa = nieprzetworzona?
Jak tak naprawdę prosto zdefiniować żywność nieprzetworzoną? Są to przede wszystkim produkty o zerowym bądź znikomym procesie przetwórczym. Dodatkowo nie zawierają one substancji dodatkowych, takich jak barwniki, substancje słodzące, konserwanty, spulchniacze itd. Nie są one również zasobne w duże ilości nasyconych kwasów tłuszczowych oraz cukrów prostych czy soli. Do tej grupy zalicza się między innymi świeże owoce i warzywa, chude mięso i ryby, jogurty naturalne (w tym naturalny nabiał) czy pełnoziarniste produkty zbożowe. To właśnie na tych produktach powinniśmy w głównej mierze bazować. Ale jak nie „nadziać” się w czasie przechadzania się po sklepowych alejkach?
Zapisany plan
Wybierając się na zakupy za każdym razem powinniśmy przy sobie mieć listę zakupów. Najlepiej sporządzać ją z wyprzedzeniem, w oparciu o nasze przyszłotygodniowe posiłki. Taka lista znacznie ułatwi nam wstępną selekcję produktów oraz skróci czas zbędnego krążenia po sklepie i wybierania niepotrzebnych artykułów. Zapisujmy na niej takie produkty, z których będziemy w stanie przygotować różne posiłki. W każdej kuchni nie powinno zabraknąć świeżych owoców (jabłka, gruszki, banany), warzyw świeżych oraz mrożonych, kawałka mięsa, płatków owsianych, ryżu bądź makaronu oraz ziemniaków.
Najpierw zjedz
Sklep spożywczy i pusty żołądek to bardzo złe połączenie. Będąc głodnym zdarza się, iż myślimy nie głową, a żołądkiem właśnie. Nasz organizm domaga się pokarmu. Niestety w pierwszej kolejności chwytamy po żywność wysokoprzetworzoną, wysokokaloryczną oraz słodką, a przecież będąc w sklepie znajdziemy jej pod dostatkiem. Sprawę dodatkowo komplikuje na przykład zapach świeżo wypieczonego pieczywa. Mało kto jest w stanie się powstrzymać. Także pamiętajmy, żeby nigdy nie wybierać się do sklepu na głodniaka.
Zdrowe, czyli można jeść do woli?
Często myślimy, że to co zdrowe, jednocześnie jest niskoenergetyczne i można to spożywać w nieumiarkowanych ilościach. To ogromny błąd, długoterminowo mogący kosztować nas parę kilogramów. Oczywiście, produkty zdrowe dostarczają mnóstwo składników odżywczych w małej ilości, ale niekoniecznie także energii. Takim przykładem są na przykład orzechy, oleje roślinne, nasiona, awokado, „zdrowsze” zamienniki popularnych słodyczy czy suszone owoce. Produkty te cechują się dużą gęstością odżywczą, ale i równie sporą gęstością energetyczną. Sprawa wygląda podobnie w żywności „fit”. Niekiedy błędnie bierzemy, że każdy tego typu produkt jest dla nas dobry. Zapominamy jednak o tym, że bardzo często ich skład pozostawia wiele do życzenia. Podobne w przypadku wegańskich zamienników mięsa i jego przetworów. Czytajmy więc dokładnie tył opakowania, zarówno skład, jak i wartość odżywczą.
Filip Siódmiak