Słowacja szykuje odstrzał niedźwiedzi?
Niedźwiedź zaatakował małżeństwo z psem w powiecie Liptowski Mikulasz na północy Słowacji. To drugi taki incydent w ciągu 48 godzin. W związku z powtarzającymi się ostatnio informacjami tego rodzaju rząd Roberta Ficy zamierza złagodzić warunki odstrzału niedźwiedzi.
Do fatalnego w skutkach spotkania pary z niedźwiedziem w pobliżu wsi Pribylina doszło w niedzielę, ale dopiero w poniedziałek poinformowały o tym media, a zdarzenie potwierdziła podległa resortowi środowiska Państwowa Ochrona Przyrody (SzOP).
Poszukiwania rannego zwierzęcia
Niedźwiedź zaatakował małżeństwo z psem na szlaku turystycznym w odległości około 7 km od wsi. Mężczyzna doznał lekkich obrażeń.
Lokalne władze wezwały mieszkańców i turystów do zachowania zwiększonej ostrożności.
To drugi taki incydent w ciągu 48 godzin - w sobotę niedźwiedź miał zaatakować w powiecie żylińskim na północy kraju mężczyznę, który zbierał wiosenne grzyby w lesie oddalonym od szlaków turystycznych. Po incydencie poinformował on strażników przyrody, że w samoobronie oddał strzał z broni krótkiej i zranił zwierzę, które uciekło. Trwają jego poszukiwania.
Rozmowy z myśliwymi
Zdaniem przedstawicieli SzOP kolejne doniesienia o atakach niedźwiedzi wynikają z długo nierozwiązywanego problemu. Obecnie resort środowiska prowadzi rozmowy z myśliwymi, aby na niektórych terenach wspólnie zidentyfikować stwarzające problemy zwierzęta i je „zlikwidować” - podała SzOP w komunikacie.
Przed tygodniem, we wtorek, 27 marca w Liptowskim Mikulaszu na północy Słowacji, został zastrzelony niedźwiedź, który w połowie marca ranił pięć osób. Do identyfikacji zwierzęcia użyto drona oraz zdjęć i filmów.
Słowacki minister środowiska Tomasz Taraba informował wtedy, że decyzja o wyeliminowaniu zwierzęcia zapadła 17 marca, gdy tylko pojawiło się ono w mieście.
Będzie konflikt z UE?
Rząd Roberta Ficy chce znacznie złagodzić warunki odstrzału niedźwiedzi, które są prawnie chronione. W ubiegłym tygodniu gabinet przyjął projekt ustawy zezwalającej na odstrzał niedźwiedzi poruszających się w miastach i wsiach.
Największa partia opozycyjna Postępowa Słowacja (PS) uważa, że projekt jest niezgodny z prawem UE, które pozwala jedynie na eliminowanie osobników problemowych, a nie wszystkich, które pojawią się w pobliżu ludzkich osad.
Piotr Górecki (PAP)/bz
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj: