Informacje
Portfele / autor: Pixabay
Portfele / autor: Pixabay

Złe wieści w sprawie inflacji. Eksperci ogłosili

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 4 lipca 2024, 19:15

    Aktualizacja: 4 lipca 2024, 20:00

  • Powiększ tekst

Szanse na jakiekolwiek obniżki stóp w tym roku są znikome, mimo ryzyka dla wzrostu gospodarczego oraz decyzji o łagodzeniu parametrów polityki pieniężnej w innych bankach centralnych - napisali ekonomiści banku ING w komentarzu do czwartkowego wystąpienia prezesa NBP Adama Glapińskiego.

Obniżka stóp procentowych

RPP (Rada Polityki pieniężnej) koncentruje się wzroście inflacji w kolejnych miesiącach, związanej ze stopniowym odmrażaniem cen energii oraz utrzymującą się wysoką dynamiką płac. Szanse na jakiekolwiek obniżki stóp w tym roku są znikome, mimo ryzyk dla wzrostu gospodarczego (głównie słaba koniunktura w Niemczech) oraz decyzji o łagodzeniu parametrów polityki pieniężnej w innych bankach centralnych” - napisali ekonomiści ING w komentarzu do czwartkowej konferencji prasowej prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego.

Zauważyli, że wypowiedzi Glapińskiego i innych członków RPP „nie zostawiają większych wątpliwości co do najbliższych posunięć Rady” i zauważyli też podczas konferencji prezes NBP stwierdził, że obniżka możliwa jest najwcześniej w 2026 r., podczas gdy na poprzedniej konferencji wspominał o 2025 r. Ekonomiści ING ocenili, że wciąż istnieje szansa na wprowadzenie obniżek stóp w przyszłym roku, po osiągnięciu przez inflację CPI szczytu w pierwszej połowie 2025 roku, ale jest ona coraz mniejsza.

Projekcja wzrostu PKB na poziomie 3 proc. w tym roku oraz ponad 3 proc. w kolejnych latach sugeruje, że NBP spodziewa się wysokiej dynamiki spożycia (szczegóły poznamy w trakcie jutrzejszej projekcji) - napisali.

Inflacja bazowa

Przypomnieli, że w swojej wypowiedzi Glapiński podkreślił, że inflacja bazowa jest wysoka i nadal będzie utrzymywać się na podwyższonym poziomie, przede wszystkim ze względu na ceny usług powiązane z dynamiką wynagrodzeń.

Szef NBP przekazał też, że inflacja CPI od lipca br. będzie rosła z powodu uwolnienia cen energii* i - zgodnie z założeniami NBP - pod koniec roku może być zbliżona maksymalnie do 5 proc.** Wpływ uwolnienia cen na inflację ma wynieść zdaniem Glapińskiego 1,6 p.p. w lipcu br. i 1,3 p.p. w styczniu 2025 r.

W ocenie ekonomistów ING wpływ przywrócenia opłaty mocowej i wzrostu innych opłat za nośniki energii od stycznia 2025 r. wydaje się przeszacowany o około 0,5 p.p.

Umacnianie złotego

Utrzymanie, a wręcz zaostrzenie retoryki przez Prezesa NBP, stanowi dodatkowy argument za mocniejszym złotym, poza m.in. perspektywą kolejnych napływów środków z UE. W przypadku obligacji skarbowych jest to natomiast argument za spłaszczeniem krzywej, biorąc pod uwagę, że krótki koniec SPW wycenia pewne cięcia stóp jeszcze w tym roku. Rośnie przy tym wiarygodność sprowadzenia inflacji do celu w średnim terminie, co jest wspierające dla długich SPW. Nie wykluczamy przy tym napływów z zagranicy na krajowy rynek - napisano w komentarzu ekspertów banku.

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Kierowcy muszą mieć dodatkowy przedmiot od 7 lipca!

Niemieckie patrole w Polsce - na to zgodził się Tusk!

Przechodzimy na trociny! Rząd zakaże palenia drewnem

Nie chcesz elektryka? Rząd ci dopłaci nawet 40 tys. zł

pap, jb

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych