Obajtek: klimatyczna podwyżka energii dobije przemysł!
Ministerstwo klimatu i środowiska w opublikowanym projekcie rozporządzenia planuje podniesienie w 2025 r. tzw. obowiązku OZE do poziomu 12,5 proc. z 5 proc. w 2024 r. Były prezes Grupy Orlen, europoseł Daniel Obajtek alarmuje: będzie podwyżka cen prądu dla przemysłu o 18 proc. „To dobije polskie firmy!”
Zgodnie z ustawą o OZE sprzedawcy energii elektrycznej muszą się legitymować zakupieniem określonego wolumenu energii potwierdzonej świadectwami pochodzenia, czyli specjalnymi certyfikatami. Tzw. obowiązek OZE dotyczy świadectw pochodzenia energii elektrycznej z OZE - tzw. zielonych certyfikatów. Odbiorcy, by zrealizować ten obowiązek, kupują certyfikaty na giełdzie bądź bezpośrednio u producentów „zielonej” energii.
Ministerstwo klimatu i środowiska w opublikowanym projekcie rozporządzenia planuje podniesienie w 2025 r. tzw. obowiązku OZE do poziomu 12,5 proc. z 5 proc. w 2024 r.
„Rząd działa na polecenie zielonych spekulantów”
Przemysł desperacko apeluje do Donalda Tuska o ratunek przed energetyczną drożyzną, a jednocześnie Ministerstwo Klimatu i Środowiska jednym rozporządzeniem kolejny raz zwiększa mu ceny energii. Ekstra premia dla zielonych lobbystów z kieszeni upadającego przemysłu. Koniunktura siada, na horyzoncie światowy kryzys, a rząd na polecenie zielonych spekulantów dobija polskie firmy Gdzie jest Ministerstwo Przemysłu? – alarmuje w mediach społęcznościowych europoseł Daniel Obajtek
»» O sporze wokół rozporządzenia MKiS czytaj też tutaj:
Zielony ład. Branża OZE rozkwitnie, przemysł padnie?
Cena energii o 18 proc. do góry?
W załączonym do postu filmie Daniel Obajtek ostrzega:
Przemysł w Polsce ma bardzo duże problemy, a będzie miał jeszcze większe. Ministerstwo Klimatu przygotowało projekt rozporządzenia – projekt, który jest skandaliczny dla biznesu. (…) 12 proc. – to zabija przemysł, to zabija jego konkurencyjność. Cena energii pójdzie 18 proc. do góry.
Przemysł proponuje 2 proc. i to jest dobra propozycja. Nie zabijajmy polskich firm, polskiego przemysłu, bo te, które są jeszcze w stanie wytrzymać po prostu nie będą działać i inwestować w Polsce. Będą inwestować poza Europą. To jest zła wiadomość dla biznesu – ocenia Daniel Obajtek
Przemysł ostrzega: to działanie na szkodę biznesu
W opublikowanym w ubiegłym tygodniu liście otwartym do ministra klimatu Izba Energetyki Przemysłowej i Odbiorców Energii, reprezentująca energochłonne zakłady przemysłowe, pisze, że każda regulacja powodująca zwiększenie kosztów produkcji przemysłowej musi być traktowana jako działanie na szkodę nie tylko polskiego przemysłu, ale i szeroko rozumianego biznesu.
„Dlatego nie możemy zaakceptować propozycji Ministerstwa Klimatu i Środowiska podwyższenia obowiązku umorzenia świadectw pochodzenia, wydawanych dla energii elektrycznej wyprodukowanej w OZE” - napisała Izba. Jak zaznaczyła, same informacje na temat rozważanych poziomów tych obowiązków spowodowały ponaddwukrotny wzrost cen zielonych certyfikatów w notowaniach na giełdzie.
Izba zaznacza też, że z wysokich cen energii elektrycznej, płaconych przez dużych odbiorców przemysłowych i inne grupy odbiorców końcowych, w tym gospodarstwa domowe, korzystają głównie wytwórcy stosujący technologie, którym nie towarzyszą wysokie koszty paliw i uprawnień do emisji CO2. Dotyczy to przede wszystkim producentów energii odnawialnej – wskazano.
X, PAP, oprac. Sek
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
To nie żart! Wódka za 3,39 zł – w opakowaniu po jogurcie
Rząd Tuska wbije polskim przewoźnikom nóż w plecy?
Szału nie ma. Oto emerytura olimpijska Igi Świątek
W PKP Intercity przyspieszą, ale na CMK będzie wolniej
»» Najnowsze wydanie „Wywiadu Gospodarczego” oglądaj tutaj: