Lotniczy gigant ma kłopoty. Zwolni nawet 2,5 tysiąca osób
Airbus zmaga się z problemami związanymi z przerwami w łańcuchach dostaw oraz ograniczeniami budżetowymi. Niezbędne są oszczędności. Firma poinformowała właśnie, że planuje zwolnienia grupowe. Z pracą pożegna się nawet 2,5 tysiąca osób. Plan zwolnień rozpisano na 18 miesięcy.
Redukcja etatów ma na celu poprawę wydajności operacyjnej i stworzenie bardziej efektywnej struktury organizacyjnej. Zwolnienia mają dotknąć głównie pracowników związanych z produkcją satelitów, które przynoszą firmie straty finansowe. Chodzi o dział Defence and Space, który jest drugim pod względem przychodów oddziałem Airbusa. Zajmuje się on budową m.in. satelitów, ma kluczowe udziały w europejskich programach rakietowych, kosmicznych i dotyczących myśliwców.
Zaciskanie pasa
W ostatnich kwartałach spółka borykała się z rosnącymi kosztami, jeśli chodzi o produkcję systemów kosmicznych, na czele z zaawansowanym technologicznie projektem OneSat. Miała też opóźnienia i rosnące koszty w dziedzinie obronności. Jak podał Reuters, zwolnienia mają się zacząć po przeprowadzeniu negocjacji ze związkami zawodowymi i powinny się zakończyć do połowy 2026 roku.
Według Mike’a Schoellhorna, dyrektora generalnego Airbus Defence and Space, firma boryka się z przerwami w łańcuchach dostaw oraz ograniczeniami budżetowymi. Nie służą jej też gwałtowne zmiany w technologii wojskowej i ewoluujące warunki prowadzenia działań zbrojnych.
Globalny champion
Airbus istnieje od 1970 roku, specjalizuje się w projektowaniu i produkcji samolotów, śmigłowców, a także systemów obronnych i kosmicznych. W 2023 roku firma odnotowała wzrost przychodów o 11 proc. – wyniosły one 65,4 mld euro. W ciągu minionych 12 miesięcy Airbus dostarczył kontrahentom 735 samolotów cywilnych. W 2022 roku wyprodukował tylko 661 maszyn. Pomimo tych sukcesów, firma musi stawić czoła rosnącym kosztom – stąd planowana restrukturyzacja.
Źródło: Reuters, Wprost
Oprac. GS