Informacje

autor: 	PAP/Leszek Szymański
autor: PAP/Leszek Szymański

Prezydent rozczarowany efektem rozmów z Ukrainą

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 17 lutego 2018, 13:05

    Aktualizacja: 19 lutego 2018, 12:05

  • Powiększ tekst

Z dużym smutkiem i rozczarowaniem przyjąłem informację, że temat ekshumacji nie został podjęty przez stronę ukraińską podczas piątkowego spotkania w Warszawie wicepremierów Piotra Glińskiego i Pawło Rozenki - powiedział w sobotę prezydent Andrzej Duda.

Prezydent przebywa w sobotę z wizytą roboczą w Wilnie. Na konferencji prasowej po spotkaniu z prezydent Dalią Grybauskaite był pytany o rozmowy, które odbyły się w piątek w Warszawie między wicepremierem, ministrem kultury prof. Piotrem Glińskim i wicepremierem Ukrainy Pawło Rozenką.

Nie będę ukrywał, że z dużym smutkiem i rozczarowaniem przyjąłem informację z Warszawy, albowiem to był temat, który stanowił ważny element moich rozmów z prezydentem Poroszenką kilka miesięcy temu w czasie wizyty w Charkowie. Później mieliśmy także rozmowę telefoniczną i miałem nadzieję, że ten problem uda się przezwyciężyć - powiedział prezydent Duda.

Podkreślił, że kwestia zgody na ekshumacje jest dla Polski bardzo ważna.

Kwestia ekshumacji, czyli kwestia wyjaśniania prawdy historycznej stanowi dla nas element fundamentalny, jeżeli chodzi o pamięć historyczną. To, że na wczorajszym spotkaniu, które miało miejsce w Polsce, ten temat w ogóle nie został podjęty przez stronę ukraińską, muszę powiedzieć, że przyjąłem to z dużym rozczarowaniem i z całą pewnością to nie jest taki kierunek, jaki wskazywaliśmy z prezydentem Poroszenką - podkreślił prezydent.

Nie ukrywam, że jestem tym rozczarowany i zasmucony, ale mam nadzieję, że w przyszłości ten impas uda się przełamać - oświadczył.

W piątek w Łazienkach Królewskich w Warszawie odbyło się spotkanie wicepremiera, ministra kultury prof. Piotra Glińskiego i wicepremiera Ukrainy Pawło Rozenki. MKiDN napisało w komunikacie po spotkaniu, że potrzebna jest kontynuacja rozmów celem stworzenia warunków do prowadzenia prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych oraz legalizacji upamiętnień na terytorium Ukrainy i Polski.

Między Warszawą i Kijowem wiosną 2017 r. nasilił się spór, gdy ukraiński IPN zakazał poszukiwań i ekshumacji szczątków polskich ofiar wojen i konfliktów na terytorium Ukrainy. Zakaz został wydany po zdemontowaniu pomnika UPA w Hruszowicach na Podkarpaciu i wcześniejszych przypadkach niszczenia upamiętnień ukraińskich na terytorium Polski.

Podczas grudniowej wizyty prezydenta Dudy w Charkowie i jego rozmów z prezydentem Petrem Poroszenką ustalono, że uregulowaniem tej sytuacji zajmie się polsko-ukraińska komisja ds. historycznych pod przewodnictwem wicepremierów Rozenki i Glińskiego.

Po piątkowym spotkaniu w Warszawie wicepremier Gliński mówił, że rozmowy były trudne, ale przebiegły w dobrej atmosferze. Jak zaznaczył, obie strony chcą znaleźć porozumienie. Zapowiedział też kontynuowanie rozmów ze stroną ukraińską. Z kolei Rozenko mówił po tym spotkaniu, że „jest więcej rzeczy, które Polaków i Ukraińców łączą niż tych, które nas dzielą”.

Podczas grudniowej wizyty w Charkowie Andrzej Duda mówił na konferencji prasowej po spotkaniu z ukraińskim prezydentem, że razem z Petro Poroszenko ustalili, aby „nie podejmować kroków w kierunku kolejnych upamiętnień, które nie są oparte na sprawdzonych naukowo dowodach”.

W wielu przypadkach, aby o tych sprawdzonych naukowo dowodach mówić, potrzebne są konkretne naukowe badania przeprowadzone przez ekspertów. Myślę tutaj przede wszystkim o ekshumacjach - wskazał prezydent.

Jak podkreślił polski prezydent, zwrócił się do Poroszenki z „bardzo jasno sformułowanym apelem, abyśmy mogli przełamać impas, który pojawił się w tym zakresie w relacjach polsko-ukraińskich”.

Musi być przywrócona zgoda na badania, musi być przywrócona zgoda na ekshumację, sprawiedliwie - arówno po jednej, jak i po drugiej stronie tak, aby w każdym przypadku upamiętnienie mogło się odbyć w wyniku przeprowadzonych badań. To bardzo ważne - oświadczył Duda w grudniu w Charkowie.

Ostatnio w relacjach polsko-ukraińskich pojawiły się też kontrowersje w związku z nowelizacją ustawy o IPN, w której znalazły się m.in. przepisy mające umożliwić wszczynanie postępowań karnych za zaprzeczanie zbrodniom ukraińskich nacjonalistów (także zbrodniom tych ukraińskich formacji, które kolaborowały z III Rzeszą Niemiecką). Zgodnie z nowelizacją są to „czyny popełnione przez ukraińskich nacjonalistów w latach 1925-1950, polegające na stosowaniu przemocy, terroru lub innych form naruszania praw człowieka wobec jednostek lub grup ludności”. Wskazano również, że taką zbrodnią był udział ukraińskich nacjonalistów w eksterminacji Żydów i popełnione przez nich ludobójstwo na obywatelach II RP na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej.

Ukraiński IPN wydał w reakcji na przyjęcie przez polski parlament tej nowelizacji komunikat, w którym ogłosił, że „przyjęcie nowej ustawy o IPN Polski, która przewiduje m.in. odpowiedzialność karną za zaprzeczanie +zbrodniom ukraińskich nacjonalistów w latach 1925-1950+, poważnie ogranicza pole dyskusji i dialogu” historyków. IPN w Kijowie oświadczył, że w związku z nowelizacją nie może on „zagwarantować ukraińskim badaczom wolności słowa na terytorium Polski”, a nawet „bezpieczeństwa podczas ich pobytu” w tym kraju.

Prezydent Duda podpisał nowelizację ustawy 6 lutego. Następnie w trybie kontroli następczej skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego. Prezydent chce, by Trybunał zbadał, czy przepisy noweli ustawy o IPN nie ograniczają w sposób nieuprawniony wolności słowa oraz kwestię tzw. określoności przepisów prawa.

Ustawa wprowadza także przepis, zgodnie z którym każdy, kto publicznie i wbrew faktom przypisuje polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne, będzie podlegał karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech. Taka sama kara grozi za „rażące pomniejszanie odpowiedzialności rzeczywistych sprawców tych zbrodni”.

Nowela wejdzie w życie 1 marca.

NA podst. PAP

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych