Informacje

GAZETA BANKOWA: Kto zarobi na PPK?

Gazeta Bankowa

Gazeta Bankowa

Najstarszy magazyn ekonomiczny w Polsce.

  • Opublikowano: 21 kwietnia 2018, 18:43

    Aktualizacja: 21 kwietnia 2018, 18:43

  • 3
  • Powiększ tekst

Ile pieniędzy popłynie na rynek kapitałowy dzięki uruchomieniu Pracowniczych Planów Kapitałowych? Czy towarzystwa funduszy inwestycyjnych na tym zarobią? Czy do zarządzania PPK powinny zostać dopuszczone powszechne towarzystwa emerytalne? Czy PFR TFI będzie dominującym graczem na rynku PPK? - na te pytania szuka odpowiedzi Piotr Rosik na łamach „Gazety Bankowej”

Pracownicze Plany Kapitałowe mają być jednym z kluczowych elementów Strategii na rzecz Odpowiedzianego Rozwoju (SOR) przyjętej w lutym 2017 r. przez Radę Ministrów. A dokładniej rzecz biorąc, elementem Programu Budowy Kapitału (PBK), który ma być narzędziem pomagającym Polakom w gromadzeniu oszczędności, zwiększającym bezpieczeństwo finansowe obywateli i stabilność systemu finansów publicznych, oraz pomagającym w rozwoju lokalnego rynku kapitałowego, co ma przełożyć się także na podniesienie potencjału gospodarki.

Jednym z czterech celów PBK jest efektywny, dobrowolny, kapitałowy system emerytalny. Uruchomienie PPK oznaczałoby stworzenie powszechnego systemu emerytalnego w sektorze przedsiębiorstw. Zgodnie z projektem ustawy o PPK opublikowanym na początku lutego, będą one wdrażane stopniowo, od początku 2019 r. – począwszy od przedsiębiorstw zatrudniających co najmniej 250 osób, a na najmniejszych skończywszy – do połowy 2020 r. Według szacunków rządowych, planami ma być objęte maksimum 11 mln pracowników, a realnie około 8,5 mln (przy 75-proc. partycypacji).

Miliardy popłyną na rynek kapitałowy

Uruchomienie PPK – w postaci funduszy inwestycyjnych zdefiniowanej daty, czyli cyklu życia – będzie miało duży wpływ na polski rynek kapitałowy i działające na nim podmioty. Popłyną na niego grube miliardy złotych. Środki gromadzone w ramach PPK mają pochodzić z trzech źródeł: składek pracowników (2–4 proc. wynagrodzenia brutto), składek pracodawców (1,5–4 proc.) oraz dopłat ze środków państwowych (250 zł opłaty powitalnej z budżetu państwa oraz 240 zł dopłaty rocznej z Funduszu Pracy). Do oferowania PPK mają zostać dopuszczone towarzystwa funduszy inwestycyjnych (TFI) spełniające określone kryteria (m.in. posiadające minimum trzyletnią historię działalności i 10 mln zł kapitałów własnych).

Myślę, że przy założeniu składki na poziomie 3,5 proc., można się liczyć z wpływem od kilku do kilkunastu miliardów złotych na rynek kapitałowy rocznie. Jednak, by ocenić choćby w większym przybliżeniu długoterminowy wpływ tego projektu na rynek, potrzebna jest znajomość ostatecznych przepisów. Znaczącym czynnikiem będzie tu np. poziom partycypacji w programie – mówi „Gazecie Bankowej” prof. Marcin Dyl, prezes Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami.

Według szacunków Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych (IGTE) już w 2019 r. z PPK na rynek kapitałowy napłynęłoby od 6,4 do 13,8 mld zł, stosownie do poziomu składek 3,5 proc. oraz 8 proc. W 2025 r. odpowiednio od 18,6 do 40 mld zł. – Ostateczna wysokość wpływu będzie zależała jednak nie tylko od zainteresowania programem uczestniczących, ale również od tego, jaką politykę inwestycyjną będą realizować zarządzający, ile składek trafi na rodzimy rynek – zwraca uwagę Małgorzata Rusewicz, prezes IGTE.

Maksymalny udział aktywów zagranicznych w portfelu PPK nie będzie mógł przekraczać 30 proc. Czy to nie jest zbyt radykalne ograniczenie, może w długoterminowym inwestowaniu emerytalnym powinno się zachęcać przyszłych emerytów raczej do dywersyfikacji geograficznej? – Pewnie lepsze byłoby 50 proc. Ale trzeba również zrozumieć stronę rządową. Politycy chcieliby zapewne, aby gros środków PPK było inwestowane w polskie przedsiębiorstwa, polską gospodarkę – mówi „Gazecie Bankowej” prof. Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI.

PPK ustabilizują giełdę, pomogą gospodarce

Jaki będzie efekt zwiększonego napływu krajowych oszczędności na rynek kapitałowy? – Będzie on skutkował wzrostem udziału polskich inwestorów. Dzięki temu zwiększy się stabilność tego rynku, zmniejszy podatność na zewnętrzne czynniki. Większa podaż kapitału umożliwi również tańsze finansowanie inwestycji, w tym innowacji. To będzie miało pozytywne rezultaty dla gospodarki. W konsekwencji, spodziewany wzrost gospodarczy w Polsce w latach 2019–2050 może przyspieszyć średnio o 0,17 do 0,35 pp., w zależności od wysokości składki odprowadzanej do PPK – twierdzi Małgorzata Rusewicz, prezes IGTE. (…)

Cały blok tekstów o PPK oraz więcej informacji i komentarzy o polskiej gospodarce oraz sektorze finansowym znajdziesz w bieżącym wydaniu „Gazety Bankowej” do kupienia w kioskach i salonach prasowych

Gazeta Bankowa” dostępna jest także jako e-wydanie, także na iOS i Android – szczegóły na http://www.gb.pl/e-wydanie-gb.html

Powiązane tematy

Komentarze