Informacje

Rynek motoryzacyjny doskonale wpisuje się w aktualne trendy odchodzenia konsumentów od posiadania na rzecz używania / autor: fot. Andrzej Wiktor
Rynek motoryzacyjny doskonale wpisuje się w aktualne trendy odchodzenia konsumentów od posiadania na rzecz używania / autor: fot. Andrzej Wiktor

GAZETA BANKOWA: Flota 2.0

Gazeta Bankowa

Gazeta Bankowa

Najstarszy magazyn ekonomiczny w Polsce.

  • Opublikowano: 28 lipca 2018, 16:23

    Aktualizacja: 28 lipca 2018, 16:23

  • Powiększ tekst

Autosalony szykują się na rekordowy rok: chcą sprzedać ponad pół miliona nowych aut. To najlepszy wynik w tym stuleciu, który – paradoksalnie – jest możliwy dzięki ofertom długoterminowego wynajmu i abonamentu

Na rynku europejskim usługa tzw. full service leasingu, znana jest od 50 lat. W Polsce po pojawiła się dwie dekady temu. Długo jednak była produktem niszowym, skierowanym do największych korporacji. Dopiero kilka lat temu wynajem zaczął zyskiwać na znaczeniu. Dziś z solidnym 15-procentowym wzrostem rok do roku, przebija dynamiką klasyczny leasing. Z danych dwóch największych organizacji skupiających firmy leasingowe i wynajmu samochodów wynika, że w I kwartale 2018 r., usługa wynajmu długoterminowego rozwija się 2,5 raza szybciej od pozostałych form finansowania floty. Warto przy tym podkreślić, że grubo ponad dwie trzecie rynku nowych samochodów w Polsce generują zakupy przedsiębiorstw. Jednocześnie już co piąte firmowe auto używane jest w formule wynajmu długoterminowego.

Na tle Europy, gdzie średni udział samochodów służbowych w formule FSL sięga 50 proc., a w najbardziej rozwiniętych pod tym względem krajach nawet 70–80 proc., polski rynek wciąż jest bardzo daleki od nasycenia usługą wynajmu długoterminowego – mówi Grzegorz Szymański, szef PZWLP i dyrektor generalny Arval Polska. – Proces ten w Polsce już się rozpoczął i w przyszłości wpłynie na jeszcze bardziej dynamiczny rozwój branży wynajmu długoterminowego w naszym kraju – dodaje.

Wraz z rozwojem rynku oraz rosnącą presją na optymalizacje kosztów leasing zaczął przybierać formy bardziej zaawansowane, gwarantujące już nie tylko samo finansowanie samochodów do firmy, ale również ich pełną obsługę serwisową. Innymi słowy, klasyczny leasing finansowy zaczął ustępować rozbudowanej formie wynajmu długoterminowego, który oprócz zewnętrznego finansowania, gwarantuje obsługę serwisowo-administracyjną i pełną likwidację szkód. Ponadto nie wymaga żadnego wkładu własnego – co z punktu widzenia małych lub młodych firm bywa kluczowe – oraz nie wymaga też wykupu, co z kolei jest bardzo korzystne dla firm z większą flotą, bo z jednej strony pozwala zaoszczędzić środki, z drugiej czas, który trzeba by poświęcić na zbycie zużytych pojazdów i wymianę floty. Jedynym ograniczeniem jest limit kilometrów, im mniejszy, tym lepiej, bo taniej.

Wojciech Drzewiecki, prezes Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar oferującego porównywarkę ofert samochodów, nie ma wątpliwości, że wynajem stwarza przedsiębiorcom komfort nieco mniejszego ryzyka i nie wymusza tak dużych kosztów, które są związane z leasingiem. – W przypadku wynajmu długoterminowego nie ma np. pierwszej wpłaty ani obowiązku wykupu, mamy więc tylko i wyłącznie stałe bieżące koszty miesięczne określone w umowie. To pozwala firmom efektywniej zarządzać finansami i minimalizować ryzyko – tłumaczy.

Dziś polscy przedsiębiorcy oczekują nie tylko finansowania auta, ale kompleksowej usługi związanej z flotą, która jest ofertą szytą na miarę - pod konkretne potrzeby przedsiębiorcy — dodaje dyrektor Jankowski. — W wynajmie bowiem, firma nie musi korzystać z pełnego wachlarza możliwej obsługi floty, a wybrać jedynie najbardziej potrzebne jej elementy i tylko za te zapłaci. Porównując całkowite koszty posiadania samochodu w firmie (TCO) dla wariantu wynajmu długoterminowego i klasycznego leasingu finansowego, oszczędność na wynajmie wynosi od 10 do nawet 30 procent. Na pytanie jak to możliwe, jak może opłacić się firmom oferującym wynajem? Odpowiedź jest prosta, chodzi o efekt skali. Branża wynajmu długoterminowego aut kupiła w ubiegłym roku 66 tysięcy samochodów osobowych. Mając takie wolumeny, negocjuje zupełnie inne stawki na zakup samochodów, na serwis, ubezpieczenia, opony etc. Żadna, nawet największa flota pojedynczej firmy, nie ma takich możliwości negocjacyjnych – kwituje ekspert.

Rozwiązania, które sprawdzają się w biznesie, często wprowadzane są na rynek konsumencki, jak miało to miejsce z leasingiem konsumenckim. Podobnie jest z wynajmem samochodów, szczególnie, że rynek motoryzacyjny doskonale wpisuje się w aktualne trendy odchodzenia konsumentów od posiadania na rzecz używania. Widać to przykładzie car-sharingu, który dynamicznie rozwija się w dużych miastach.

Longina Grzegórska-Szpyt

Pełny tekst o finansowaniu zakupu aut oraz więcej informacji i komentarzy o polskiej gospodarce i sektorze finansowym znajdziesz w bieżącym wydaniu „Gazety Bankowej” - do kupienia w kioskach i salonach prasowych

Gazeta Bankowa” dostępna jest także jako e-wydanie, także na iOS i Android – szczegóły na http://www.gb.pl/e-wydanie-gb.html

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych