System poboru opłat zostanie w gestii GITRD
Dysponentem wszystkich danych związanych z poborem opłat nie będzie jak wcześniej prywatna firma, ale Główny Inspektor Transportu Ruchu Drogowego. Za pośrednictwem Głównego Inspektora Transportu Ruchu Drogowego służby będą mogły wykorzystywać pozyskane dane wyłącznie w celu wykonywania zadań do których zostały powołane - powiedział wPolityce.pl Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury.
Jak dodał minister, pierwszym krokiem do tego było przejęcie zarządzania obecnym systemem. Umowa na zarządzanie i administrację systemem poboru opłat wygasła w nocy z 2 na 3 listopada 2018 r. Rozpisaliśmy przetarg, ale został on unieważniony. Główny Inspektor Transportu Ruchu Drogowego jest instytucją, która zarządza dotychczasowym systemem poboru opłat.
Jak mówi Adamczyk wPolityce.pl zmiany w żaden sposób nie dotkną kierowców. Kierowca tak jak dotychczas będzie musiał wyłącznie pokryć opłatę za przejazd wyznaczonymi odcinkami płatnych dróg. System ma objąć również płatności na autostradach. Kierowca będzie wyposażony w odpowiednie urządzenie albo w aplikację. Kończymy prace studialne nad systemem koncepcyjnym poboru opłat.
Minister Adamczyk odniósł się również do kwestii przywracania połączeń autobusowych.
Zakładam, że w drugiej połowie maja ustawa o przywróceniu połączeń komunikacyjnych wejdzie w życie. A to oznacza, że już od czerwca samorządy będą mogły podpisywać umowy z przewoźnikami realizującymi usługi na liniach na których będzie dofinansowany deficyt - mówi minister w wywiadzie.
Cały wywiad czytaj tu: Nowym systemem poboru opłat drogowych nie będzie zarządzała prywatna firma, ale instytucja publiczna