Państwowe spółki rolno-spożywcze czeka rewolucja
Ministerstwo Aktywów Państwowych zamierza wkrótce przedstawić propozycję dotyczącą konsolidacji rolno-spożywczych spółek Skarbu Państwa - wynika ze środowej wypowiedzi wiceministra aktywów państwowych Artura Sobonia.
Uporządkowaliśmy sytuację nadzoru nad spółkami (Skarbu Państwa - PAP), chcielibyśmy, aby te spółki ze sobą współpracowały - powiedział w Radiu dla Ciebie (RDC)
Soboń pytany, o to jakie są główne cele Ministerstwa Aktywów Państwowych. Jak tłumaczył, ma to przynieść korzyści poszczególnym branżom.
Taką próbę konsolidacji zarówno w obszarze paliwowym , w sektorze bankowym, w sektorze spożywczym - to jest coś co będziemy za chwilę proponować - powiedział.
Dodał, że chodzi o „łączenie spółek rolno-spożywczych tworząc duży podmiot, zdywersyfikowany, który będzie miał istotne znaczenie na tym rynku”.
W lipcu ubiegłego roku minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski informował PAP, że utworzenie Krajowej Grupy Spożywczej, tzw. narodowego holdingu, ma przyczynić się do wzrostu dochodów rolników. Koncepcja spółki jest już gotowa, trwają rozmowy na temat kapitału zakładowego.
Minister mówił wtedy, że koncepcja wypracowana przez specjalny zespół zakłada „powstanie spółki celowej, powołanej przez premiera, która dysponując środkami państwowymi będzie wspierała różne podmioty w realizacji tych działań, które z punktu widzenie interesu polityki państwa są ważne”.
Jak mówił Ardanowski, „to nie ma być państwowa firma do zajmowania się przetwórstwem, choć będą współpracowały podmioty państwowe, takie jak Krajowa Spółka Cukrowa, Elewarr, rynki hurtowe czy gospodarstwa Skarbu Państwa podlegające pod Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa”. Wyjaśnił, że chodzi o wspieranie podmiotów o różnej formie prawej, przede wszystkim prywatnej, które mają pomagać na rynku.
Zapewniał, że holding nie będzie nastwiony na zysk, ale na to, by jak najwięcej zagospodarować polskiej żywności, przetworzyć ją i wyeksportować. Ale nie będzie to także firma charytatywna, która dopłaca.
Nie jest sensem zarabianie pieniędzy na rolnikach, tylko pomoc, by rolnicy więcej zarobili na dobrze zorganizowanym rynku - podkreślił.
SzSz (PAP)