W Czechach nowe reaktory jądrowe
Premier Andrej Babisz po raz pierwszy zadeklarował w czwartek, że państwo udzieli pożyczki, sięgającej 70 proc. kosztów, na budowę nowych reaktorów jądrowych w elektrowni atomowej Dukovany. Pozostałe 30 proc. sfinansuje inwestor - Czeskie Przedsiębiorstwo Energetyczne (CzEZ).
Według szacunków przy dzisiejszych cenach budowa nowych bloków energetycznych w siłowni w Dukovanach może wynieść około 6 mld. euro. Do końca czerwca mają zostać podpisane umowy ramowe dotyczące udziału państwowego kapitału w przedsięwzięciu. Premier zapowiedział, że przed ich podpisaniem przedstawi projekty liderom wszystkich partii politycznych reprezentowanych w parlamencie.
Według wicepremiera, ministra przemysłu i handlu Karla Havliczka pożyczka od państwa będzie o wiele korzystniejsza dla CzEZ, niż zadłużenie w bankach komercyjnych.
Havliczek podkreślił także, że decyzja o sposobie finasowania zapada tuż przed ostatnią fazą przetargu na budowę nowych bloków w Dukovanach. O zamówienie ubiega się pięć firm: amerykański Westinghouse, Korea Hydro & Nuclear Power (KHNP), japońsko-francuski joint venture ATMEA, China General Nuclear Power Group (CGN) i rosyjski Rosatom. Przetarg ma zostać rozstrzygnięty do końca 2022 r.
Decyzja o udziale państwa w finansowaniu budowy nowych reaktorów w Dukovanach związana jest - jak podkreślił premier - z uznaniem energii atomowej za nieemisyjną. Babisz domaga się, aby czeskie zobowiązania, związane z porozumieniem o zielonej energii, uwzględniały fakt wykorzystywania energii jądrowej.
Zgodnie z rządową strategia, w 2040 roku energia jądrowa ma stać się głównym źródłem energii w Czechach, a jej udział w miksie energetycznym wyniesie od 46 do 58 procent. Obecnie sięga 34 proc. Czesi eksploatują dwie siłownie jądrowe - w Temelinie i Dukovanach. Większość udziałów w CzEZ, które jest największym czeskim producentem energii, ma państwo.
PAP/ as/
