Informacje

Akcyza na auta używane ma pomóc ekologii / autor: pixabay.com
Akcyza na auta używane ma pomóc ekologii / autor: pixabay.com

Ekologia: będzie wyższa akcyza na auta używane

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 15 września 2020, 12:27

    Aktualizacja: 15 września 2020, 12:45

  • Powiększ tekst

Wzrośnie akcyza na samochody używane. Zdaniem wicepremier Jadwigi Emilewicz nie powinno się opłacać sprowadzanie takich aut do Polski. Ma to poprawić ochronę środowiska.

Rozważamy powrót do regulacji, która była opracowana w ubiegłej kadencji i podnosiła akcyzę na samochody używane. Nasz system akcyzowy pochodzi sprzed 1989 r., co sprawia, że wzmożoną opłatę płacą ci, którzy mają samochód w lepszym standardzie ekologicznym- powiedziała Jadwiga Emilewicz, wicepremier i minister rozwoju na konferencji prasowej „Innowacyjny ekosystem dla elektromobilności. Wyniki programu akceleracyjnego Pilot Maker Elektro ScaleUp”.

Jej zdaniem nowa regulacja ma sprawić, że samochodów używanych po prostu nie będzie się opłacało do Polski sprowadzać. Trwają rozmowy z Ministerstwem Finansów i Ministerstwem Klimatu dotyczące konieczności normalizacji tego rynku.

-Wprowadzamy mocne regulacje w zakresie wycinania filtrów DPF. Obecnie w przypadku starych diesli najprostszym sposobem usprawnienia systemu jest wycięcie tego filtra, a to z kolei sprawia, że taki samochód nie powinien się poruszać po Polsce. Nowa regulacja, która ma wprowadzić zarówno wzmożony monitoring i kontrolę samochodów na ulicach, ale także kontrolę tego, co dzieje się w stacjach kontroli pojazdów. Auta z wyciętym filtrem nie powinny być dopuszczane do ruchu – powiedziała Jadwiga Emilewicz.

Michał Kurtyka, minister klimatu zwrócił uwagę, że samochód elektryczny jest droższy w zakupie, natomiast znacznie tańszy w utrzymaniu.

Przejście przez tę barierę inwestycyjną to dla nas wyzwanie. Wszystko wskazuje na to, że w okolicach 2022-2023 r. nastąpi przełamanie kosztowe i pojazd spalinowy przestanie być tańszy niż elektryczny. Powtórzymy rewolucyjną krzywą adaptacji nowej technologii, jak to ma miejsce z fotowoltaiką. W ciągu ostatnich 18 miesięcy fotowoltaika dokonała spektakularnego skoku z 500 megawatów pod koniec 2018 r. do 2 tys. 200 megawatów w sierpniu 2020 r. z liczbą prosumentów, która przekracza 250 tys. Osób. Elektromobilność to będzie podobna skala zmian – dodał Michał Kurtyka.

Samochód elektryczny wymaga mniej obsługi serwisowej. W związku z tym zmieni rynek serwisantów, dealerów, ale też sposób funkcjonowania tradycyjnej motoryzacji.

Na takich rynkach, jak Kalifornia, czy Norwegia 85 proc. ładowań odbywa się w domu. Oznacza to, że klient dzisiejszej stacji benzynowej w 9 na 10 przypadków zamiast pojechać na stację będzie korzystał ładowania z domu– powiedział Michał Kurtyka.

W ciągu 20 lat ma powstać w Polsce zeroemisyjny system energetyczny. Będzie zapewniał bezpieczeństwo energetyczne, ale również zmniejszał emisyjność polskiego miksu energetycznego. To będzie sprzyjało również „zazielenieniu transportu”. Już dzisiaj również emisyjnośćCO2 pojazdu elektrycznego jest o 25 proc. mniejsza niż spalinowego.

Zdaniem Jadwigi Emilewicz program Pilot Maker Elektro ScaleUp spełnił oczekiwania. Pojawiły się nowe podmioty, które coraz głębiej wchodzą w tematykę elektromobilności. Chodzi - jak dodała - nie tylko o polskie największe koncerny energetyczne, ale także innowacyjne spółki z sektora IT.

Mieliśmy ok. 140 zgłoszeń do programu, a na koniec 33 technologie i już ponad 20 wdrożeń. To przedsięwzięcia z zakresu systemów zarządzania energią, flotą samochodów elektrycznych poprzez szybkie ładowarki i symulatory do szkolenia, które mogą stać się naszą specjalnością– powiedziała Jadwiga Emilewicz.

PAP/RO

CZYTAJ TEŻ: Polacy wychodzą z ubóstwa. Pomaga 500 Plus

PIE: Coraz lepsze prognozy dotyczące globalnego PKB

Elektromobilność i galimatias w opłatach

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych