Nastolatki to nałogowi palacze e-papierosów
Co czwarty nastolatek pali e-papierosy. Ponad połowa z palących robi to praktycznie codziennie, głównie dla rozrywki i odstresowania. Co czwarty nieletni palacz czuje się uzależniony – wynika z badań zleconych Instytutowi Badań Pollster przez Rzecznika Praw Dziecka.
Wyniki badań są zatrważające. Polska młodzież ma praktycznie nieograniczony dostęp do e-papierosów. Prawo zakazujące ich sprzedaży nieletnim jest martwe. Brakuje też elementarnej edukacji przestrzegającej przed zgubnymi skutkami nałogu. W efekcie połowa młodych ludzi, którzy spróbowali po raz pierwszy w wieku 16-17 lat e-papierosa, zostaje przy paleniu i pogrąża się w uzależnieniu” – alarmuje rzecznik praw dziecka Mikołaj Pawlak.
Na zlecenie rzecznika Instytut Badań Pollster przeprowadził badanie wśród polskiej młodzieży na temat używania e-papierosów. Z badań tych wynika, że 34 proc. młodych e-palaczy (w wieku 16-17 lat) pali od ponad roku, 31 proc. – od dwóch do pięciu lat, a 4 proc. ponad 5 lat.
Młodzi sięgają po e-papierosy głównie dla rozrywki i z nudów, a także by zrobić sobie przerwę w nauce. Istotnym czynnikiem jest też stres” – podkreśla Pawlak.
Z badania wynika, że e-papierosy pali dla rozrywki 58 proc. młodych palaczy, przez napięcie lub stres – 47 (w przypadku papierosa tradycyjnego już 66 proc.), z nudów – 45, jako sposób na zrobienie sobie przerwy od nauki – 43, przy okazji „pogadania sobie z ludźmi” – 39, a z ciekawości – 36 proc.
Wśród młodych palaczy tylko 11 proc. badanych porzuciło tradycyjne papierosy na rzecz e-papierosów. A 13 proc. po zapaleniu e-papierosa zaczęło palić tradycyjne papierosy. 72 proc. palaczy poniżej 20 lat deklaruje, że pali regularnie. Co trzeci młody palacz (32 proc.) przyznaje, że pali systematycznie, bo po prostu lubi, 20 proc. twierdzi, że ma takie przyzwyczajenia i taki sam odsetek przyznaje, że pali, bo odczuwa głód nikotynowy.
Zdecydowanie częściej do uzależnienia przyznają się młodsi palacze w wieku 16-17 lat (27 proc.), wśród starszej młodzieży 18-19 lat jest to 16 proc. Niemalże wszyscy badani – 93 proc. – uważają, że ogólnie palenie uzależnia, ale tylko 75 proc. ma takie przekonanie wobec e-papierosów.
Dla 69 proc. palącej młodzieży e-papierosy poprawiają nastrój, odprężają, relaksują i dają chwilę wytchnienia. 37 proc. respondentów stwierdziło, że pomagają one nawiązać relacje z ludźmi, 35 proc. – pomagają się skoncentrować, a dla 30 proc. badanych stwarzają przyjazną atmosferę. Co czwarta młoda osoba (26 proc.) zaspokaja e-papierosem głód, a 22 proc. dodaje sobie nim pewności siebie. E-papieros pomaga zwalczyć zmęczenie 17 proc. badanych.
Badanie pokazuje, że 77 proc. młodzieży pali e-papierosy w domu, co drugi palacz (52 proc.) deklaruje, że chodzi w miejsca, gdzie „wszyscy się spotykają na papierosa”. 38 proc. pali w szkole, np. w toalecie, a 37 proc. na przystanku. W klubach pali tylko 32 proc., a na plaży lub w parkach 29 proc.
Nieletni, jak wynika z ich odpowiedzi, nie mają większego kłopotu z zakupem e-papierosa. Samodzielnie – mimo formalnego prawnego zakazu takiej sprzedaży – kupuje je 56 proc. palących 16– i 17 latków, głównie w sklepach z e-papierosami, kioskach i w supermarketach. Dla 3 proc. z nich e-papierosy kupują rodzice, a 36 proc. korzysta z pomocy pełnoletnich znajomych.
Paląca młodzież nie planuje rzucenia palenia – 58 proc. nie myśli o takiej decyzji albo wprost deklaruje, że nie rzuci. Tylko 35 proc. chciałoby się pozbyć nałogu. I nie ma tu znaczenia, czy palą e-papierosy, czy te tradycyjne.
Z badania wynika, że najbardziej popularnym smakiem e-papierosa wybieranym przez młodzież jest smak owocowy (90 proc.). Co drugi palacz – 52 proc. – wybiera smak miętowy. Ale przywiązanie do ulubionego smaku jest bardzo słabe. Jeśli z rynku zniknęłyby e-papierosy smakowe, aż 87 proc. dalej by paliło dostępne e-papierosy, kolejne 5 proc. zaczęłoby palić papierosy tradycyjne, a tylko 5 proc. rzuciłoby palenie.
E-papierosy zerówki, czyli liquidy bez zawartości nikotyny, pali „od czasu do czasu” 68 proc. młodzieży. Połowa e-palaczy uważa, że nie szkodzą zdrowiu, a 37 proc., że nie uzależniają. 51 proc. młodych ludzi przyznaje, że o e-papierosach wie mało, ale ta wiedza im wystarcza. 20 proc. jest przekonanych, że wie już wystarczająco dużo. Tylko 18 proc. chciałoby swoją wiedzę uzupełnić. Źródłem wiedzy są najczęściej znajomi i rodzina – 69 proc., internet, w tym fora internetowe – 66 proc., a tylko 22 proc. dopytuje sprzedawców.
Najczęściej postrzegana różnica między e-papierosami a tradycyjnymi to taka, że e-papierosy ładniej pachną – twierdzi tak 87 proc. polskiej młodzieży. Dla 62 proc. e-papierosy są smaczniejsze, a 58 proc. uważa, że łatwiej jest ukryć e-papierosa przed rodzicami, bo jest bezzapachowy. Dla 58 proc. e-palenie jest modne, dla 42 proc. tańsze, a dla 40 proc. bezpieczniejsze dla osób przebywających w otoczeniu e-palacza.
Musimy spowolnić rozszerzanie się tego modnego i zgubnego nałogu wśród młodzieży. Zwrócę się do odpowiednich ministerstw oraz instytucji odpowiedzialnych za zdrowie i edukację, by z udziałem specjalistów możliwie jak najszybciej podjęły działania profilaktyczne mające na celu przekonanie młodzieży, że e-papieros to nie zabawka, ale groźny wróg” – zapowiada Mikołaj Pawlak.
Badanie przeprowadził Instytut Badań Pollster metodą CAWI na reprezentatywnej próbie 1012 polskich internautów w wieku od 16 do 19 lat, kontrolowanej ze względu na wiek i płeć.
Czytaj także: Polacy w izolacji piją więcej wina
PAP(Autorka: Karolina Kropiwiec)/gr