Obawy związane z Brexitem nie ustępują
EURPLN nadal w okolicach 4,45. Rośnie presja na funta szterlinga. GBPPLN testował już wsparcie na 5,15.
W środę kurs EURPLN oczekując na decyzję RPP utrzymywał swoje ostatnie maksima. Obawy związane z Brexitem nie ustępują, co nie pozwala na zmniejszenie awersji do ryzyka. Notowania euro nadal więc testują okolice 4,45-4,455 PLN. Inwestorzy poszukując bezpiecznych aktywów inwestują w japońskiego jena, czy franka szwajcarskiego kosztem złotego i innych walut „ryzykownych”. Na rynku pojawiają się już pytania o dwucyfrowy kursu jena w stosunku do dolara. Choć to dość ryzykowna teza, nie wyklucza się takiej możliwości, wskazując jednak, że deprecjacja USDJPY z pewnością zmusiłaby japońskie władze monetarne do zdecydowanych działań.
Tymczasem, w post-brexitowej rzeczywistości cały czas utrzymuje się presja spadkowa na walutę brytyjska. Kurs GBPUSD notowany jest poniżej 1,30 a GBPPLN testował już wsparcie na 5,15. To najniższy poziom funta w relacji do złotego od ponad dwóch lat. Słabość GBP jest następstwem niepewności, jaka w londyńskim City zapanowała po referendum, w którym Brytyjczycy opowiedzieli się za opuszczeniem Unii Europejskiej. Kolejne fundusze nieruchomości w Wielkiej Brytanii wstrzymują wypłaty gotówki, bo po referendum tempo umorzeń gwałtownie wzrosło. Rynek nieruchomości już raz doświadczył wstrząsu po wybuchu kryzysu finansowego w 2008 roku, co powoduje że teraz jest bacznie obserwowany. Jeśli sytuacja się nie poprawi funt może jeszcze pogłębić spadek. Niewykluczone, że kurs GBPUSD przetestuje 1,25.
Bank Anglii to jedna z instytucji, która w ostatnim czasie bardzo mocno akcentowała możliwą potrzebę wsparcia gospodarki. Według szefa BoE niewykluczone, że konieczne będzie ciecie stóp procentowych. Na początku tego tygodnia BoE już obniżył wymogi kapitałowe dla banków (tzw. rezerwy antycykliczne), by w ten sposób zachęcić je do udzielania pożyczek (i to pomimo tego, że bankom na Wyspach nie brakuje płynności), redukując stawkę z 0,5% do 0,0%.
Dolar amerykański zyskuje na wartości również w relacji do euro. Kurs EURUSD przez całą środową sesję notowany był poniżej 1,11. Ostatnie wypowiedzi członków Fed brzmią umiarkowanie pozytywne. Co prawda bije z nich ostrożność, co do przyszłości (W. Dudley, Fed-Nowy Jork), ale widać też wiarę w dość mocne podstawy amerykańskiej gospodarki (J. Williams, Fed-San Francisco). W ocenie Williamsa, oddzielenie się Wielkiej Brytanii od reszty Europy prawdopodobnie nie będzie miało tak dużego negatywnego wpływu na gospodarkę Stanów Zjednoczonych, jak kryzys euro w latach 2011-2012, a nawet niespodziewane ubiegłoroczne spowolnienie w Chinach. Brexit stanowi jedynie „skromne” zagrożenie dla perspektyw USA i prawdopodobnie nie będzie powstrzymywać FOMC przed podniesieniem stóp procentowych.
W kraju zgodnie z oczekiwaniami RPP pozostawiła stopy procentowe bez zmian, na poziomie 1,5% dla stawki referencyjnej NBP. Lipcowe posiedzenie jest pierwszym, któremu przewodniczy Adam Glapiński. Zdaniem nowego szefa NBP podjęta w referendum przez Brytyjczyków decyzja o wyjściu z UE nie powinna mieć wpływu na polską gospodarkę, choć jest to element zwiększający niepewność. Scenariusz stabilnych stóp jest jednak nadal najbardziej prawdopodobny. Tak jak oczekiwał rynek, po zmianie prezesa NBP polityka pieniężna nie ulegnie większym zmianom.
Na rynku stopy procentowej przed czwartkową aukcją obligacji skarbowych widać było lekką realizację zysków, w efekcie czego rentowności papierów dłużnych nieznacznie wzrosły. Dzisiaj Ministerstwo Finansów zaoferuje inwestorom OK1018, DS0726 i WS0428 za 3-6 mld PLN. MF powinno wyemitować obligacje o maksymalnej wartości 6,0 mld PLN przy popycie zbliżonym do 9 mld PLN. MF prawdopodobnie sprzeda OK1018 za 1,8 mld PLN, DS0726 za 4,0 mld PLN i WS0428 0,2 mld PLN. Spodziewać się można, że rentowność OK1018 zostanie ustalona blisko 1,70%, DS0726 w okolicach 2,87% i WS0428 na poziomie 3,05%.
Ostatni spadek rentowności obligacji na rynku wtórnym sygnalizuje wyższy popyt na aukcji. Spodziewać się można również zainteresowania dłuższymi papierami ze strony inwestorów zagranicznych, tym bardziej w obliczu coraz silniej ujemnych dochodowości na core markets. Popyt wzmacniać będą oczekiwania na luźniejszą politykę pieniężną na świecie, prawdopodobieństwo braku podwyżki stóp procentowych w USA w tym roku, a także oczekiwany lekki spadek podaży SPW na rynku pierwotnym w sierpniu w połączniu z wykupem papierów i wypłatą odsetek. Z kolei chłodzić entuzjazm inwestorów będzie wysoka premia za ryzyko w przypadku Polski (na skutek globalnych obaw o rynki wschodzące), oczekiwana poprawa koniunktury gospodarczej w II połowie roku i relatywnie wysoka podaż na czwartkowej aukcji (z prawdopodobną preferencją DS0726).