GPW gra na przetrzymanie
Bardzo dobrze zaprezentował się nasz rynek podczas środowych notowań. Krajowe indeksy praktycznie przez cały dzień wykazywały relatywną siłę względem parkietów europejskich. W górę skierowały się kursy dużych spółek, jak również segment mid caps, który z nawiązką odrobił straty z dnia poprzedniego. Aprecjacji nie potwierdził jednak wolumen obrotów, który na całym rynku wyniósł nieco ponad 800 mln zł. Zestawiając ten fakt, ze wciąż utrzymującymi się tendencjami korekcyjnymi na Wall Street, popyt będzie musiał zaatakować bardziej zdecydowanie, aby wynieść indeks WIG na większą odległość od poziomu 50,0 tys. pkt.
Banki wsparte przez TPSA
W pierwszej fazie środowych notowań pozytywnie wyróżniał się sektor bankowy. Na uwagę zwracała silna postawa największych krajowych instytucji, tj. PKO BP i Pekao S.A. Później do grona liderów wzrostów dołączymy pozostałe banki. Jednak prawdziwym hitem inwestycyjnym środowej sesji była TPSA. Kurs największej polskiej grupy telekomunikacyjnej o godz. 14ej zdecydowanie wystartował w kierunku północnym. Ostatecznie kupującym udało się doprowadzić do przełamania istotnej strefy oporu w przedziale 8,0-8,1 zł. Ukształtowanie wykresu spółki sugeruje, iż mamy do czynienia z wiarygodnym sygnałem kontynuacji trendu wzrostowego zapoczątkowanego w kwietniu br.
Nadal brak odbicia w USA
Otrząsnąć z niemocy w dalszym ciągu nie potrafią się inwestorzy zza Oceanu. Indeks S&P500 zaliczył wczoraj piątą z rzędu spadkową sesję, co oznacza, iż licząc od ubiegłego wtorku indeks ten stracił już 1,9%. Co ważne, z punktu widzenia analizy technicznej, indeksowi nie udały się kolejne próby powrotu ponad kluczowy poziom 1.700 pkt. Podaż wygrywała każde ostatnie rozdanie. Powodem parcia ze strony sprzedających pozostają napływające ostatnio słabsze dane makro. Nie bez znaczenia jest również zbliżający się termin przyjęcia nowej ustawy budżetowej, która ma za zadanie zagwarantowanie dalszego finansowania państwa. Ze statystyk makro, wczoraj fatalnie wypadła publikacja dot. zamówień na dobra trwałego użytku. Pogorszenie nastąpiło szczególnie po wykluczeniu środków transportu (spadek o -0,1%, przy prognozie na poziomie 0,9%).
Przed nami ważne publikacje
Na próbę odwrócenia kilkudniowej złej passy na Wall Street wskazują dzisiejsze poranne futures. Obecnie kontrakt terminowy na indeks S&P500 zyskuje ok. 0,2%. Gracze w dalszym ciągu liczą na ostateczny powrót indeksu S&P500 powyżej poziomu 1.700 pkt. Można założyć, iż jeżeli sztuka ta nie uda się w najbliższych dniach, rynek z dużym prawdopodobieństwem pogrąży się w spadkowej korekcie. Decydująca w tej kwestii może okazać się interpretacja danych makro, których publikację zaplanowano na dzień dzisiejszy. O godz. 14.30 poznamy, bowiem odczyt PKB za II kw. (prognoza +2,6%) oraz dane z rynku pracy (liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych – spodziewany wzrost). Ponadto na godziny późniejsze zaplanowano szereg wystąpień ze strony przedstawicieli FEDu (m.in. z Minneapolis i Cleveland).