Analizy

Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay.com
Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay.com

Głębokie lockdowny na horyzoncie

Kamil Cisowski Dyrektor Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Dom Inwestycyjny Xelion

  • Opublikowano: 28 października 2020, 12:30

  • 0
  • Powiększ tekst

We wtorek bardzo szybko okazało się, że fala podaży zgasi nadzieje na sugerowane w godzinach porannych przez kontrakty futures odbicie

Indeksy błyskawicznie zeszły na wyraźnie ujemne poziomy, a chociaż po dziesiątej tradycyjnie utworzono pierwszy lokalny dołek i pojawiła się szansa na wzrosty, była to tylko korekta w ruchu spadkowym, który rozpoczął się wczesnym popołudniem i trwał niemal do końca sesji. Na głównych rynkach wymiar kary wyniósł od 0,9 proc. (DAX) do 2,1 (IBEX). Jak zapewne większość dni w najbliższym czasie, także i ten przynosił nowe rekordy ofiar śmiertelnych (Wielka Brytania, Francja) czy zakażeń (Włochy, Holandia). Kurs EURUSD ponownie znalazł się poniżej 1,18, a koronawirus przynajmniej tymczasowo (zapewne do jutrzejszego posiedzenia EBC) marginalizuje jakiekolwiek inne wydarzenia na kontynencie.

W tym otoczeniu paradoksalnie nieźle radzi sobie GPW. WIG20 spadł wczoraj o 0,4 proc., mWIG40 o 0,6 proc., a sWIG80 o 0,8 proc. Druga fala epidemii, rozpoczęta w Polsce i okolicy wcześniej i w większym nasileniu została zapewne w większym stopniu zdyskontowana przez rynek, choć trudno z dobrego początku tygodnia wyciągać daleko idące konkluzje. Zachowanie głównego indeksu to w olbrzymiej mierze zasługa Allegro, które drożało wczoraj o kolejne 3,2 proc. i jak zwykle w takich przypadkach sytuacja może szybko drastycznie się zmienić.

NASDAQ wzrósł wczoraj o 0,6 proc., ale dobra kondycja sektora technologicznego nie wystarczyła, by szeroki rynek zamknął się nad kreską – S&P500 spadło o 0,3 proc. Tematem dnia była informacja, że AMD będzie chciał przejąć Xilinx w wartej 35 mld USD transakcji. Opublikowane po sesji wyniki Microsoftu były lepsze od oczekiwań zarówno na poziomie przychodów, jak i zysku netto. Minimalnie niższy od oczekiwań był natomiast wzrost biznesu Azure (48 proc. r/r vs. konsensus 50 proc. r/r) i to wystarczyło, by po sesji głównej spółka wymazała wczorajsze półtoraprocentowe wzrosty.

Rynki azjatyckie dobrze znoszą wzrost obaw o pandemię, notując niewielkie spadki (a w przypadku Szanghaju nawet wzrosty), ale sesja w Europie zapowiada się bardzo źle. Informacje, że Francja rozważa miesięczny pełny lockdown, a Niemcy dwutygodniowy, rodzą poważne obawy o skalę spadku PKB w 4Q2020. Trudno liczyć, by Polska bardzo się dziś wyróżniała. Informacja o kolejnym przesunięciu premiery Cyberpunka, choć nie jest wielką niespodzianką, powinna wywierać presję na notowania CD Projekt. . Kamil Cisowski Dyrektor Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Dom Inwestycyjny Xelion

Powiązane tematy

Komentarze