TYLKO U NAS
Suwerenność informacyjna
Media publiczne to jeden z najważniejszych elementów bezpieczeństwa narodowego każdego liczącego się państwa – udowodniła to bestialska agresja Rosji na Ukrainę – stwierdził Jacek Kurski, prezes zarządu Telewizji Polskiej SA w latach 2016-2022 w tekście opublikowanym na łamach rocznika „Polski Kompas 2022”
Zalew tzw. fake newsów towarzyszy nam od wielu lat. Było to zjawisko niepokojące i dezorganizujące życie publiczne nawet w czasach spokojniejszych. Problem niestety narasta. Szkody wyrządzone przez siewców fake newsów i nieodpowiedzialne, goniące za tanią sensacją media komercyjne były jeszcze większe w czasach pandemii. Dzisiaj, gdy ze zgrozą obserwujemy okrucieństwa popełniane przez wojska rosyjskie na Ukrainie, tym większa musi być świadomość zła związanego z fake newsami, manipulowaniem opinią publiczną, rozniecaniem nienawiści i zasadniczym brakiem odpowiedzialności za głoszone słowa.
Jedynie niezgoda na kłamstwo, demaskowanie i zwalczanie fake newsów oraz otwarta riposta wobec manipulowania społeczeństwem pozwala na sprawiedliwy i bezpieczny rozwój każdej wspólnoty. Ma to znaczenie szczególne w czasie dokonującej się redefinicji gospodarczego ładu. Dziękuję w tym miejscu za kolejną możliwość przedstawienia opinii nadawcy publicznego w tak ważnej kwestii. W poprzednich latach wydawcy „Polskiego Kompasu” prosili o zabranie głosu w sprawie wyzwań wywołanych przez pandemię, a potem ocenę szans powrotu na ścieżkę rozwoju. Były i są to tematy fundamentalne, ale ten rok przyniósł wyzwanie nieporównanie większe. Wojna – straszny żywioł, który znaliśmy tylko z opowieści starszych pokoleń, książek, filmów – objawiła się jako zagrożenie, które dotyka i nas. Nie miejmy bowiem wątpliwości, że agresywne plany Kremla nie ograniczają się tylko do naszych ukraińskich sąsiadów.
To czynnik determinujący odpowiedź na kwestię sformułowaną przez wydawców „Polskiego Kompasu”, czyli temat: „Sprawiedliwa i bezpieczna transformacja. Nowa definicja gospodarczego ładu w Polsce, Europie i świecie”, oraz na to, jaka ma być w tym rola telewizji publicznej. Tytułem dygresji mogę przypomnieć, że ustawodawca już dawno temu przewidział dla TVP rolę jednostki zmilitaryzowanej na czas wojny. W naturalny sposób będziemy wtedy podstawowym źródłem informacji na temat zagrożeń, miejscem nadawania urzędowych komunikatów i apeli. To nasz oczywisty obowiązek, do którego staramy się być jak najlepiej przygotowani.
Służba społeczeństwu
Chcemy jednak zrobić więcej. Choć niektórym praca w TVP kojarzy się z łatwą ścieżką gwiazdorskich karier, to przede wszystkim służba społeczeństwu. Jest faktem oczywistym, że w czasach wszelkich kryzysów, zwłaszcza tak strasznych jak wojna, społeczeństwa stają się bardziej narażone na wrogie operacje psychologiczne, niesprawdzone pogłoski, dezinformację, demagogię. Rolą telewizji narodowej jest staranne i systematyczne demaskowanie wszelkich kłamstw i manipulacji. Widać to szczególnie w przypadku tematu inflacji, która dotknęła wszystkie kraje naszego regionu, a także państwa z innych części świata. Przy czym trzeba tu zaznaczyć, że Polska szczęśliwie nie jest „liderem” pod tym względem. Mamy do czynienia z typową wojenną drożyzną, a nie z nieodpowiedzialnym dodrukiem pieniędzy. Przyczyny obecnej galopady cen są powszechnie znane i nikt ich nie może zakwestionować. Jednak z powodów czysto egoistycznej polityki partyjnej społeczeństwo jest oszukiwane przekazem, jakoby to aspekty wewnątrzkrajowe były źródłem inflacji. Ponieważ znaczna część mediów komercyjnych od dawna w sposób stronniczy jest zaangażowana w spór polityczny, to jedynie media publiczne mogą skutecznie zwalczać tę kampanię dezinformacji. TVP wskazuje na błędy popełnione przez krajowe instytucje publiczne tam, gdzie się one zdarzyły, a nie tam, gdzie ich nie było. Pozwolę sobie na stwierdzenie, że jesteśmy skuteczni w demaskowaniu kampanii manipulacji, czego symptomatycznym dowodem jest agresja, z jaką spotyka się nadawca publiczny, łącznie z fizycznymi atakami na naszych dziennikarzy. Wypełniamy tylko nasze zawodowe obowiązki, a reakcją na nie są oszalałe ataki polityków, łącznie z wypowiadanymi przez nich groźbami więzienia dla dziennikarzy TVP. To oczywisty objaw frustracji, bowiem dzięki naszej pracy ci, którzy publicznie kłamią, nie osiągają swych celów. Nie potrafią nam udowodnić kłamstwa, bo w przeciwnym razie korzystaliby z drogi sądowej, zatem jedyne, co im zostaje, to skrajna agresja. Miejmy nadzieję, że tylko werbalna.
Telewizja, która łączy ludzi
Nie koncentrujmy się jedynie na tym przykrym aspekcie. Praca na rzecz sprawiedliwego i bezpiecznego ładu to wyzwanie wielkie, ale któremu powinny towarzyszyć optymizm, wiara w przyszłość Polski, wzajemna empatia, rzeczowa dyskusja, zgodna współpraca. Zawsze chcieliśmy być telewizją, która łączy ludzi. W momentach poważnych i radosnych. Łączyć naród przez informację, udział w debacie publicznej, przeżyciach sportowych, rozrywce, edukacji. Liczby – czyli wskaźniki oglądalności – świadczą o tym, że TVP dobrze wypełnia tę rolę. Skutecznie dajemy sobie radę z obecnym od wielu lat trendem segmentacji opinii publicznej i odchodzeniem od tradycyjnych środków przekazu. TVP to bez przerwy wielomilionowa, stabilna widownia. To jednocześnie oddani widzowie, którzy z racji swoich zainteresowań śledzą nasze kanały tematyczne. Dlatego obok tych istniejących od lat i dobrze znanych – TVP Historia, TVP Kultura, TVP ABC, TVP Sport – tworzymy nowe, zgodnie z oczekiwaniami Polaków. Powstały TVP Dokument i TVP Kobieta, jesienią ruszy TVP Nauka. Zróżnicowana i wyspecjalizowana oferta to czynniki fundamentalne dla dalszego rozwoju współczesnej telewizji i jest oczywiste, że TVP występuje tu w roli pioniera.
Jednocześnie TVP musi nadążać za rosnącym znaczeniem międzynarodowym Polski. Stąd nasza stała obecność w Wilnie, coraz bliższa współpraca z krajami Międzymorza oraz kanał anglojęzyczny TVP World.
Te przedsięwzięcia służą przede wszystkim bezpieczeństwu informacyjnemu Polski. Wojna na Ukrainie oraz egoistyczna rywalizacja wewnątrz Unii Europejskiej udowadniają, że to zagadnienie nie mniej ważne niż bezpieczeństwo energetyczne czy bezpieczeństwo żywnościowe. Bez suwerenności w sferze informacyjnej Polska nie będzie mogła obronić swej niezawisłości i podmiotowości w żadnej innej dziedzinie. A bez tego nie będzie możliwa ani bezpieczna transformacja, ani żaden sprawiedliwy ład.
Jacek Kurski, prezes zarządu Telewizji Polskiej SA w latach 2016-2022
Tekst napisany w sierpniu 2022 r. został opublikowany 11 października w elektronicznym wydaniu „Polskiego Kompasu 2022” dostępnym bezpłatnie do pobrania na stronie www.gb.pl a także w aplikacji „Gazety Bankowej” na urządzenia mobilne
»» Pobierz teraz bezpłatnie PDF „Polskiego Kompasu 2022”: