Informacje

Arabia Saudyjska / autor: pixabay
Arabia Saudyjska / autor: pixabay

Saudyjskie bogactwo

Agnieszka Łakoma

Agnieszka Łakoma

dziennikarka portalu wGospodarce.pl, publicystka miesięcznika "Gazeta Bankowa", komentatorka telewizji wPolsce.pl; specjalizuje się w rynku paliw i energetyce

  • Opublikowano: 22 lutego 2023, 09:48

    Aktualizacja: 22 lutego 2023, 10:12

  • Powiększ tekst

Arabia Saudyjska zarobiła w ubiegłym roku 326 mld dolarów na eksporcie ropy naftowej. To najlepszy wynik w historii panowania władcy Mohammeda bin Salmana.

Informacje o skali ubiegłorocznych naftowych dochodów podał portal oilprice.com, powołując się na dane opublikowane przez saudyjski urząd statystyczny. Podał on także, że tylko w grudniu ub.r. eksport saudyjskiej ropy miał wartość blisko 23 mld dolarów, a zatem była to kwota wyższa o ponad 11 proc. w porównaniu do tego samego okresu 2021r.

Arabia Saudyjska jest największym na świecie producentem i sprzedawcą ropy naftowej i jednocześnie odgrywa najważniejszą rolę w kształtowaniu polityki naftowej organizacji OPEC, zrzeszającej arabskich eksporterów surowca.

Dziennie kraj ten może wydobywać nawet 12,2 mln baryłek, ale nie wykorzystuje maksimum możliwości. Organizacja bowiem wraz z innymi producentami (stowarzyszonymi – jak m.in. Rosja) ustala limity wydobycia zależnie od sytuacji rynkowej i w ten sposób wpływa na cenę surowca. Ubiegły rok był wyjątkowo korzystny dla wszystkich naftowych sprzedawców, gdyż po agresji Rosji na Ukrainę drastycznie wzrosły notowania. O ile pod koniec 2021 r. baryłka Brent na londyńskiej giełdzie była wyceniana poniżej 80 dolarów, o tyle w połowie zeszłego roku – nawet na120 dolarów.

W szczycie cenowym ze względu na kryzys energetyczny wywołany wojną prezydent USA Joe Biden apelował do OPEC a szczególnie do Arabii Saudyjskiej o zwiększenie produkcji ropy, ale bez skutku. Jesienią OPEC jeszcze obniżył limity wydobycia. Ale sytuacja na rynku na tyle się ustabilizowała, że ceny spadły poniżej nawet 80 dolarów za baryłkę w końcówce 2022 roku. Saudyjczycy przygotowują się jeszcze do zwiększenia możliwości wydobywczych – do 13,2 mln baryłek dziennie, co będzie możliwe już za 4 lata.

O tym, jak ważna dla Królestwa Saudów jest sprzedaż ropy świadczy choćby fakt, że przychody z tego tytułu stanowiły w grudniu ub.r. blisko 80 proc. przychodów z eksportu tego kraju (ogółem).

Droga ropa wywindowała także zyski narodowego saudyjskiego potentata – Saudi Arabian Oil Company (Aramco). Koncern zarobił w zeszłym roku ponad 169 mld dolarów. To także – jak w przypadku państwowych dochodów - będzie rekordowa kwota. Po trzech kwartałach’ 2022 Saudi Aramco miał ponad 130 mld dolarów zysku netto. Zaś z raportu opublikowanego przez Al Rajhi Capital wynika, ze tylko w ostatnim kwartale zeszłego roku koncern zyskał blisko 40 mld dolarów, choć z powodu spadających notowań roku wynik ten był o 6 procent gorszy od osiągniętego w okresie lipiec – wrzesień. Saudi Aramco jest obecne na polskim rynku, jako dostawca ropy dla PKN Orlen i jako sprzedawca paliw, gdyż jest współwłaścicielem Rafinerii Gdańskiej (z pakietem 30 proc. udziałów).

Zarówno Arabia Saudyjska jak i Aramco są globalnymi potentatami, gdy chodzi o naftowe dochody. Na przykład Norwegia, która po odcięciu rosyjskich dostaw gazu do Europy stała się głównym jego dostawcą i należy do czołówki producentów ropy, szacuje tegoroczne zyski ze sprzedaży surowców na około 130 mld euro. Natomiast narodowy koncern Equinor zarobił w zeszłym roku rekordowe 75 mld dolarów (skorygowany zysk operacyjny). Dla porównania – prywatny amerykański potentat Exxon osiągnął 56 mld dolarów zysku netto.

Agnieszka Łakoma

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych