Informacje

IQOS, zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay
IQOS, zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay

Branża tytoniowa szuka pomysłów na… rzucanie palenia

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 11 grudnia 2023, 20:23

  • Powiększ tekst

Paradoks? Otóż niekoniecznie. W czasie londyńskiego E-Cigarette Summit 2023 naukowcy, eksperci, a także ogromna liczba urzędników i przedstawicieli ngo’sów z całego świata prezentowała wyniki prac dotyczących… szkodliwości palenia tytoniu i walczyła o to, żeby globalne rynki zostały objęte szczegółowymi regulacjami. Co więcej, wspomniana tu grupa pokazywała i chwaliła się wynikami badań, z których wynika wprost, że są przykłady i dowody na to, że takie cele można realizować z sukcesami

Dziś branża tytoniowa robi naprawdę dużo, żeby walczyć ze szkodliwymi praktykami i produktami wdrażanymi przez nią samą w przeszłości. Ze starego obrazu, w którym papieros jest elementem nieodłącznie towarzyszącym wizerunkowi maczo, nie zostało już praktycznie nic. Nie ma filmów z Dzikiego Zachodu i twardych mężczyzn podbijających swoje ego puszczaniem dymka spod kowbojskiego kapelusza. Zamiast tego typu kreacji dziś mamy zupełnie inną opowieść.

Choć brzmi to jak paradoks, to wystarczy spojrzeć jedynie na agendę londyńskiej konferencji aby zrozumieć, że dziś próbuje się przede wszystkim realizować cel, który… wyznaczają elementy budowy zdrowia publicznego.

Już na samej zapowiedzi londyńskiej konferencji czytamy:

? Następne 12 miesięcy będzie znaczące dla globalnej kontroli tytoniu, ponieważ różne kraje będą starały się wdrożyć polityki umożliwiające realizację strategii końcowych związanych z paleniem. Powszechnym celem zdrowia publicznego jest zmniejszenie wskaźnika palenia poniżej 5%, jednakże pojawia się zasadnicze pytanie, gdzie i jak pasują produkty nikotynowe o obniżonym ryzyku. Wielka Brytania jest pionierem zarówno we wspieraniu, jak i integrowaniu ograniczania szkód spowodowanych paleniem tytoniu, odnotowuje jednak znaczny wzrost używania e-papierosów przez młodzież, zwłaszcza jednorazowych. Kluczowe pytanie brzmi: „Czy robimy to dobrze i czy podoba nam się droga, którą rozpoczęliśmy?”

Alternatywne sposoby spalania tytoniu

Jeśli tak wiele różnych głosów da się w ogóle sprowadzić do jednej myśli przewodniej, to byłby nią apel o większą liczbę rządowych regulacji wynikających z badań przeprowadzanych przez środowiska naukowe. Kolejny paradoks, ale w istocie zaproszeni do Londynu eksperci mówili wprost: branża tytoniowa domaga się dziś nie tyle braku regulacji, co wręcz większej regulacji rynku, bo w grze jest mnóstwo firm i graczy, którzy grają w tę grę nieuczciwie.

Przedstawiciele i eksperci branży tytoniowej mają świadomość, że problemu szkodliwości palenia nie zlikwiduje prohibicja, bo o jej nieskuteczności mogliśmy się przekonać wielokrotnie w przeszłości. Zakazy wygenerują jedynie import szkodliwych produktów z państw pozbawionych jakiejkolwiek kontroli rynku.

Dlatego mówi się wprost: Nie chcemy niszczyć naszej branży, ale chcemy uczynić ją znacznie bardziej transparentną i dostosowaną do wymogów nowoczesnej rzeczywistości. Za tym głosem idą badania, które pokazują, że e-papierosy mogą być dobrym narzędziem do rzucania palenia i dostarczania nikotyny w sposób znacznie mniej szkodliwy niż tradycyjne produkty tytoniowe.

Dla przykładu, projekt przeprowadzony przez Queen Mary University of London i sfinansowany przez Narodowy Instytut Badań nad Zdrowiem i Opieką (NIHR) sugeruje wprost, że produkty tj. e-papierosy i inne alternatywne sposoby dostarczania nikotyny, mogą przyspieszać rzucanie palenia i udanie konkurować z tradycyjnymi papierosami.

We wspomnianym projekcie badawczym porównano Wielką Brytanię i Stany Zjednoczone z Australią, gdzie obowiązuje zakaz sprzedaży e-papierosów zawierających nikotynę. Opisywano także interakcje między paleniem a alternatywnymi sposobami konsumpcji nikotyny popularnymi w innych krajach, w tym stosowaniem saszetek nikotynowych w Szwecji oraz produktami, które podgrzewają, a nie spalają tytoń (stosowanymi szeroko w Japonii i Korei Południowej).

Wynik badania pokazuje wprost, że spadek liczby palaczy w Australii jest wolniejszy niż w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych. Co gorsza, jest też znacznie wolniejszy w grupach ludzi młodych i wśród tych osób, które mają niższy status społeczno-ekonomiczny.

Spadek sprzedaży papierosów również przyspieszył w Wielkiej Brytanii wraz ze wzrostem sprzedaży alternatywnych produktów tytoniowych. Podobnie wzrostowi sprzedaży podgrzewanych wyrobów tytoniowych w Japonii towarzyszył znaczny spadek sprzedaży papierosów - konkludują badacze.

Szwedzki cud niepalenia

W wielu dyskusjach w czasie londyńskiego E-Cigarette Summit 2023 przewijał się temat czegoś, co eksperci branży tytoniowej określają już mianem “szwedzkiego cudu”. Otóż wiele wskazuje na to, iż, Szwecja staje się pierwszy państwem w Europie wolnym od dymu powstającego przy spalaniu papierosów.

Przypomnijmy, że zgodnie z wytycznymi WHO, społeczeństwo uznaje się za wolne od dymu papierosowego, gdy palacze stanowią mniej niż 5 proc osób powyżej 16 roku życia. Według badań przeprowadzonych w listopadzie 2022 roku, 5,6 proc Szwedów wciąż pali papierosy. Dla porównania, w 1963 roku wskaźnik ten wynosił 36 proc. W ciągu ostatnich 15 lat liczba palaczy spadła w Szwecji o 60 proc., najwięcej wśród krajów UE

Za “szwedzki cud” w ogromnym stopniu odpowiada polityka i edukacja prozdrowotna, ale także bardzo duża kontrola państwa, o którą - powtórzmy - wręcz apeluje branża tytoniowa. Jej ekspercki pokazują, że edukacja i polityka prozdrowotne są równie istotne, co akceptacja produktów pozbawionych dymu tytoniowego jako mniej szkodliwych.

Głównym celem jest oczywiście minimalizowanie ryzyka i szkodliwości zażywania nikotyny i ten cel udało się zrealizować Szwedom. Eksperci z Health Diplomats wskazują, że “gdyby inne kraje wzięły przykład ze Szwecji, w nadchodzącej dekadzie można by uratować miliony ludzkich istnień”.

Jedną z tajemnic stojących za “szwedzkim cudem” jest popularność tzw. “snusa”, czyli torebek z tytoniem, których używa blisko 14 proc. szwedzkiego społeczeństwa. Według raportu Health Diplomats, w Szwecji dzięki polityce dopuszczającej mniej szkodliwe produkty z nikotyną rocznie od śmierci ratuje się 3400 osób. Jak wskazano, skandynawski kraj ma najniższy odsetek chorób związanych z paleniem tytoniu w UE oraz o 41 proc. niższą zachorowalność na raka niż inne kraje europejskie.

Ten przykład był szeroko komentowany na londyńskim E-Cigarette Summit 2023.

Przedstawiciele branży tytoniowej wskazywali zgodnie, że dla palacza i dla jego otoczenia znacznie lepiej jest przejść ze zwykłych papierosów na produkty podgrzewające nikotynę lub właśnie snus, bo nawet jeśli te nie są zupełnie wolne od ryzyka, to znacznie je minimalizują.

Zespół wGospodarce.pl

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych