Informacje

Gaming / autor: fot. Pixabay/Vika_Glitter
Gaming / autor: fot. Pixabay/Vika_Glitter

TYLKO U NAS

Gaming: Prezesi odchodzą. Kto ich zastąpi?

Arkady Saulski

Arkady Saulski

dziennikarz Gazety Bankowej, członek zespołu redakcyjnego wGospodarce.pl, w 2019 roku otrzymał Nagrodę im. Władysława Grabskiego przyznawaną przez Narodowy Bank Polski najlepszym dziennikarzom ekonomicznym w kraju

  • Opublikowano: 1 lutego 2024, 20:00

  • Powiększ tekst

Gaming przechodzi wielkie zmiany - także personalne. Starzy prezesi odchodzą, do gry wkracza nowa krew. Czy zmiany te odbiją się korzystnie dla branży?

Mike Ybarra w ubiegłym roku pożegnać się ze studiem Blizzard, którego był prezesem przez wiele lat. Teraz zastąpi go Johanna Faries, jednak owa menadżerka niewiele ma wspólnego z koncernem, który stworzył Diablo czy Warcrafta.

Już od 5 lutego Faries ma zostać nową szefową Blizzarda. Gigantyczne studio, które w swoim portfolio ma takie produkcje jak World of Warcraft czy Diablo, przejdzie pod władzę Faries, która wcześniej odpowiadała za markę Call of Duty. Konkretnie miała pod swoją pieczą dział esportu tej kultowej marki, by potem zostać główną menadżerką całej serii.

CZYTAJ O SYTUACJI BRANŻY GIER:

Najbardziej znienawidzony prezes gamingu - odchodzi!

Gaming z zadyszką, ale to jeszcze nie kryzys

Największa transakcja w dziejach polskiego gamingu!

Co ciekawe, jak wskazuje portal gry online, między kadrami Activision i Blizzarda dochodziło w przeszłości do tarć. Czy nowa szefowa uspokoi nastroje? Trudno orzec. Na pewno może to sugerować, że Blizzard planuje mocniejszy nacisk położyć na esport. Ma tu zresztą mocny argument w postaci serii Overwatch. A jednak gracze nie są zadowoleni z kierunku jaki w ostatnich latach obrało Call of Duty. Z jednej strony więc cieszą się, że Faries odchodzi z Activision, z drugiej jednak niepokój wlał się w serca fanów gier Blizzarda.

W Polsce też zmiany

W krajowym gamingu także doszło do pewnych zmian. Pod koniec ubiegłego roku, po wielu latach przewodzenia firmie, z fotelem pożegnał się Adam Kiciński, dyrektor generalny CD Projektu.

Kiciński prowadził firmę przez wiele lat i był to okres zarówno triumfów jak i porażek. Teraz jednak, u progu roku 2024 Kiciński przyznaje, że CD Projekt jest w dobrej kondycji. Czy na tyle dobrej, że uda się uniknąć sprzedaży?

Temat zakupu CDP wraca od wielu lat - nabywcami mieli już być przedstawiciele EA, Microsoftu czy Sony… a jednak CDP oparł się wichrom i nadal zachowuje niezależność - o ile jest ona możliwa dla firmy operującej na giełdzie.

Jak podkreślił Kiciński w rozmowie z gazetą „Parkiet”:

Nie jesteśmy zainteresowani zakupami, które miałyby na celu tylko włączenie przejętych firm do naszej grupy i konsolidowanie ich wyników finansowych. Nie widzimy w tym wartości

Kiciński w rozmowie z „Parkietem”, cytowanym przez Eurogamera:

My od zawsze mamy jednoznaczne stanowisko, poparte też regulacjami umieszczonymi w statucie: nie jesteśmy zainteresowani włączeniem nas do jakiegoś większego podmiotu

Jak podsumowuje:

Całe życie pracowaliśmy na pozycję, którą mamy teraz. I wierzymy, że za kilka lat będziemy jeszcze więksi i jeszcze mocniejsi. Mamy ambitne plany, a to co robimy mocno nas kręci. Cenimy niezależność

Obecnie CD Projekt RED pracuje nad sześcioma (!) projektami, z czego pewność mamy tylko w przypadku trzech z nich - mają to być sequel Cyberpunka 2077, Wiedźmina i remake Wiedźmina 1.

Nie każdy się żegna

Jednak nie każdy prezes i dyrektor żegna się w roku 2024. I tak Paweł Marchewka ani myśli rozstawać się ze studiem Techland, które w ubiegłym roku zostało przejęte przez chińskiego kolosa, jakim jest Tencent. Marchewka chwalił sobie współpracę z gigantem z Państwa Środka, argumentując, iż choć Techland został przejęty, to zachowa pełnię twórczej swobody - a swoboda twórcza jest tym co polscy twórcy gier bardzo sobie cenią!

Także i w CI Games nie zanosi się na zmiany. Marek Tymiński zarządzający firmą od wielu lat ma zresztą na koncie kilka sukcesów, z czego największym jest ubiegłoroczna premiera Lords of the Fallen. Teraz, na rok 2026, CI planują premierę gry Survive, jednak na obecną chwilę Tymiński i jego ekipa trzymają karty przy orderach, stąd nie wiemy nawet czym owa tajemnicza produkcja w ogóle będzie.

Zmiany w branży są więc wyraźne i mogą być reakcją na niełatwą sytuację gamingu. Ten jednak reaguje na kryzys szybko. Pytanie czy wymiana menadżerów przyniesie oczekiwane korzyści?

EndGame/ Parkiet. gry online/ Eurogamer/ PAP Biznes/ Bankier.pl/ as/

CZYTAJ TEŻ: 

TikTok jako przygrywka do paraliżującego cyberataku

PiS chce pilnej debaty o unijnych podatkach

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.