Informacje

Fabryka Opla w Gliwicach / autor: wikipedia
Fabryka Opla w Gliwicach / autor: wikipedia

Panika w gliwickim Oplu

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 13 grudnia 2019, 13:20

    Aktualizacja: 13 grudnia 2019, 14:21

  • Powiększ tekst

W gliwickiej fabryce Opla nie ma żadnego konfliktu, zakład pracuje w normalnym trybie - oświadczyli w piątek przedstawiciele spółek Opel Manufacturing Poland i PSA Manufacturing Poland, odnosząc się do działań związkowców, organizujących w piątek masówki informacyjne w fabryce.

Działająca w zakładzie Solidarność domaga się gwarancji pracy i utrzymania dotychczasowych warunków zatrudnienia. Związkowcy chcą zawarcia porozumienia dotyczącego zasad przejęcia pracowników obecnego zakładu, gdzie wytwarzany jest osobowy Opel Astra, przez budowaną obok fabrykę samochodów dostawczych PSA, z zachowaniem ciągłości zatrudnienia i dotychczasowych warunków pracy i płacy.

Czytaj więcej: Napięta atmosfera w gliwickim Oplu

Wszelkie zarzuty dotyczące nielegalności działań (spółki PSAMP), obniżania kosztów i zmniejszania zatrudnienia są nieuprawnione i godzą w dobre imię obu spółek - podały Opel i PSA

Spółki zapewniają, że zatrudnianie pracowników w nowym podmiocie odbywa się na podstawie umów o pracę takiego samego rodzaju jak dotychczasowe w OMP oraz na nie gorszych warunkach pracy i płacy.

Nieprawdą jest, że osoby te straciły ciągłość stażu pracy i zaoferowano im gorsze warunki zatrudnienia. Pracownicy zachowali co najmniej tak dobre warunki zatrudnienia jak dotychczasowe w OMP. Dotyczy to obecnie zatrudnionej w PSAMP grupy 37 pracowników, jak i kolejnych, którzy będą zatrudniani w PSAMP, niezależnie od formy prawnej, w jakiej będzie następowało przejście do nowego zakładu - wyjaśniła Agnieszka Brania z biura prasowego spółki.

Pracodawca zapewnia, że regulaminy pracy w nowej spółce zostały wprowadzone w porozumieniu z formalnie wybranymi przedstawicielami pracowników, zaś przepisy nie wymagają ani informowania, ani uzgadniania tych kwestii z żadnymi innymi organizacjami, w tym ze związkami z OMP. W nowej spółce - zapewnia dyrekcja - przestrzegane są normy czasu pracy (w tym średnio pięciodniowy tydzień pracy) oraz przepisy o pracy w godzinach nadliczbowych i ich rozliczaniu.

Jak wynika z informacji spółek, fabryka w Gliwicach nie zmienia profilu produkcyjnego i kontynuuje produkcję Opla Astry, zaś duże samochody dostawcze będą produkowane przez nową spółkę PSAMP w nowej fabryce, z wykorzystaniem całkowicie nowych technologii, maszyn i urządzeń. OMP i PSAMP należą do tej samej grupy kapitałowej, ale mają innych właścicieli: Opel należy do podgrupy Opel-Vauxhall z siedzibą w Niemczech, a PSAMP podlega bezpośrednio spółce-matce we Francji.

Związkowcy z działającej w OMP Solidarności oceniają jednak, że zarządy polskich spółek koncernu unikają rzetelnego dialogu ze związkami zawodowymi. 10 grudnia Solidarność przesłała swoje żądania do europejskich władz PSA. Dzień wcześniej - jak podali przedstawiciele „S” - w firmie rozpoczęła się kontrola Państwowej Inspekcji Pracy.

Jeśli nasze żądania nie zostaną spełnione, jesteśmy gotowi bronić naszych miejsc pracy wszelkimi dostępnymi metodami - deklaruje szef Solidarności w OMP Mariusz Król.

W ocenie Solidarności transfer pracowników do nowej spółki powinien odbywać się w oparciu o art. 23 prim Kodeksu pracy. Zapis ten dotyczy przejścia zakładu pracy lub jego części do nowego pracodawcy, który staje się wówczas stroną w dotychczasowych stosunkach pracy i przejmuje zobowiązania wobec pracowników. Według dyrekcji na obecnym etapie artykuł ten nie ma zastosowania w odniesieniu do pracowników, którzy zdecydowali się na podjęcie pracy w nowej fabryce PSAMP, ponieważ jest to nowy zakład, który zatrudnia pojedyncze osoby, niestanowiące zorganizowanych zespołów czy grup; nie są tam także przenoszone żadne maszyny ani części linii produkcyjnych.

ak, PAP

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych