Opinie

Banki nie oferują dotychczas korzystnego dla deponentów oprocentowania z uwagi na systemową nadpłynność / autor: Fratria / AS
Banki nie oferują dotychczas korzystnego dla deponentów oprocentowania z uwagi na systemową nadpłynność / autor: Fratria / AS

TYLKO U NAS

Globalizacja inflacji

Prof. Małgorzata Zaleska

Prof. Małgorzata Zaleska

Członek korespondent PAN, Dyrektor Instytutu Bankowości SGH była członek zarządu Narodowego Banku Polskiego, była prezes zarządu Giełdy Papierów Wartościowych. Jest członkiem Rady Programowej "Gazety Bankowej"

  • Opublikowano: 5 lipca 2022, 19:40

  • Powiększ tekst

Właśnie mija 15 lat od umownego wybuchu kryzysu finansowego 2007+. Z kolejnych odsłon tego kryzysu przeszliśmy płynnie w koronakryzys spowodowany pandemią COVID-19. Obecnie zaś sytuacja geopolityczna, agresja Rosji na Ukrainę, stawia przed nami nowe, niespotykane w obecnym wieku wyzwania. Niemniej jednak patrząc wstecz – analizując uważnie historię – wydaje się, że nie powinniśmy być aż tak bardzo zaskoczeni aktualną sytuacją.

W odpowiedzi na kryzys finansowy, a następnie na koronakryzys banki centralne rozpoczęły i prowadziły przez lata zakrojoną na szeroką skalę politykę luzowania ilościowego, w wyniku której nastąpił ogromny wzrost podaży pieniądza. Zgodnie z klasycznym podejściem powinno to spowodować wzrost stopy inflacji, a tymczasem w niektórych państwach obserwowaliśmy nawet deflację. Niektórzy zdążyli już uwierzyć, że można bezkarnie i w nieskończoność drukować pusty pieniądz.

Tymczasem nastąpiła agresja Rosji na Ukrainę, która spowodowała globalne zmiany m.in. na rynkach energii i towarów oraz wzrost stopy inflacji w wielu państwach. Zdania na temat skali wpływu wojny na poziom inflacji są podzielone, niemniej jednak analitycy rynkowi wskazują na przedział 1,5-4,0 pp. Z pewnością znacząca część inflacji ma swoje źródła w czynnikach globalnych, przy czym nie powinno się bagatelizować wpływu czynników wewnętrznych/krajowych. W tym drugim przypadku fundamentalne znaczenie ma koordynacja polityki monetarnej oraz fiskalnej/gospodarczej/społecznej. Podwyżki stóp procentowych są bowiem jednym z instrumentów walki z inflacją, ale same z pewnością nie są środkiem wystarczającym do sprostania temu wyzwaniu.

Wzrost stopy inflacji generuje niezadowolenie społeczne. Traci na tym większość społeczeństwa, w tym zarówno kredytobiorcy, jak i deponenci. W ostatnim czasie rozgłosu w Polsce nabrała dyskusja na temat pomocy kredytobiorcom, w tym w postaci wakacji kredytowych i zmiany stawki referencyjnej, „likwidacji” WIBOR-u, co z pewnością wygeneruje nowe, dodatkowe ryzyko prawne – i oby nie było ono porównywalne do skali wyzwań związanych z tzw. kredytami frankowymi.

Niestety prawie nic nie mówi się o problemach deponentów, którzy realnie tracą swoje oszczędności, nawet po ostatnich podwyżkach oprocentowania dokonanych selektywnie przez banki. Problem nie dotyczy tylko dnia dzisiejszego, ale ma przełożenie na przyszłość – nie zachęca bowiem do oszczędzania chociażby na czas emerytury. Banki nie oferują dotychczas korzystnego dla deponentów oprocentowania z uwagi na systemową nadpłynność. Nadpłynność ta ulega jednak zmniejszeniu, m.in. w wyniku wycofania kilkudziesięciu miliardów złotych z banków działających w Polsce w odpowiedzi na wybuch wojny w Ukrainie.

Z pewnością warto więc powrócić do trudnego tematu przywrócenia atrakcyjności oszczędzania, zwłaszcza w kontekście długoterminowym. Nie mam przy tym na myśli ingerowania w rynkowe relacje bank-klient, bowiem jest to niebezpieczna pokusa. Prostszym rozwiązaniem jest np. zniesienie tzw. podatku Belki, co spowodowałoby wzrost zainteresowania oszczędzaniem nie tylko w bankach, ale także poprzez rynek kapitałowy. Na początek rozważyć można całkowite zniesienie tego podatku w odniesieniu do wybranych rodzajów depozytów, np. długoterminowych, co prowadziłoby do zmiany struktury oszczędzania w Polsce w kierunku tej znanej z krajów wysokorozwiniętych.

Powyższe rozważania nie wyczerpują oczywiście wielowątkowego tematu inflacji, ale z pewnością wskazują istnienie systemu naczyń połączonych w globalnym, kryzysowym świecie. Wpisują się tym samym w dyskusję na temat potencjalnego końca niektórych wymiarów globalizacji. Tymczasem z punktu widzenia wyzwań globalizacja nabiera rozpędu, bowiem coraz więcej państw jest dotkniętych tymi samymi problemami i to nie tylko w zakresie poziomu inflacji.

Prof. Małgorzata Zaleska, Dyrektor Instytutu Bankowości SGH, Przewodnicząca Komitetu Nauk o Finansach PAN

Więcej informacji i komentarzy ze świata finansów i gospodarki czytaj w bieżącym wydaniu „Gazety Bankowej” (nr 07/2022), dostępnym także jako e-wydanie, także na iOS i Android

Szczegóły, jak zamówić e-wydanie „Gazety Bankowej”, kliknij tutaj

Okładka Gazety Bankowej / autor: Fratria
Okładka Gazety Bankowej / autor: Fratria

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych