Brexit: lekcja dla każdego
Techniczne problemy związane z Brexitem przesłaniają nam kilka kluczowych zjawisk, które ten proces ujawnił. Wykraczają one daleko poza doświadczenia Brytyjczyków
Pisze o nich Mohamed A. El-Erian, główny doradca ekonomiczny w Allianz, były współpracownik prezydenta Baracka Obamy, na łamach MarketWatch. Według niego, już wynik głosowania w sprawie Brexitu pokazał, że brytyjscy politycy, niezależnie od opcji, nie docenili siły „tożsamości” (identity). Od czasu referendum już nikt nie może jej lekceważyć, i to niezależnie od tego, czy poglądy na jej temat odpowiadają rzeczywistości czy nie. – Mimo, że współczesna polityka destrukcyjna napędzana jest rozczarowaniem ekonomicznym i frustracją, to właśnie tożsamość jest ostrzem włóczni – twierdzi. To ona wyeksponowała i pogłębiła we współczesnym świecie podziały polityczne i społeczne.
Proces Brexitu ujawnił jeszcze jedno ważne zjawisko: El-Erian nazywa je ryzykiem związanym z rozdrobnieniem gospodarczym i politycznym, do którego dochodzą mniej wydajne interakcje gospodarcze, mniejsza odporność, coraz bardziej skomplikowane transgraniczne przepływy finansowe, a także spadająca „zwinność”. El-Erian spodziewa się upowszechnienia arbitrażu podatkowego i regulacyjnego. Polityka gospodarcza stanie się narzędziem rozwiązywania problemów bezpieczeństwa narodowego, o trudnych na razie do przewidzenia konsekwencjach geopolitycznych i militarnych.
El-Erian zapowiada koniec małych, otwartych gospodarek, którymi szczyciły się takie kraje jak Wielka Brytania. Dzięki wykorzystaniu swoich krajowych zalet, mogły one tworzyć sieć sprawnych połączeń z Europą i resztą świata. Teraz nadchodzi czas gospodarek dużych, względnie zamkniętych, a także – w przypadku mniejszych państw – tworzenia regionalnych bloków.
Lekcja z Brexitu jeszcze się nie skończyła, nie mniej jednak już pokazuje ona, że świat wygląda inaczej niż jeszcze dwa, trzy lata temu. Minęły czasy, twierdzi Mohamed A. El-Erian, gdy globalizacja gospodarcza i finansowa nie była prawie kwestionowana, żyjemy w czasach dużej płynności technologicznej i politycznej, w których perspektywy wzrostu staną się prawdopodobnie jeszcze bardziej niepewne i sprzeczne, niż obecnie są.
Stanisław Koczot