Głos na poniedziałek, czyli subiektywne podsumowanie weekendu
Ostatni poniedziałek roku, a więc ostatnie podsumowanie weekendu. Cezary Kazimierczak znowu wyjątkowo celnie skomentował zamieszanie OFE, bo przecież szału od tych naszych komentatorów - specjalistów można dostać. Abstrahując od istoty sprawy, która jest cokolwiek wątpliwa (gwarantuje Państwu, że te 7 złotych emerytury więcej i tak za te parę lat bezlitośnie pożre inflacja), to opowiadanie o OFE jako o osobnym „systemie emerytalnym” jest wierutnym kłamstwem. My, OFE nie będziemy się zajmować. W ten poniedziałek zatrzymamy się na dwie chwile w Omanie, pojedziemy do Grecji, skąd do słonecznej Italii, aby na końcu wylądować w Tunezji. Zapraszam!
Łupek kontra Bliski Wschód
Brytyjski koncern BP podpisał kontrakt wart 16 miliardów baksów z Sułtanatem Omanu. BP będzie służyć technologią wydobywczą gazu łupkowego przez najbliższe 30 lat. Mohammed Al Rumhy, minister ds. ropy i gazu jest zachwycony, ponieważ gaz z łupków znacząco obniży koszty energii, a poza tym jest modny i światowy. „Dzisiejsze podpisanie jest ważnym krokiem dla Sułtaństwa Omanu, aby zmierzyć się z rosnącym w najbliższych dekadach popytem na energię oraz przyczynić się do rozwoju gospodarki” powiedział mediom Al Rumhy. Moglibyśmy wziąć przykład z Omanu i też zatrudnić BP do wdrażania technologii. Tylko grinpisowcom by się to nie spodobało, ale tym razem nie mieli by się do czego przykuć, więc i problem niewielki.
Rosnąca ekonomia
W Omanie w ogóle dobrze się wszystkim wiedzie. Pod rządami sułtana Qabusaibn Saida ekonomia rozwija się w tempie zastraszającym. Agencja ratingowa S&P dała im A/A-1, PKB rośnie w tempie 5% rocznie, co dla nas w Europie jest liczbą zawrotną, a ropę produkują w ilości 0.94 miliona baryłek dziennie. Dodatkowo mają bardzo przyszłościową strukturę społeczną, bowiem aż 57% populacji ma mniej niż 25 lat i nie wynika to ze średniej życia 27. Co roku budżet Omanu generuje nadwyżkę – w 2012 roku było to tylko 2.6%, jednak wcześniej oscylował ok. 7-9%. Jedyny wskaźnik, który jest dosyć niepokojący to wydatki rządowe wynoszące aż 41.5% PKB. Strach pomyśleć, co przyniesie łupkowa rewolucja – być może Oman dorówna do bogatszych sąsiadów, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich i też uzyska zaszczytny tytuł azjatyckiego tygrysa.
Grecka obrona łapówkowa
Jeśli ktoś uważa, że łapówkarstwo w Polsce to szczyt wszystkiego winien czytać więcej na temat Grecji. Tam to dopiero jest zabawa! Antonios K. były minister obrony w Grecji został w połowie grudnia aresztowany, ponieważ nakupował od niemieckiego Krauss-Maffei Wegmann (KMW) 170 czołgów pancernych „Leopard 2” za 1.7 milionów euro. Z powodu wielu niejasności rodzących się wokół transakcji, sprawą zajęła się prokuratura w Bremen i okazuje się, że najprawdopodobniej Antonios przy tej okazji przyjął 500-600 tysięcy euro łapówki od KMW. Wyszło też na jaw, że Antonios najprawdopodobniej przyjmował łapówki od wszystkich firm, z którymi przyszło mu współpracować, a sumy idą w miliardy euro. Nie wiem w zasadzie co w tym złego – Antonios ma kapuchę, firmy kontrakty, a Grecja co sprzedawać w razie bankructwa.
Pod słońcem Italii
Najstarszy bank na świecie upada. Monte dei Paschi di Siena, będący od lat sponsorem szpitali, szkół, uniwersytetów, instytucji kulturalnych, czy wyścigów konnych w Sienie, potrzebuje grubego szmalu. 3 miliardy euro! Bank powstał w 1472 i stanowi niejako skarb kulturowy, dlatego rządowi Italii nie szkoda nań grosza. Wcześniej Monte dei Paschi otrzymał 4.1 miliarda, to niby czemu nagle trzech miliardów miałby nie dostać. Nikt nie powinien się spierać, że kulturę szerzyć trzeba, tylko czy przypadkiem wewnątrz tej kultury nie panuje korupcja na miarę Antoniosa K.?
IMF czeka i patrzy
Międzynarodowy Fundusz Walutowy pogorszył prognozy Tunezji, bowiem uważają, że z powodu braku reform tak dobrze, jak im się wcześniej wydawało nie będzie. Uważają, że rozwój gospodarczy będzie na poziomie 2.7, a nie 3.0% PKB i ostrzegają, że deficyt może osiągnąć aż 8.8% tegoż PKB. IMF nie wie teraz, czy kontynuować „inwestycje” w Tunezję. Pierwszy program ratunkowy miał wynieść 1.74 miliarda dolarów, z czego 150 milionów dostali we czerwcu, drugie tyle mieli dostać we wrześniu, ale okazało się, że nie potrzebują, a teraz mieli dostać w połowie grudnia (zbiegło się w czasie z aresztowaniem Antoniosa K.), ale pomimo że potrzebują nie wiadomo, czy dostaną, no bo przecież skąd IMF ma gwarancję, że Tunezja odda, skoro nie robią żadnych reform. Nie wiedziałam, że ten IMF taki przezorny.
Dosiego Roku!