NAVAL: Rosja może nie przetrwać zimy (Wideo)
Gościem dzisiejszego Wywiadu Gospodarczego jest Paweł Mateńczuk, znany szerzej jako NAVAL, były żołnierz GROMu, konsultant, autor książek
Wojna skończy się wtedy, gdy jedna ze stron gospodarczo upadnie. Ten dzisiejszy konflikt polega na wyniszczeniu gospodarczym bardziej niż na uzyskiwaniu jakiejś przewagi na linii frontu, która ma ponad 3 tys. km – ocenia Paweł Mateńczuk „NAVAL”.
Kiedy to się stanie?
Zima jest dość trudnym czasem. Zimą, jak pokazuje historia, strona ofensywna przegrywa. Tu tą stroną ofensywną jest Rosja.
Jak dodaje, okupant potrzebuje zabezpieczenia logistycznego i sprzętowego swoich wojsk. Ukraina jest u siebie, to Rosja jest stroną ofensywną.
Jeśli będzie zmiana frontu, to będzie to w stronę wschodnią, w każdym razie dużo bardziej niż na zachodnią – ocenia NAVAL.
Ukraińcy nie mają jednak lekko. Atakowane elektrownie, nie tylko mordowanie ludności cywilnej, ale pozbawianie jej prądu i ciepła, to taktyka działania Rosjan.
To nowoczesny terroryzm i nękanie ludności, czy całej Ukrainy. Rosja wzięła sobie na cel, żeby na zapleczu Ukrainy niszczyć możliwości odbudowywania się i produkcji nowych materiałów wybuchowych, ładunków, amunicji. Rosji nikt nie nęka i te fabryki daleko za Uralem nadal stoją i dalej produkują.
W jego ocenie NATO wspiera Ukrainę w sposób właściwy i dalej powinno działać w ten sposób tak, by jednocześnie Ukraina mogła się bronić, ale i atakować.
Jak zaznacza, jest różnica w dzisiejszej sytuacji w Rosji, w porównaniu do tej z drugiej wojny światowej.
Podczas II. Wojnie Światowej Rosjanie byli w stanie zakleić każdą ilość strat kolejnymi wojskami, ta tutaj (obywatele) przeciekają im w każdą stronę i świadomi Rosjanie nie chcą walczyć.
Jak zaznaczył Maksymilian Wysocki, o tym, że z jednolitego frontu wstrzymującego finansowanie dla Rosji wyłamują się niektóre zachodnie banki przeczytają państwo niebawem w najnowszej „Gazecie Bankowej”.
Bezpośrednim powodem rozmowy z NAVAL-em było omówienie jego najnowszej książki „Lider w stylu GROM”. Żołnierze Jednostki Wojskowej GROM to elita Wojska Polskiego. Czego dowiemy się z książki? Co w niej poruszacie i dlaczego to ważne dla biznesu? „Lider w stylu GROM” to pokazanie wartości ważnych dla żołnierzy GROM oraz doświadczeń zdobytych podczas służby, udziału w operacjach i współpracy z NAVY SEALS podczas wojny w Iraku w latach 2002-2004. Są one z powodzeniem wykorzystywane w życiu cywilnym. Przykładowo, proces planowania oparty na amerykańskim modelu wojskowym może być wykorzystywany w biznesie, zwłaszcza przy okazji działań, które zawierają element ryzyka i niepewności.
Żołnierze jednostki GROM to wysoko wykwalifikowani specjaliści. Owszem, wydaje się nam rozkaz, ale nie mówi jak wykonać to zadanie. Wysoko wykwalifikowani specjaliści w GROM są szeregowymi żołnierzami, ale to oni sami przeprowadzają analizę, planują i realizują zaplanowane działania. To trudne z punktu widzenia dowodzenia, bo mamy dowódcę, ale mamy pięciu szeregowych, którzy mają takie same kwalifikacje jak dowódca. W firmie odpowiadałoby sytuacji, gdy menedżer, dyrektor ma pracowników równie wykwalifikowanych jak on, a do tego w wielu sprawach to oni mają racje, nie on. I to im daje się swobodę i narzędzia do wykonania zadania, nie dowódcy – mówi NAVAL. – (W GROM – red.) Nie ufamy podkomendnym. Zatrudniamy ich i szkolimy ich tak, że nie musimy im ufać, tylko wiemy, że dobrze wykonają swoją robotę.
Czego młode startupy mogą się z tego nauczyć (bo czuję że to dobry podsegment, nawet idealny). W czym najbardziej biznes różni się od jednostki specjalnej, a gdzie są podobieństwa? W zajawce książki jedną z poruszanych w niej kwestii jest: Jak wykorzystać model planowania sił specjalnych w swojej firmie?