Dwa obrazy dnia w USA
Europejskie giełdy otwierały się w czwartek neutralnie, po obu stronach środowego zamknięcia. Dalszy przebieg dnia był dość zróżnicowany, w Londynie i Frankfurcie sesja zakończyła się minimalnie pod kreską, IBEX zyskał 0,6%, a CAC40 nawet 0,75%. Podczas październikowej konferencji EBC C
Lagarde starała się możliwie chłodzić oczekiwania jakichkolwiek podwyżek stóp w przyszłym roku (rynek widzi szansę na 20 pb w grudniu), ale o ile zatrzymało to rosnące wcześniej rentowności obligacji, wpływ posiedzenia na giełdy był marginalny. Równie niewielkie znaczenie okazał się mieć dla nich słabszy od oczekiwań wzrost PKB w USA w 3Q2021 (2,0% k/k saar vs. konsensus 2,6% k/k saar), co można tłumaczyć częściowo dodatnią rewizją danych za poprzedni kwartał i solidnymi tygodniowymi danymi z rynku pracy (281 tys. vs. konsensus 291 tys.).
WIG20 spadł o 0,51%, mWIG40 wzrósł natomiast o 0,58%, a sWIG80 o 0,18%. Główny indeks znajduje się ostatnio pod silną presją podaży, czego najbardziej dobitną manifestacją był wczoraj spadek Orlenu o 1,84% pomimo dobrych wyników opublikowanych rano. Po jednodniowej przerwie silnie traciło Allegro (-2,98%), trzecią sesję z rzędu spadały notowania CD Projektu (-2,92%). Tyle samo co producent gier traciło PGNiG pomimo informacji, że spółka wnioskowała do Gazpromu o obniżenie cen gazu. Wśród średnich spółek natomiast o tak silnej rozbieżności z WIG20 decydowały Kruk i Alior, których notowały wzrosty po 4,7%. Roczna stopa zwrotu z akcji banku przekroczyła już 400%, a YTD wzrosły one o przeszło 250%.
Z USA otrzymujemy po wczoraj dwa obrazy dnia. Sesja miała rewelacyjny przebieg – S&P500 zyskało 0,98%, a NASDAQ 1,39%. Słabe PKB nie miało najmniejszego znaczenia dla rynku, całkowicie przytłoczone przez dobre raporty spółek, które publikowały je przed sesją – Merck zyskał w trakcie dnia 6,14%. Mimo to nie sposób się oprzeć wrażeniu, że ostatnie zachowanie Wall Street, stojące w mocnym kontraście z resztą świata, nabiera niezdrowego, euforycznego charakteru. Dziś sentyment zostanie poddany poważnej próbie, bo oczekiwaniom ewidentnie nie sprostały w 3Q2021 Amazon i Apple, w handlu posesyjnym tracąc odpowiednio 4,0% oraz 3,5%. Gigant e-commerce wyraźnie zawiódł na poziomie zysków (6,12 USD na akcję vs. konsensus 8,92 USD) i miał niższe od oczekiwań przychody (110 mld USD vs. konsensus 111,6 mld USD), producent iPhone’a wprawdzie opublikował zysk na akcję idealnie zbieżny z zaniżonym oczywiście konsensusem (1,24 USD), ale miał niższą od oczekiwań sprzedaż (83,36 mld USD vs. konsensus 84,85 mld USD). Tim Cook ocenił, że problemy z podzespołami zmniejszyły tę liczbę o około 6 mld USD, a w 4Q2021 utracony przychód będzie większy.
Sesja w Azji ma dziś mieszany charakter, lekko nad kreską znajdują się w godzinach porannych Tokio i Szanghaj, poniżej Hong Kong i Bombaj. Notowania kontraktów na S&P500 i NASDAQ są wyraźnie ujemne, ale na razie niewystarczająco, by wymazać wczorajsze wzrosty. Negatywnie wyglądają niestety predykcje dla Europy, gdzie były one znacznie słabsze. Dzisiejszy dzień niemal na pewno rozpocznie się od spadków. Podczas sesji należy uważnie obserwować dane inflacyjne z Polski, UE i zza oceanu, poznamy również wczesny odczyt PKB za 3Q2021 w strefie euro. Liczby z Francji napawają optymizmem, że będzie on lepszy niż w USA.
Kamil Cisowski Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Dom Inwestycyjny Xelion