Wzrost w II kw. 2018 r. ponownie w okolicach 5 proc.
Środowa sesja zakończyła się niewielką przeceną na WIG20 (-0,19 proc.) i sWIG80 (-0,03 proc.) oraz równie symboliczną zwyżką na mWIG40 (+0,17 proc.). Inwestorzy nie mogli narzekać na nadmiar atrakcji, jedynym interesującym wydarzeniem było ogłoszenie przez Getin Noble Bank informacji, że właściciel, Leszek Czarnecki, rozważa konsolidację tego podmiotu z Idea Bankiem. W odpowiedzi na to szczególnie silnie rosły akcję drugiej spółki (+19,5 proc.). Wynik ten mógłby wydawać się imponujący, gdyby nie to, że Idea Bank nawet po wczorajszym zamknięciu traci -66,1 proc. YTD.
Większość parkietów europejskich (poza włoskim) notowała wczoraj zwyżki. DAX wzrósł o +0,8 proc., a CAC40 o +0,5 proc. Wśród ważniejszych danych makro należy wspomnieć o niższej od oczekiwań inflacji w Wielkiej Brytanii (2,4 proc. r/r vs. Konsensus 2,6 proc. r/r). Ten sam wskaźnik w Europie drugi miesiąc z rzędu znalazł się idealnie w celu (2,0 proc.), ale inflacja bazowa zaskoczyła ujemnie i wyniosła zaledwie 0,9 proc. r/r (vs. Konsensus 1,0 proc. r/r). W USA opublikowano informacje z rynku nieruchomości. Zarówno liczba nowych zezwoleń (1,27 mln), jak i rozpoczętych budów (1,17 mln) okazały się słabsze od oczekiwań.
Nienajlepsze dane ze Stanów Zjednoczonych wsparły powrót kursu EURUSD z okolic 1,16 do 1,1650 w drugiej połowie dnia. Amerykańska waluta pozostaje od kilku tygodni w trendzie bocznym i chociaż wydaje nam się, że główna para wybije się z tej konsolidacji górą, w ostatnim czasie przewagę mają dolarowe byki. Do końca tygodnia nie widać jednak za bardzo potencjalnych powodów, które miałyby umożliwić kolejny test okolic 1,15, co oznacza, że musiałby go spowodować Donald Trump.
Giełda amerykańska zamknęła się wczoraj na niewielkich plusach, SP500 zyskało +0,2 proc., NASDAQ zaliczył spadek o -0,01 proc. Wprawdzie dzień od nowego historycznego szczytu na tym drugim indeksie powinien uznać za stracony, ale z drugiej strony DJIA (+0,3 proc.) zaliczył piątą wzrostową sesję z rzędu, najdłuższą tego typu serię od połowy maja. Wyniki za II kw. 2018 r. publikowały m.in. IBM (ponownie wyśmienite i ponownie niedoceniane z uwagi na to, że generowane są przed wszystkim w „starych” sektorach, np. sprzedaży serwerów) oraz Ebay. Największy portal aukcyjny na świecie tracił w handlu posesyjnym -4,5 proc. pomimo wyraźnego pobicia konsensusu, a powodem były słabsze od oczekiwań prognozy na przyszłość. O typowości takiego zachowania akcji spółek technologicznych pisaliśmy w poprzednich dniach.
W Polsce na publikacje wyników musimy jeszcze zaczekać, ale bardzo pozytywnie zaskoczyły dane o produkcji przemysłowej (6,4 proc. r/r) oraz budowlanej (24,7 proc. r/r) za czerwiec. Oznaczają one w praktyce, że wzrost w II kw. 2018 r. powinien ponownie znaleźć się w okolicach 5 proc. r/r i uspokajają obawy, które wzbudziła jego niekorzystna struktura (niezwykle wysoka kontrybucja zapasów) w I kw. 2018 r.
Notowania futures na indeksy europejskie i amerykańskie znajdują się na niewielkich minusach, mieszany przebieg ma sesja w Azji. Co prawda Nikkei zyskało na zamknięciu +0,3 proc., ale indeksy w Hong Kongu i Szanghaju na chwilę obecną tracą. Skala negatywnych czynników jest jednak tak niewielka, że nie będzie balastem dla Polski i Europy. Wiele wskazuje natomiast, że dzisiejsza sesja będzie charakteryzowała się niską zmiennością. Jutro trochę emocji może przynieść szczyt G20.